mobile

Poszkodowany sam znalazł telefon, system nawigacji wskazywał na mokotowską komendę.

Policjanci z mokotowskiego wydziału wywiadowczo-patrolowego zatrzymali 23-letniego Saudyjczyka podejrzanego o kilka kradzieży sklepowych, kradzież smartfona oraz posiadanie marihuany.

Informacja prasowa
Poszkodowany sam znalazł telefon, system nawigacji wskazywał na mokotowską komendę.

Policjanci zostali wezwani przez pracownika ochrony drogerii przy na warszawskim Mokotowie. Ze zgłoszenia wynikało, że jeden z klientów dokonał kradzieży kilku buteleczek perfum kilka dni wcześniej, a w dniu zgłoszenia znowu przyszedł i po raz kolejny próbował ukraść perfumy.. Na miejscu zgłaszający przedstawił zapis monitoringu, na którym widać jak mężczyzna dopuszcza się kradzieży. W trakcie kontroli policjanci znaleźli przy mężczyźnie dwa zawiniątka z nielegalnym suszem. Badanie narkotesterem wykazało, że była to marihuana. Narkotyki zostały zabezpieczone, a ich posiadacz trafił do policyjnej celi. Mężczyzna miał również przy sobie smartfona. Urządzenie zostało sprawdzone w policyjnych systemach operacyjnych. Nie figurowało jako utracone. Telefon trafił więc do policyjnego depozytu.

Tego samego wieczoru kilka minut po godzinie 22.00 do komendy Policji przy Malczewskiego przyszedł mężczyzna, który oświadczył, że tego samego dnia około godziny 14.00 jego syn jechał metrem. Słuchał muzyki z telefonu przez słuchawki bezprzewodowe połączone ze smartfonem. Na kolejnej ze stacji sygnał się urwał. Okazało się, że telefon, który trzymał w bocznej kieszeni kurtki, został mu skradziony. System nawigacji aparatu, wskazujący, w którym miejscu urządzenie się obecnie loguje, doprowadził go do komendy Policji. Oficer dyżurny połączył zdarzenia i okazał mężczyźnie smartfon, który został wcześniej zabezpieczony przy zatrzymanym 23-latku Ten rozpoznał aparat, po czym przedstawił dokumenty potwierdzające, że należy on do jego syna. Smartfon wrócił do właściciela. Następnego dnia podejrzany mężczyzna w obecności tłumacza przysięgłego oraz przedstawiciela konsulatu usłyszał zarzuty kilku kradzieży oraz posiadania środków odurzających, za co teraz sąd może go skazać na 5 lat więzienia.

KOMENTARZE

aktualności

więcej z działu aktualności

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda