mobile

Legia Konferencji Europy!

Znakomicie rozpoczęli rywalizację grupową Ligi Konferencji Europy piłkarze Legii Warszawa. W pierwszym spotkaniu pokonali na własnym stadionie Aston Villę 3:2 i nieoczekiwanie razem z Zrinjskim Mostarem przewodzą w tabeli.

Marcin Kalicki
Legia Konferencji Europy!

Zdecydowanym faworytem dzisiejszego spotkania była drużyna z Anglii. Choć legioniści nie raz w tym sezonie pokazali, że potrafią grać do końca i strzelać dużo goli, to tym razem wśród kibiców było wielu sceptyków.

Mecz rewelacyjnie rozpoczęli gospodarze. Już w trzeciej minucie Patryk Kun dośrodkował piłkę w kierunku Pawła Wszołka, a reprezentant Polski nie miał problemu z pokonaniem Emiliano Martineza. Chwilę później był już remis. Dobre uderzenie Nicolo Zaniolo sparował co prawda na poprzeczkę Kacper Tobiasz, ale piłka spadła wprost na wbiegającego w jedenastkę Jhona Durana, który skierował futbolówkę do pustej bramki. W dwudziestej szóstej minucie Legia ponownie wyszła na prowadzenie. Dobrą, szybką akcję z prawej strony przeprowadził Paweł Wszołek, który mimo asysty obrońców angielskiego klubu zdołał dośrodkować do niepilnowanego Ernesta Muciego, a Albańczyk nie miał problemów ze skierowaniem piłki do bramki gości. To jednak nie koniec emocji w pierwszej połowie. W trzydziestej ósmej minucie piłkarze Aston Villi ponownie doprowadzili do wyrównania za sprawą Lucasa Digne. Drugie czterdzieści pięć minut choć przyniosły kilka ciekawych okazji do zmiany wyniku to piłkarze zdołali uczynić to tylko raz. Sześć minut po wznowieniu gry ładnym strzałem popisał się Ernest Muci, który zdobył swoją drugą bramkę w tym spotkaniu ustalając wynik meczu.

Od początku meczu graliśmy z wiarą w to, że możemy wygrać i z dużą jakością. Zwycięstwo 3:2 to nie jest przypadkowy wynik. Skupiliśmy się na sobie. Oczywiście wiedzieliśmy, że Aston Villa to mocny zespół z Premier League, ale on też ma swoje mankamenty. Każdy wyszedł na to spotkanie napakowany i z chęcią pokazania swojej wartości – powiedział po meczu Patryk Kun, pomocnik "Wojskowych". – Za nami magiczny wieczór. Kolejny. Wszyscy jesteśmy niezwykle szczęśliwy. To było zasłużone zwycięstwo, chociaż mieliśmy trochę szczęścia. Na szczęście trzeba sobie jednak zapracować. Wszystkim dziękuję z całego serca. Uważam, że to dobry początek rozgrywek grupowych – dodał Kosta Runjaić, trener stołecznego klubu.

Legia Warszawa – Aston Villa FC 3:2 (2:2)

Bramki: Paweł Wszołek (3), Ernest Muci (26, 51) – Jhon Duran (6), Lucas Digne (38)

Żółte kartki: Kacper Tobiasz, Yuri Ribeiro, Patryk Kun – Nicolo Zaniolo, Moussa Diaby

Składy:

Legia: Kacper Tobiasz, Radovan Pankov, Steve Kapuadi, Yuri Ribeiro, Paweł Wszołek (90 – Makana Baku), Bartosz Slisz, Juergen Elitim (90 – Jurgen Celhaka), Patryk Kun, Josue, Marc Gual (67 – Tomas Pekhart), Ernest Muci (72 – Maciej Rosołek).

Aston Villa: Emiliano Martinez, Calum Chambers (67 – Matty Cash), Ezri Konsa, Clement Lenglet, Lucas Digne, John McGinn (62 – Moussa Diaby), Boubacar Kamara (61 – Douglas Luiz), Youri Tielemans, Nicolo Zaniolo (67 – Jacob Ramsey), Leon Bailey, Jhon Duran (61 – Ollie Watkins).

W drugim meczu grupy E Ligi Konferencji Europy także doszło do niespodzianki. Zrinjski Mostar, który po pierwszej połowie przegrywał 0:3 z AZ Alkmaar zdołał nie tylko odrobić straty, ale również strzelić na dziewięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry zwycięską bramkę.

Kolejny mecz w europejskich pucharach Legia rozegra w czwartek, 5 października o godz. 21:00. W Holandii rywalem „Wojskowych” będzie AZ Alkmaar.

Fot. Mateusz Kostrzewa/Janusz Partyka/Legia.com

KOMENTARZE

aktualności

więcej z działu aktualności

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda