Tysiące mieszkań na polu dawnego PGR. Zniknie "kultowe" drzewo
Znika pole po byłym PGR Bródno, wkrótce pojawią się tam nowe osiedla. Mieszkańcy żegnają "kultowe" drzewo.
Można było przewidzieć, że pole się nie ostanie. Większość mieszkańców Targówka i Bródna chciałaby tutaj raczej parku albo jakiegoś obiektu sportowego. Ale, zwłaszcza odkąd wiadomo było, że w pobliżu będzie metro, teren byłego PGR był zbyt łakomym kąskiem dla deweloperów. Zamiast parku będą więc bloki.
Krowy w mieście
Kiedyś tu był normalnie funkcjonujący PGR nastawiony na uprawę, przetwórstwo i hodowlę, Działał całkiem prężnie, był ostatnim działającym gospodarstwem w stolicy, a produkowane tutaj przetwory owocowe miały swoją renomę i cieszyły się sporym wzięciem. Starsi mieszkańcy z rozrzewnieniem wspominają, że gdy wysiadało się z autobusu, obok przystanku stała po prostu... krowa. Widok był to zaiste niecodzienny jak na miejsce oddalone od centrum o 20 minut jazdy. Tereny PGR były stopniowo przeznaczane pod zabudowę. Właściwie wszystkie osiedla aż po Lewandów powstały właśnie na popegeerowskich terenach. Dziś łąkowy teren służący spacerowiczom, a szczególnie ulubiony przez właścicieli psów, ostatecznie odchodzi do historii.
Za spory kawałek popegeerowskiego pola w rejonie Samarytanki i cmentarza Bródnowskiego Dom Development zapłacił 48 mln zł. Plan zagospodarowania pozwala zbudować tu pięciopiętrowe domy, a od strony ul. Samarytanka - nieduży, wąski plac miejski. Deweloper już ogrodził teren budowy i zamierza rozpocząć budowę osiedla. Nie ma jeszcze jego planów, wiadomo tylko, że ma tu powstać ponad tysiąc mieszkań.
Popegeerowskim polem zainteresowała się także firma Atal, która kupiła od ANR sąsiednią, czterohektarową działkę. Budowa osiedla Nowy Targówek trwa od wiosny. Deweloper dostał niedawno pozwolenie na rozpoczęcie trzeciego etapu inwestycji, czyli osiedla, które docelowo liczyć ma ponad tysiąc mieszkań. Tymczasem dwa pierwsze bloki już osiągnęły docelową wysokość pięciu kondygnacji. Mają zostać oddane do użytku w przyszłym roku. Trzeci liczący 123 mieszkania ma zostać ukończony w II kwartale 2018 roku, a potem powstać mają jeszcze cztery kolejne bloki. Na polu została jeszcze jedna wolna działka między św. Wincentego i Gilarską. Kupiec póki co się nie znalazł, ale nie ma wątpliwości, że się w końcu znajdzie i w ten sposób pole dawnego PGR ostatecznie przejdzie do historii.
Drzewo życzeń
Zanim ostatecznie zniknie, ścięte zostanie "kultowe" drzewo stające samotnie niczym drogowskaz na popegeerowskim polu. Wydawało się, że póki co ocaleje, rośnie bowiem na niesprzedanym jeszcze fragmencie. Zagładę przyniósł drzewu rurociąg, który poprowadzony został dokładnie przez drzewo. Biorąc pod uwagę wielkość niezagospodarowanego terenu, można by odnieść wrażenie, że komuś zależało, by przy okazji doprowadzania do osiedla rur, pozbyć się drzewa.
Gdy o przesądzonym losie już oznaczonego do wycinki drzewa, dowiedzieli się mieszkańcy, okazało się, jak są do niego przywiązani. Na Facebooku zorganizowali akcję pożegnania pamiątki i przekształcenia go w "targówkowe drzewo życzeń". W sobotę 19 listopada mieszkańcy będą wieszać karteczki z życzeniami dla dzielnicy. Organizatorzy skupieni w ruchu sąsiedzkim - Targówek, Zacisze, Bródno zapewniają przybyłym gorącą herbatę, drabinę, papier i sznurek. Życzenia można także wysłać przez facebookowy profil wydarzenia "Wycinają drzewo na polu PGR. Pożegnaj je życzeniami", zostaną przepisane i zawieszone na drzewie.
Źródło: tustolica.pl