mobile

Aquaman i Zaginione Królestwo rozczarowuje? [RECENZJA]

"Aquaman i Zaginione Królestwo" od kilku tygodni jest dostępne do obejrzenia w kinach. Film już w momencie produkcji wzbudzał kontrowersje i wątpliwości. Czy udało mu się je pokonać?

Klaudia Kwasek
Aquaman i Zaginione Królestwo rozczarowuje? [RECENZJA]

“Aquamen: Zaginione Królestwo” jest filmem, który z góry wywoływał mieszane uczucia w związku z aferą jednej z głównych gwiazd Amber Heard. Po głośnej sprawie sądowej ze swoim mężem Johnnym Deppem, widzowie spodziewali się, że aktorka zostanie zastąpiona, jednak nic z tych rzeczy. Aktorka twierdzi jednak, że jej rola została zmniejszona przez skandal związany z jej osobą, ale reżyser James Wan temu zaprzecza. Twierdzi, że sequel pierwszej części od zawsze w planach miał być skupiony na relacji Aquamana i jego przyrodniego brata Orma, nie zaś jak w jedynce na relacji Aquamana i Mery (bohaterka grana przez Heart). Jak jednak plany zostały przełożone na rzeczywistość?

Film ten opowiada o przygodach Aquamana, który stara się godzić obowiązki króla Atlantydy, kochającego ojca i syna, jednak nie mogę powiedzieć, że męża. Samej Amber Heart jest w pierwszych scenach zaskakująco mało, co jest bardzo znaczące. Wprowadzenie skupione jest na codziennym, rodzinnym życiu Aquamana, wiec wydało mi się naprawdę dziwne, że jego żony praktycznie nigdy nie ma. Tym bardziej, że pod dachem mają małe dziecko. Oczywiście znałam praktyczny powód dla tego zabiegu, jednak pod względem fabuły było to bardzo nielogiczne i wybijało mnie z rytmu.

Na szczeście później było już lepiej, jako że historia odchodzi od osoby Mery i skupia się na samym Aquamanie, a następnie też na jego przyrodnim bracie. Film od razu staje się płynny, logiczny, a tempo jest naprawdę bardzo dobre. Z plusów mogę powiedzieć, że efekty specjalne bardzo dobrze obrazują podwodny świat, wygląda on realnie, a sceny akcji zdecydowanie wciągają widza. Jason Mamoa spisał się w głównej roli, jednak poza nim i Randallem Parkiem (odtwórca roli drugoplanowej), gra aktorska była zwyczajnie przeciętna. Sama fabuła zaczyna być ciekawa dopiero w połowie, jeśli nie w 3/4 filmu, kiedy większość scen to sceny akcji. W ogólnym podsumowaniu jest to jednak za mało.

Podsumowując, “Aquamen i Zaginione Królestwo” to film, który wywołał u mnie mieszane uczucia. Żałuję, że produkcja była tak burzliwa, co niestety wyszło ze szkodą dla samego filmu, tym bardziej, że po pierwszej części miał duży potencjał. Film starał się ratować dobrymi scenami akcji oraz wpływać emocjonalnie na widza, jednak wydaje mi się to niewystarczające tym bardziej, że Aquamen jest częścią całego uniwersum, do którego nie było żadnych nawiązań. Jest to kolejny minus, szczególnie dla fanów DC. Jeśli więc ktoś jest przygotowany na nierówności fabularne Aquamena, to film może mu sie nawet podobać. Jeśli ma ise jednak więcksze oczekiwania, odradzam. Ja sam film oceniłam na 5/10.

fot. poinformowani.pl

KOMENTARZE

aktualności

więcej z działu aktualności

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda