mobile

Dobre złego początki. „Napoli było lepszą drużyną”

Po niezłej pierwszej połowie, kiedy to legioniści prowadzili z faworyzowanym Napoli 1:0 przyszła druga część spotkania, której najlepiej jakby nie było. Po golach z rzutów karnych i dwóch kolejnych z gry „Wojskowi” ulegli Włochom 1:4.

Marcin Kalicki
Dobre złego początki. „Napoli było lepszą drużyną”

Zapraszamy do zapoznania się z pomeczowymi komentarzami zawodników i trenerów obydwu drużyn.

​Marek Gołębiewski, trener Legii:

- Spotkanie było bardzo trudne. Myślę, że do pierwszego rzutu karmnego dzielnie się broniliśmy. Realizowaliśmy konsekwentnie plan w defensywie, zastosowaliśmy taktykę 5-4-1. Gdzieś to niestety pękło po drugim rzucie karnym. Sam nie widziałem tej sytuacji i nie będę teraz tego oceniał. Postawa zawodników była godna podziwu. Myślę, że sam wynik nie oddaje tego ile wysiłku i zaangażowania włożyli moi piłkarze w tę rywalizację. Muszę jednak uczciwie przyznać, że Napoli było lepszą drużyną. 

 - Nie mogę skomentować sytuacji Josue, bo muszę je zobaczyć. Nie chcę komentować czegoś, czego dobrze nie widziałem. Na żywo odbiór meczu jest zupełnie inny. Jeżeli sędzia po konsultacji z wozem VAR uznał, że Napoli należały się rzuty karne, to widocznie te jedenastki były podyktowane słusznie.

Mateusz Wieteska, obrońca Legii: 

- Na pewno w pierwszym i drugim meczu nikt nie może odebrać nam tego, że nie chcieliśmy. Graliśmy z poświęceniem i zaangażowaniem. W drugim spotkaniu chcieliśmy więcej grać w piłkę i szkoda, że to zakończyło się takim wynikiem. To na pewno nas boli. Ja jednak jestem dumny z tego, że mój zespół był w stanie przeciwstawić się takiej drużynie, jak Napoli. 

 - Doskonale wiemy, jaka sytuacja jest w lidze i grupie Ligi Europy. Musimy się skupić i jak najszybciej wrócić na zwycięską ścieżkę. Teraz należy się zregenerować i przygotować na niedzielę. Mecz ze Stalą, w tym momencie jest najważniejszy. 

 - Ciężko powiedzieć, co by się wydarzyło gdyby nie karne. Josue mocno przeżył dzisiejszy mecz. Moim zdaniem, jest to nasz najlepszy zawodnik od rozegrania piłki, który potrafi szybko operować futbolówką. Na pewno jest to dla niego bolesny moment. Wszyscy chcieliśmy go wesprzeć najlepiej, jak tylko mogliśmy. Jak poznawałem tego zawodnika kilka miesięcy temu, to od razu zauważyłem, że ma silną psychikę. Jestem pewny, że w kolejnych dniach Josue zrobi wszystko, aby odbudować się po dzisiejszym spotkaniu. Ten piłkarz pokaże, że był to jedynie wypadek przy pracy. 

 - Jestem przekonany, że jesteśmy w stanie się dobrze zregenerować. Jesteśmy profesjonalistami i każdy z nas o tym wie. Sami wywalczyliśmy awans do europejskich pucharów i wiemy, z czym to się je. W niedzielę liczą się dla nas tylko trzy punkty.

Mahir Emreli, napastnik Legii:

- Przed początkiem Ligi Europy UEFA wiedziałem, że pójdzie nam dobrze. Zaczęliśmy od dwóch zwycięstw. Prowadziliśmy w tabeli, ale znaliśmy jakość Napoli. Grają dobrze w piłkę. Przygotowaliśmy się na to. To jest normalne, że był to trudny mecz. Oczywiście rzuty karne, pewne pomyłki, jeśli chodzi o całą drużynę i kończy się tak, że przegrywamy. Jeśli strzelam, a nie wygramy, to nic nie znaczy. Musimy przeanalizować te sytuacje, popracować nad naszymi pomyłkami i po prostu iść dalej. Nie szukamy tylko pozytywów w tym, że strzeliliśmy gola, ale w tym, że próbujemy budować skuteczne ataki, gramy kombinacyjnie, to co robimy na treningach. To duża praca trenera. Próbujemy to robić na boisku tak, jak robimy to na treningach. Wierzę, że wszystko pójdzie w dobrą stronę. 

Filip Mladenović, pomocnik Legii:

- Mecz zaczęliśmy dobrze, tak jak chcieliśmy. Staraliśmy się dobrze bronić i to nam wychodziło. Mówiliśmy też o skuteczności, że musimy ją poprawić, ale tego niekiedy brakowało. W meczu z takim zespołem jak Napoli, nie można sobie pozwalać na proste błędy. Jestem smutny. To nie był mecz, który powinniśmy przegrać.

 - Byłem przekonany, że nie będzie pierwszego rzutu karnego, ale sędzia zadecydował inaczej. Później była kolejna jedenastka. Pojawiły się następne błędy i straciliśmy kolejne gole. Niemniej, zostawiliśmy na boisku wszystko, co mogliśmy, a każdy dał z siebie wszystko. Na pewno była wiara co najmniej w remis. Mieliśmy okazję, by na początku drugiej połowy podwyższyć wynik. Ostatecznie sami popełniliśmy błędy, a Napoli ma taką jakość, że zdołało je wykorzystać. 

 - Na pewno inaczej gramy w lidze, inaczej w Lidze Europy. Dziś w naszym wykonaniu więcej było gry w obronie. Musimy jak najszybciej wyjść z tego dołka, bo to boli każdego z nas. Popełniliśmy proste błędy. Kiedy je robisz z takim zespołem jak Napoli, na tym poziomie rzadko zdarza się, by rywal tego nie wykorzystał. Możemy mieć pretensje do siebie, bo nie powinny nam się one przytrafić. Jeżeli szukać tutaj pozytywów, to mieliśmy momenty, w których graliśmy dobrze, strzeliliśmy bramkę, była nawet szansa na 2:0. Potem delikatny karny, następnie kolejna jedenastka, jest 1:2. Nie możemy tracić trzech bramek w ostatnim kwadransie meczu. To boli jeszcze bardziej.

 - Nie ma co dużo gadać. Zrobiliśmy błędy, które rywal wykorzystał bez litości. Bardzo boli mnie ten wynik, bo przez większą część meczu nic go nie zapowiadało. Trudno jest grać z tak klasowym zespołem – wiadomo, że nie będziemy mieli nie wiadomo ile okazji strzeleckich. Masz jedną, dwie i musisz to wykorzystać. Powtórzę się: pozytywy były, ale musimy unikać tak prostych błędów. Tyle.

Luciano Spalletti, trener SSC Napoli:

- To jest drużyna, która umie zmienić bieg zdarzeń. Pokazaliśmy dyspozycyjność i jakość, szczególnie w drugiej połowie. W pierwszej odsłonie meczu straciliśmy bramkę, której powinniśmy uniknąć. W drugiej połowie pokazaliśmy jakość i za to mojej drużynie należą się brawa.

- To były dwa trudne mecze. Legia grała dziś u siebie i ciężko było ich pokonać. Rywale byli bardzo dobrze przygotowani, szczególnie pod względem taktycznym i jestem pewny, że wkrótce wyjdą z dołka formy. Będę śledził ich ligowe przygotowania.

Legia Warszawa – SSC Napoli 1:4 (1:0)

Bramki: Mahir Emreli (10) – Piotr Zieliński (51-k), Dries Mertens (75-k), Hirving Lozano (78), Adam Ounas (90)

Żółte kartki: Cezary Miszta, Artur Jędrzejczyk, Josue – Elif Elmas

Składy:

Legia: Cezary Miszta, Mattias Johansson, Mateusz Wieteska, Artur Jędrzejczyk, Yuri Ribeiro, Bartosz Slisz (72 – Andre Martins), Josue, Filip Mladenović, Lirim Kastrati (67 – Ernest Muci), Mahir Emreli (80 – Rafael Lopes), Luquinhas.

Napoli: Alex Meret, Giovanni Di Lorenzo, Kalidou Koulibaly, Juan Jesus, Amir Rrahmani, André Zambo, Elif Elmas (65 - Matteo Politano), Diego Demme (65 - Stanislav Lobotka), Hirving Lozano (82 - Adam Ounas), Andrea Petagna (82 - Alessandro Zanoli), Piotr Zieliński (73 - Dries Mertens).

Fot. Mateusz Kostrzewa/legia.com

KOMENTARZE

aktualności

więcej z działu aktualności

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda