mobile
REKLAMA

Remis przy Konwiktorskiej.

Po niezbyt emocjonującym, nie stojącym na zbyt wysokim poziomie meczu, padł bramkowy remis i chociaż z boiska miejscami wiało nudą, przemarznięci kibice nie mogli narzekać na brak emocji, dzięki staraniom Ultrasów obu drużyn.

 

Paweł Jerzmanowski
Remis przy Konwiktorskiej.

W to przejmująco zimne, targane orkanowym wiatrem popołudnie,stadion przy Konwiktorskiej zapełnił się nie notowaną od lat liczbą przybyłych widzów, wszystko z uwagi na fakt, że Czarnym Koszulom przyszło się zmierzyć z Drużyną Legendą-Łódzkim Widzewem. Aż jedną trzecią z przybyłych widzów stanowili kibice Gości, którzy nie szczędzili gardeł, oraz kibicowskiego rzemiosła,by wesprzeć swoich pupili, aczkolwiek po zakończeniu spotkania nie szczędzili Oni cierpkich słów swoim piłkarzom. Mecz toczył się w atmosferze wzajemnego szacunku wobec siebie kibiców obu drużyn i obył się bez jakichkolwiek incydentów o podłożu chuligańskim i okazał się być doskonałą promocją kibicowskiego rzemiosła.

Niestety, poziom sportowy spotkania znacznie odbiegał od tego co zaprezentowali na trybunach kibice obu klubów, spotkanie nie było ciekawe, a emocjonujących sytuacji, strzałów, czy bramkarskich robinsonad było jak na lekarstwo. Drużyna Dumy Stolicy prowadziła po pierwszej połowie, pomimo faktu, że poza bramką nie stworzyła żadnej dogodnej sytuacji, natomiast w drugiej połowie spotkania, jego los się odwrócił-drużyna z Miasta Włókniarzy zdołała sięgnąć ku remisowi poprzez bramkę z rzutu karnego.

Zapraszamy do naszej relacji z tego wydarzenia.

KOMENTARZE

aktualności

REKLAMA
więcej z działu aktualności
REKLAMA

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda