mobile
REKLAMA

Kard. Nycz spotkał się z dziennikarzami

Wczoraj w Domu Arcybiskupów Warszawskich przy ul. Miodowej 17/19 przedstawiciele mediów i liderzy opinii gościli u kard. Kazimierza Nycza na dorocznym spotkaniu opłatkowym.

Anna Tomasik
TAGI
Kard. Nycz spotkał się z dziennikarzami

    Do tradycji należą już noworoczne spotkania opłatkowe środowiska dziennikarzy, pracowników mediów i liderów opinii z metropolitą warszawskim, a ważne słowa, które tu wówczas padają - zauważył ks. Przemysław Śliwiński, rzecznik prasowy metropolity warszawskiego - dla wielu na długo pozostają inspiracją do refleksji.

    Z uwagi na tragiczne wydarzenia podczas 27. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Gdańsku tegoroczne spotkanie opłatkowe miało jednak nieco inny charakter niż w latach ubiegłych i rozpoczęło się od wspólnej modlitwy za zmarłego w dniu 14 stycznia br. Pawła Adamowicza, prezydenta Gdańska.

    – Chcę być daleki od komentowania tego wydarzenia, ale wielka odpowiedzialność spoczywa na was dziennikarzach – zauważył kard. Kazimierz Nycz.

    Nie obyło się też bez trudnych i refleksyjnych pytań, skierowanych do przedstawicieli mediów.

    – Co zrobić żeby nie było tak radykalnie dwóch odmiennych światów? W jaki sposób zmierzyć się z problemem przedstawiania, interpretacji tych samych faktów, żeby nie wychodziły z tego dwie Polski, dwa światy, dwa Kościoły? – zastanawiał się głośno metropolita warszawski, poddając problematykę zawartą w swoich pytaniach do głębszej refleksji.

    – W mediach stało się modne słowo „suweren” powtarzane przez polityków . Dlatego musicie pytać się w waszej pracy: co jest fundamentem, suwerenem? Oglądalność, sprzedaż reklam? Na ile suwerenem w przypadku waszego powołania jest prawda? – pytał kard. Kazimierz Nycz, zwracając dziennikarzom uwagę, iż to właśnie prawda powinna być punktem odniesienia, celem i fundamentem ich pracy.

    Gościem specjalnym tegorocznego spotkania był ks. dr hab. Andrzej Draguła, ceniony teolog, profesor Uniwersytetu Szczecińskiego i Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu, publicysta i medioznawcza. On też wygłosił niezwykle interesujący wykład: „Kościół realny – Kościół medialny”.

    – Na Kościół w sensie wspólnoty, a nie wizerunku instytucji, większy wpływ mają księża, którzy kompletnie bez rozgłosu spowiadają w każdy piątek miesiąca niż niejeden katocelebryta. Ojciec prof. Stanisław Napiórkowski mawiał, pamiętam ze studiów, że większy wpływ na wiernych, a więc na kościół, ma jeden kaznodzieja niż stu teologów – zwrócił uwagę ks. dr hab. Andrzej Draguła. I przytaczając tekst Moniki Przybysz, poświęcony kwestii kreowania wizerunku kościoła w mediach, podkreślił, że wizerunek w dzisiejszych czasach wydaje się coraz mocniej zastępować realność.

    – Jedyny, proszę państwa, pociągający Kościół to Kościół realny, prawdziwy; nawet tonący w słabości i drżeniu, ale nie Kościół, który się podoba. Podobać się bowiem może nawet bardzo Kościół nieprawdziwy, ale zewnętrznie piękny i pociągający. Kościół, którego wizerunek w kategoriach estetycznych, komunikacyjnych czy retorycznych może nawet wygrać z innymi wizerunkami, ale pozostanie fałszywy i będzie dawał fałszywe obietnice – mówił ks. dr hab. Andrzej Draguła.

    – Jest w kościele pokusa, by taki wizerunek Kościoła wykreować, ale twarz Chrystusa może się przebić jedynie przez realny obraz Kościoła a nie wykreowany – skonkludował.

    Wyjaśnił też, na czym polega  różnica pomiędzy światem medialnym a tym realnym.   

    W świecie realnym poznajemy i doświadczamy drugiego poprzez twarz, bezpośrednio. Natomiast ekran zwalnia nas od kontaktu z drugim człowiekiem, od patrzenia się w czyjąś twarz – tłumaczył prelegent.

    – Czyż nie robimy podobnie i my kapłani, dziennikarze, politycy? Komunikujemy się za pomocą memów, tweetów, postów nie pokazując twarzy i nie szukając cudzej twarzy, ale zakładając maskę a drugiego identyfikując poprzez maskę jego zawodu, opcji politycznej czy przynależności? – zastanawiał się ks. dr hab. Andrzej Draguła.

    Na koniec metropolita warszawski złożył dziennikarzom życzenia noworoczne, dziękując im jednocześnie za codzienną pracę i przybliżanie obrazu świata.

    – Dziękuję też za pracę, która służy, by oblicze Kościoła, czasem mocno zamazane i zabrudzone, nie tylko pomagać oczyszczać, ale też docierać do świetlanych postaci, które są Kościołem. Może nie są medialne, ale są wpływowe w najgłębszym tego słowa znaczeniu - niesienia miłości i zbawienia – podkreślił kard. Kazimierz Nycz.

    Po części oficjalnej było dzielenie się opłatkiem, a w kuluarach przy świątecznych potrawach rozprawiano o roli mediów w świecie, w którym język nienawiści zauważalny jest we wszystkich aspektach naszego życia.

 

Anna Tomasik / Foto: Anna Tomasik

 

KOMENTARZE

aktualności

więcej z działu aktualności

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda