Pomorskie Kuratorium Oświaty rozpoczęło kontrole szkół, gdzie został zorganizowany Tęczowy Piątek. Święto jest organizowane przez młodzież. Kuratorka Oświaty zastrasza dyrekcje i żąda wyjaśnień od wszystkich szkół w Gdańsku. W odpowiedzi na to działanie, Fundacja GrowSPACE publikuje Tarczę Prawną 2.0, której szkoły mogą użyć w odpowiedzi. Dodatkowo zapewnione będzie wsparcie psychologiczne oraz prawne

Atak Kuratorium Oświaty

31 października Pomorska Kurator Oświaty skierowała do wszystkich gdańskich szkół pismo z żądaniem wyjaśnień w sprawie organizacji Tęczowego Piątku. Lista szkół, które organizują swoje święto nie jest publiczna, dlatego pismo trafiło przynajmniej do wszystkich placówek w Gdańsku. Tegoroczny Tęczowy Piątek to święto organizowane przez młodzież i zainicjowane przez Fundację GrowSPACE we współpracy z Kampanią Przeciw Homofobii. Jest to działanie legalne i wypełniające rolę wychowawczą i opiekuńczą szkół, na podstawie art 44 ust. 1 ustawy prawo oświatowe. Inicjatywy w ramach Tęczowego Piątku odbyły się pod hasłem „Safe Space” w dniu 27 października 2023. Pomorska Kuratorka Oświaty pyta dyrekcje o organizację Tęczowego Piątku w szkole, przebieg wydarzenia, kto brał w nim udział oraz czy były zapewnione wszystkie zgody rodziców.

- Musimy pamiętać o tym, że te słowa i kontrole tworzą nasza rzeczywistość i mogą zostać odebrane niezwykle personalnie. Osoby uczniowskie mierzą się na codzien z zachowaniami przemocowymi, mową nienawiści czy innymi czynnikami głęboko wpływającymi na ich samopoczucie, a kuratoria zamiast wspierać i zająć się narastającą ilością kryzysów zdrowia psychicznego, wolą kontrolowacć i zastraszać tym samym dając przyzwolenie na szerzenie nienawisci. Dlatego właśnie oferujemy wsparcie prawne i psychologiczne dla każdej osoby dotkniętej zaistniałą sytuacją. Drogie osoby uczniowskie i społeczności szkolne – jesteśmy z Wami! - mówi Gabriela Gładyszewska z Fundacji GrowSPACE.

Tarcza Prawna 2.0 i działania Fundacji

W odpowiedzi na prowadzone kontrole, Fundacja GrowSPACE opublikowała Tarczę Prawną 2.0. Jej założenie to wyposażenie szkół w paragrafy i podstawę prawną uzasadniającą organizację Tęczowego Piątku. Ma to pomóc odpowiedzieć na niewygodne pytania ze strony kuratoriów. Tarcza Prawna 2.0 powołuje się na prawo oświatowe, kartę nauczyciela oraz konwencję o prawach dziecka. Prawo stoi po stronie szkół tworzących swoje wydarzenia, ponieważ pozwala na działanie oddolne ze strony młodzieży.

Tarcza Prawna 2.0 jest ogólnodostępna pod linkiem: https://lgbtplusme.com/news/Kuratorium-Oswiaty-atakuje-szkoly-ktore-zorganizowaly-Teczowy-Piatek-w-Gdansku

- Wszczynanie kontroli w pierwszym dniu roboczym po świętowaniu przez osoby uczniowskie Tęczowego Piątku to ewidentna próba zastraszenia szkół przez kuratorów oraz podtrzymanie tzw. efektu mrożącego. Narracja o nielegalności tego wydarzenia budowana przez władze oświatowe jest w sposób oczywisty fałszywa. Tęczowy Piątek jest legalny, a jego idea w pełni realizuje misję powierzoną szkołom w Prawie oświatowym, wykonując przy tym jej zadania w zakresie edukacji antydyskryminacyjnej. - komentuje Robert Lisiewicz, prawnik Fundacji GrowSPACE, autor Tarczy Prawnej.

Fundacja GrowSPACE zapowiedziała również darmowe i dostępna konsultacje prawne oraz konsultacje psychlogiczne.

Kontakt:

Robert Lisiewicz, Fundacja GrowSPACE, robert.lisiewicz@growspace.pl 513 573 844

fot.mat.pras.

Od Redakcji

Publikujemy materiał przysłany przez Fundację GrowSPACE w sprawie kontroli placówek edukacyjnych, które zorganizowały w swoich szkołach Tęczowy Piątek na przykładzie województwa pomorskiego, ale może dotyczyć każdego regionu w kraju.

Redakcja jest poruszona i zniesmaczona opisaną sytuacją. Jak to jest możliwe, aby żyjąc w XXI wieku w cywilizowanej Europie dochodziło do takich sytuacji? Przypominają się czasy socjalistyczne i "jedynie słuszne zdanie", co biorąc pod uwagę polskie szkolnictwo ośmiesza nasz system edukacyjny i wzbudza najgorsze skojarzenia z restrykcyjną szkołą, w której dominuje strach i zakazy, opartą o prywatny światopogląd pani iksińskiej czy pana igrekowskiego, a to kompromituje i cofa nas o wieledziesiąt lat.

Nie może być tak, że ktokolwiek narzuca innym własny sposób widzenia tego, co nas otacza i jego oceny. Szkoła jest po to, aby pokazać świat z każdej strony, a oceny mają prawo wyrobić sobie wyłącznie uczniowie. Czy nam się to podoba czy nie, nasze prywatne zdanie w tej sferze pozostaje w naszym domu, a poza nim wykonujemy jak najlepiej potrafimy obowiązki zawodowe: nauczyciela, lekarza, dziennikarza, prawnika czy urzędnika. 

Nasuwa nam się porównanie z kolorami - każdy człowiek jakiś kolor lubi bardziej od innego i częściej wybiera rzeczy w "swoim" kolorze, bo ma do tego prawo. Ale żaden kolor nie jest lepszy czy gorszy, żaden nie jest ważniejszy czy mniej ważny, żaden nie jest ładniejszy czy brzydszy - wszystko to kwestia naszego gustu i wyboru.

Jeśli zatem młodzież zorganizowała sobie jakiś dzień tematyczny czy lekcje o czymś, co ich interesuje, to po prostu ma do tego prawo. Jedynym elementem oceniajacym jest wyłącznie szacunek wobec innych i wolność wyboru, bo to są podstawy demokracji. Jeżeli komuś się coś nie podoba, to nie wybiera takiego koloru, nie uczestniczy w manifestacjach czy nie je konkretnych dań, ale w żadnym wypadku nie ma prawa zakazywania lub nakazywania czegokolwiek innym. 

Na koniec jeszcze jedno spostrzeżenie: nie mielibyśmy nic przeciwko temu, aby zapisać w naszej Konstytucji zakaz "mieszania się" czy "wykorzystywania" kwestii światopoglądowych w polityce i w pracy na wszystkich stanowiskach w sferze publicznej. Każdy ma bowiem prawo do własnego zdania i każdy powinien być tak samo ważny dla instytucji państwa!