mobile

„Kontrolowaliśmy całe spotkanie i graliśmy pod nasze dyktando”

Niewiele ponad godzinę potrzebowali siatkarze MOS Wola Tramwaje Warszawskie, aby pokonać przed własną publicznością drużynę KS Błonie.

Marcin Kalicki
„Kontrolowaliśmy całe spotkanie i graliśmy pod nasze dyktando”

Pierwszy mecz po przerwie świątecznej na pewno nie wyglądał tak jakbyśmy tego chcieli i nie zagraliśmy w nim swojej najlepszej siatkówki. Bez dwóch zdań to spotkanie rozstrzygnęło się w elementach zagrywki i przyjęcia. Z jednej strony, my nie mogliśmy sobie poradzić z bardzo skuteczną, różnorodną zagrywką rywali. Z drugiej zaś w naszym polu serwisowym nie robiliśmy żadnej krzywdy, przez co ciężko nam było walczyć na siatce i nasz blok niemalże nie istniał – powiedział po zeszłotygodniowej porażce z Polcanexem Kobyłka trener wolskiego klubu Szymon Szlendak.

Mecz w hali sportowej przy ul. Rogalińskiej mógł się podobać kibicom gospodarzy. Znacząca poprawa w obydwu elementach gry, o których wspominał szkoleniowiec „Tramwajarzy” przyniosła spodziewany efekt. Jedynie w pierwszym secie goście próbowali nawiązać walkę z dobrze dysponowanymi zawodnikami ze stolicy. Druga i trzecia odsłona spotkania to zdecydowana dominacja MOS-u. Kombinacyjne, a przede wszystkim szybkie i skuteczne akcje pozwoliły na uzyskanie znaczącej przewagi, którą warszawianie stale powiększali. Dobre widowisko na wolskim „Rogalu” zakończyło się trzysetowym zwycięstwem gospodarzy. Najwięcej punktów dla „Tramwajarzy” – osiemnaście – zdobył Piotr Skałbania. Trzynaście oczek do wyniku MOS-u dołożył kapitan stołecznego klubu Grzegorz Pacholczak.

Wygrywamy pierwszy mecz na Rogalińskiej w nowym roku z KS Błonie. Poprawiliśmy elementy, które nie funkcjonowały w Kobyłyce, co przyniosło oczekiwany wynik 3:0. Nie licząc początku pierwszego seta kontrolowaliśmy całe spotkanie i graliśmy pod nasze dyktando. Teraz liczy się każdy punkt. Wierzymy, że uda nam się wejść do fazy play-off, dlatego skupiamy się już na przyszłym tygodniu, ponieważ czekają nas dwa bardzo trudne i ważne spotkania z Wyszkowem i Metrem – mówi Jaromir Orlicz, rozgrywający wolskiego klubu.

MOS Wola Tramwaje Warszawskie – KS Błonie 3:0 (25:22, 25:18, 25:15)

Składy:

MOS Wola: Dawid Bulira, Grzegorz Pacholczak, Piotr Skałbania, Jakub Koc, Jaromir Orlicz, Ignacy Skrzydło, Maksymilian Werpachowski, Paweł Kuliński, Bruno Bukowski, Szymon Świniarski. Nie zagrali: Kacper Roszkowski, Szymon Ślązak, Mikołaj Kobyliński.

KS Błonie: Patryk Mystkowski, Filip Gomułka, Paweł Pietkiewicz, Kamil Szewczyk, Michał Borko, Mariusz Godlewski, Wojciech Ledzion, Szymon Przybyliński, Mateusz Rudnicki, Mikołaj Stybliński. Nie zagrali: Michał Włodarczyk, Piotr Bardadin, Tymoteusz Klebaniuk, Kacper Buczek.

Po piętnastu kolejkach MOS Wola Tramwaje Warszawskie z dwudziestoma ośmioma punktami zajmuje piąte miejsce w tabeli rozgrywek II ligi. Do czwartego Necko Augustów i trzeciego KS Metro Family Warszawa „Tramwajarze” tracą pięć oczek.

Już w najbliższą środę warszawianie pojadą do Wyszkowa. Rywalem stołecznego klubu będzie miejscowy Camper.

Fot. Marcin Szymczyk/MOS Wola Tramwaje Warszawskie

KOMENTARZE

aktualności

więcej z działu aktualności

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda