mobile
REKLAMA

Drugie miejsce MOS-u Wola w Memoriale im. Sławomira Wedera

Dziewięć drużyn walczyło o zwycięstwo w XVI Memoriale im. Sławomira Wedera. Na dobrym, drugim miejscu zawody ukończyli juniorzy MOS Wola Warszawa. Mogło być jeszcze lepiej, ale w decydującym starciu zabrakło koncentracji i skuteczności.

Marcin Kalicki
Drugie miejsce MOS-u Wola w Memoriale im. Sławomira Wedera

Jak burza przeszli podopieczni trenera Konrada Copa przez organizowane przez BKS Chemika Bydgoszcz zawody. Do meczu finałowego wszystko wyglądało idealnie. Cztery kolejne wygrane po 3:0 z Trójką Nakło, Energetykiem Poznań, Treflem Gdańsk i Skrą Bełchatów zapowiadały szybki i łatwy mecz finałowy. Nic bardziej mylnego. Po wygranej dwóch pierwszych setów z gospodarzami memoriału stołeczna drużyna zbyt rozluźniła się co widać było na boisku. Siatkarze Chemika wykorzystali sytuacje i najpierw doprowadzili do tie-breaka, a następnie rozstrzygnęli piątego seta i cały mecz na swoją korzyść. Spotkanie to było znakomitą lekcją przed zbliżającymi się Mistrzostwami Mazowsza. Teraz drużyna z Woli musi wyciągnąć wnioski z decydującej rozgrywki i wrócić do swojego grania. W meczu o trzecie miejsce Trefl Gdańsk okazał się lepszy od Skry Bełchatów.

- Turniej oceniam pozytywnie. Może zabrakło kropki nad "i" w postaci wygranej w zawodach, ale ogólnie prezentowaliśmy się dobrze, a momentami bardzo dobrze. W czterech meczach nie straciliśmy seta, a na boisku pojawiała się cała czternastka. Mecz finałowy zaczęliśmy rewelacyjnie, świetnie funkcjonowały wszystkie elementy. Widać było, że drużyna była stęskniona gry i siebie po świętach. Niestety wróciły nasze stare demony, gdzie nie utrzymujemy koncentracji i zapraszamy rywali do walki. Jak przestajemy grać "fajerwerki" to brakuje takiej prostej i dokładnej siatkówki. Zgubiliśmy taktykę na zagrywce i zaczęliśmy popełniać niewymuszone błędy w ataku. W głupi sposób oddaliśmy czwartego seta, gdzie prowadziliśmy pięcioma punktami. Od trzeciego seta do końca meczu nie do zatrzymania był pierwszoligowiec ze Spały Dawid Dulski. Dostaliśmy bardzo fajny materiał, na jakie elementy musimy zwrócić uwagę przed zbliżającymi się finałem Mazowsza, który zostanie rozegrany w Warszawie w terminie 7-9.02.2020. Mogło być bardzo dobrze, ale dostaliśmy cenną wskazówkę jakich błędów mamy nie popełniać w rozgrywkach centralnych. Mimo, że czeka nas miesiąc wolnego od grania na czas play-offów to już mamy zaplanowane sparingi - powiedział Konrad Cop, trener MOS-u.

Wyniki spotkań MOS Wola w XVI Memoriale im. Sławomira Wedera:

MOS Wola - Trójka Nakło 3:0 (25:19, 25:14, 25:21)

MOS Wola - Energetyk Poznań 3:0 (25:17, 25:16, 27:25)

MOS Wola - Trefl Gdańsk 3:0 (25:16, 25:20, 25:18)

Półfinał

MOS Wola - Skra Bełchatów 3:0 (25:19, 25:12, 25:20)

Finał

MOS Wola - BKS Chemik Bydgoszcz 2:3 (25:20, 25:22, 19:25, 23:25, 10:15)

Klasyfikacja końcowa zawodów:

1. BKS Chemik Bydgoszcz

2. MOS Wola Warszawa

3. Trefl Gdańsk

4. PGE Skra Bełchatów

5. Enea Energetyk Poznań

6. UKS Plas Warszawa

7. AWFiS Gdańsk

8. NTS Trójka Nakło

9. SMS Sparta Kraków

Wolska drużyna wystąpiła w składzie: Jaromir Orlicz, Karol Jakóbczak, Bartosz Gomułka, Andrzej Łychowski, Michał Gawrzydek, Jakub Buczek, Piotr Szlęzak, Mateusz Szaniawski, Adam Antoński, Przemysław Gadziński, Jakub Kurowski, Mikołaj Pisarski, Dawid Bulira, Kacper Kulesza.

- Memoriał w Bydgoszczy był dla nas sprawdzianem formy po zakończeniu ligi oraz powrotem na boisko po kilkudniowej przerwie świątecznej. Mimo licznych rotacji w składzie wygraliśmy grupę nie tracąc przy tym seta. W półfinale trafiliśmy na zespół Skry Bełchatów. Do meczu podeszliśmy w pełni skoncentrowani i pokazaliśmy naszą dobrą grę, szczególnie w drugiej odsłonie spotkania. W poniedziałek zagraliśmy mecz finałowy z gospodarzem turnieju. Mecz rozpoczęliśmy pewni siebie, ale też nie lekceważyliśmy przeciwnika. Dość pewnie wygraliśmy dwa pierwsze sety, lecz później spadła nasza koncentracja. Przeciwnik natomiast zaczął grać bardzo dobrą siatkówkę, poprawiając swoją grę szczególnie w obronie i ataku. Tym samym zawodnicy Chemika doprowadzili do tie break'a, który już należał do nich. Drugie miejsce w memoriale jest dla nas zadowalające, mimo że po wcześniejszych zwycięstwach mieliśmy apetyty na najwyższy stopień podium. Ja osobiście bardzo się cieszę z wyróżnienia które otrzymałem, ponieważ nie ukrywam, że było to dla mnie niemałe zaskoczenie - powiedział Przemysław  Gadziński, siatkarz MOS Wola wybrany najlepszym środkowym turnieju. W ręce Dawida Buliry natomiast trafiła nagroda dla najlepszego libero.

Fot. MOS Wola

KOMENTARZE

aktualności

więcej z działu aktualności

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda