mobile

Sztuka w przestrzeni wolności. Krystian Lupa wraca do Warszawy.

Polityka kulturalna, a w szczególności teatralna, przychodzi kryzys. Dobrym teatrom obcina się finanse, albo zmienia dyrektora na takiego, który zmieni repertuaru na taki, który będzie pełnił funkcję przede wszystkim ludyczną i zaspokoi gusta odbiorców bulwarowego rzemiosła. Odbiorców, którzy przybędą tłumnie, zostawią w kasach ile trzeba i napełnią kabzy kapitalistów, tworzących wyroby sztukopodobne. Kabzy kapitalistów, którym nie sposób wytłumaczyć, że do sztuki trzeba zwyczajnie dokładać, bo kultura sama się nie utrzymuje, a jeśli zaczyna to robić i nastawia się na zysk, staje się produktem, a jeśli staje się produktem, przestaje się rozwijać, a wraz z nią społeczeństwo.

Katarzyna Gołos/fot. Nawojka Gurczyńska
Sztuka w przestrzeni wolności. Krystian Lupa wraca do Warszawy.

Odbiorcy stają się wyłącznie konsumentami, oczekującymi od wytworów kultury podawania mu jałowych historii ubranych w ładną oprawę, które nie każą myśleć, dają li tylko rozrywkę. Katartyczna funkcja sztuki zostaje tylko wspomnieniem, albo ograniczy się do płytkiego „oderwania się od szarej codzienności”. Aż chce się z takiego projektu polityki kulturalnej „wypisać”. Ale nie ma jak.

Ofiarą politycznych potyczek i absurdalnego „rozporządzania” się kulturą, padał ponad rok temu Teatr Polski we Wrocławiu – jeden z najważniejszych kulturotwórczo polskich teatrów. Ważny przede wszystkim ze względu za swój repertuar; wieloletnia obecność najlepszych reżyserów sprawiała bowiem, że teatr stał się swoistym laboratorium powstawania sztuki na poziomie artystycznym i intelektualnym, o których lwia część placówek tego typu może jedynie pomarzyć. Dowodem na to jest ponad dwudziestoletnia obecność w repertuarze teatru spektakli Krystiana Lupy; jednego z najwybitniejszych, jeśli nie najwybitniejszego po Tadeuszu Kantorze reżysera teatralnego. Po zmianie dyrektora Teatru Polskiego w 2016 roku trudno było Lupie pracować we wrocławskim teatrze. Pierwotnie „Proces” miał mieć premierę w listopadzie 2016 roku. Prace nad spektaklem zostały przerwane wskutek zmiany dyrekcji Teatru Polskiego bez uszanowania głosu zespołu artystycznego.

Przegotowywane od ponad półtora roku dzieło reżysera w końcu będzie mogło ujrzeć światło dzienne w Warszawie. Przedsięwzięcie będzie efektem współpracy kilku stołecznych teatrów: Teatru Powszechnego, Nowego Teatru, STUDIO teatrgaleria i TR Warszawa. Jak podkreślają organizatorzy:

 

„Nie chcemy, by praca i energia, które zostały już włożone w przygotowanie tego przedstawienia, uległy roztrwonieniu. Wspólnie pragniemy stworzyć przestrzeń wolności, pozwalającą artystom przemawiać w nieskrępowany sposób.”

 

Mówi się, że sztuka odpowiada na to, co dzieje się głowach społeczeństwa. Chociaż Krystian Lupa tworzy bardzo trudny teatr autorski, który nie jest zaangażowany, czy polityczny, to podskórne komentowanie rzeczywistości nie jest reżyserowi dalekie. W latach 70. i 80. w zawoalowany sposób krytykował system totalitarny wystawiając dramaty Witkacego, który jak wiadomo totalitaryzmu bał się jak mało czego. Również w wypadku „Procesu” wybór inscenizowanego tekstu jest nieprzypadkowy. Kafka w powieści pokazuje absurdalną rzeczywistość, nad którą człowiek nie ma kontroli, prezentuje system przenikający ludzkie życie do cna, oddaje wszechobecny niepokój, egzystencjalny kryzys. Kim jest bohater „Procesu” dla współczesnych Polaków i Europejczyków według Lupy? To zobaczymy już w połowie listopada. Reżyser zwykł tworzyć takie sceniczne realizacje prozy, które nazwać można "inscenizacją pączkującą", czyli taką, w której adaptator skupia się na wybranych problemach powieści, a następnie uzupełnia je i rozbudowuje za pomocą własnych, dopisanych fragmentów. Co za tym idzie, możemy się spodziewać, że nie będzie to standardowa „dramatyzacja” powieści Kafki. Realizacja „Procesu” będzie niewątpliwie trudnym, właśnie katartycznym doświadczeniem, bo doświadczeniem które zapewne dotknie najczulszych membran duszy naszego społeczeństwa, a przynajmniej tej jego części, która obecnie żyje niepokojem. Tego się możemy spodziewać. Co będzie rezultatem prób? Zobaczymy.

Katarzyna Gołos

PROCES“

reżyseria, adaptacja, scenografia, światło: Krystian Lupa

muzyka: Bogumił Misala

kostiumy: Piotr Skiba

wideo: Bartosz Nalazek

obsada: Bożena Baranowska, Maciej Charyton, Małgorzata Gorol, Anna Ilczuk, Mikołaj Jodliński, Andrzej Kłak, Dariusz Maj, Michał Opaliński, Marcin Pempuś, Halina Rasiakówna, Piotr Skiba, Ewa Skibińska, Adam Szczyszczaj, Andrzej Szeremeta, Wojciech Ziemiański, Marta Zięba, Ewelina Żak

partner: Teatr Polski w Podziemiu
koproducenci: Printemps des Comédiens w Montpellier, Odéon-Théâtre de l'Europe w Paryżu, Festival d’Automne w Paryżu, La Filature - Scène nationale w Miluzie, Théâtre du Nord w Lille

 

 

Premiera spektaklu odbywa się przy wsparciu finansowym Miasta Stołecznego Warszawy.

 

Sprzedaż biletów rozpocznie się 16 października 2017 roku. Instytucją prowadzącą rezerwację i sprzedaż biletów jest Nowy Teatr.

KOMENTARZE

aktualności

więcej z działu aktualności

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda