mobile

„Moje przyszłe biuro poselskie będzie otwarte na obywateli”

O celach i priorytetach rozmawialiśmy z Wojciechem Zabłockim, byłym burmistrzem Pragi-Północ oraz kandydatem na Posła na Sejm RP z warszawskiej listy Prawa i Sprawiedliwości.

Redakcja
TAGI
„Moje przyszłe biuro poselskie będzie otwarte na obywateli”

Przez ponad trzy lata pełnił Pan funkcję Burmistrza Pragi-Północ, w tym czasie zajmował się Pan z powodzeniem zarówno modernizacją lokalnej przestrzeni, jak i poprawą warunków mieszkaniowych w dzielnicy. Obecnie jest Pan natomiast kandydatem, z warszawskiej listy Prawa i Sprawiedliwości, na Posła na Sejm RP. Czym zatem chciałby Pan zajmować się w pracy parlamentarnej?

 

W Sejmie RP chciałbym wykorzystać moje samorządowe doświadczenie, przede wszystkim z okresu bycia burmistrzem Pragi-Północ. Dlatego zamierzam m.in. zająć się regulacją zmian prawnych umożliwiających wykup przez lokatorów mieszkań komunalnych z możliwie najwyższą bonifikatą, a także pracami nad uporządkowaniem ładu przestrzennego, tj. głównie w obszarze niekontrolowanej zabudowy deweloperskiej oraz zmniejszeniu liczby reklam na ulicach.

 

Czy kwestia tzw. "dzikiej reprywatyzacji" również znajdzie się w obszarze Pana poselskiej aktywności?

 

Jako burmistrz Pragi-Północ swoimi działaniami zatrzymałem m.in. reprywatyzację kamienicy przy ul. Łochowskiej 38. W tej sprawie zeznawałem przed Komisją do spraw reprywatyzacji nieruchomości warszawskich. W każdej chwili służę odpowiednim organom państwowym moją wiedzą na temat ww. sprawy i mogę zapewnić, że moje przyszłe biuro poselskie będzie otwarte na obywateli chcących przestawić nowe fakty w kwestiach dotyczących tzw. "dzikiej reprywatyzacji".

 

Dużo Pan mówi o sprawach związanych z nieruchomościami i zagospodarowaniem przestrzennym, ale czy poza niniejszymi zagadnieniami planuje Pan działania poselskie w innych obszarach?

 

Rzeczywiście sprawy dotyczące problemów mieszkaniowych Warszawiaków i zagospodarowania przestrzennego naszej stolicy stanowiły do tej pory ważną część moje publicznej aktywności. Niemniej jednak w Sejmie RP mam także plany związane z innymi kwestiami. Chciałbym zająć się również problematyką Odnawialnych Źródeł Energii i walką ze smogiem, poprawiając jakość powietrza w miastach. Ważne jest również to co jemy, dlatego planuję poświęcić czas prawnym regulacjom jakości żywności spożywanej przez naszych obywateli, zwłaszcza tych najmłodszych.

 

Niedługo rusza szkoła i wielu rodziców na pewno martwi się, co dzieci będą jadły w szkolnych stołówkach i sklepikach.

 

To również wpisuje się w mój program. Dobrze, że ograniczono możliwość sprzedaży w sklepikach szkolnych słodyczy i "śmieciowego" jedzenia, ale trzeba też przyjrzeć się obiadom na stołówkach. Wielu rodziców skarży się, że posiłki są przesolone, czuć w nich sód i dzieci nie czują się po nich najlepiej. Tymczasem w czasie dorastania młodzi powinni jeść posiłki najwyższej możliwej jakości. Nawet jeżeli państwo miałoby z budżetu znacznie dopłacać do obiadów, to zdrowie najmłodszych obywateli jest tego warte.

 

Od dawna zabiega Pan o stworzenie w Warszawie Narodowego Muzeum Przyrodniczego. Czy w Stolicy jest miejsce na kolejne Muzeum? Być może w innym mieście jest bardziej potrzebne? Wpisywałoby się to w dochodzące ze strony rządowej informacje o planowanej delokalizacji części urzędów centralnych?

 

Sprawą powołania na terenie m.st. Warszawy placówki muzealnej, w której zwiedzający mogliby podziwiać zbiory zoologiczne, zajmuje się od 2016 r. Jako ówczesny Burmistrz Pragi-Północ wysunąłem propozycję, aby Muzeum i Instytut Zoologii PAN przenieść na teren XIX-wiecznego Fortu Śliwickiego przy ul. Jagiellońskiej. Jednocześnie pojawiła się koncepcja, aby - wykorzystując w pełni potencjał Fortu - utworzyć Narodowe Muzeum Przyrodnicze. Niniejsze Muzeum mogłoby funkcjonować na podobnych zasadach, jak Centrum Nauki Kopernik, tj. będąc konsorcjum rządowo-naukowo-samorządowym. Kontynuując moje zaangażowanie w tej materii, przygotowałem interpelację, jako Radny Samorządu Województwa Mazowieckiego, w sprawie powołania Narodowego Muzeum Przyrodniczego, w której zaproponowałem zarówno konkretne rozwiązania organizacyjne, jak i uzasadniłem potrzebę powołania tejże placówki w Warszawie.

 

A dlaczego akurat Muzeum miałoby powstać na obszarze dzielnicy Praga-Północ?

 

We wspomnianej wcześniej interpelacji wskazałem, że zaletą tejże lokalizacji jest m.in. położenie Fortu Śliwickiego w centralnej części miasta, bliskie sąsiedztwo Ogrodu Zoologicznego oraz znaczny obszar, który można po prostu zabudować bez potrzeby niszczenia wielu istniejących nieruchomości. Chciałbym jednocześnie zapewnić osoby zainteresowane tematem, że będę kontynuował starania, również jako Poseł na Sejm RP, aby Narodowe Muzeum Przyrodnicze powstało w Warszawie.

 

 

KOMENTARZE

aktualności

więcej z działu aktualności

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda