mobile

Zamachowski w Kuźni

Zbigniew Zamachowski należy do tych nielicznych aktorów, których lubię. Z przyjemnością przyjąłem zaproszenie na jego recital 13 października w Kuźni Kulturalnej na warszawskim Wilanowie.

TAGI
Zamachowski w Kuźni

Kuźnia Kulturalna mieści się na ulicy Kostki Potockiego 24 na Wilanowie. Na miejscu jestem na piętnaście minut przed rozpoczęciem recitalu „Nie tylko o miłości” Zbigniewa Zamachowskiego, który ma zacząć się o godzinie 20.30. 

Rozglądam się po sali. Połączenie czerwonej cegły, drewna i białych ścian jest tym, co mi się podoba. Kuźnia Kulturalna chce łączyć dobre jedzenie z kulturą. Na dzisiejszy wieczór przygotowała specjalne danie. Co poleca? Na przykład zapiekany ser kozi z figą na liściach szpinaku baby z sosem malinowym i granatem albo maślane risotto z borowikami i płatkami grana padano. Można też napić się wina lub piwa. Tylko dlatego, że przyjechałem samochodem nie skusiłem się na lampkę wina.
Powoli przychodzą kolejni goście. Przed sceną kilka rzędów krzeseł,  dalej kilkanaście stolików. Przy jednym z nich osoba na wózku – Kuźnia nie zamyka się na osoby niepełnosprawne.

Pierwszy sygnał, że za chwilę rozpocznie się występ Zamachowskiego – przygasają światła, a głosy dobiegające od stolików wydają się jakby cichnąć. W końcu jest.  W drzwiach staje Zbigniew Zamachowski i szybkim krokiem wchodzi na scenę, wcześniej oczywiście zapowiedziany. Znany jest głównie jako aktor, ale kto nie słyszał w jego wykonaniu piosenki „Kobiety jak te kwiaty”, którą nagrał z Grupą MoCarta. Na początek kilka anegdot, w końcu siada przed fortepianem i zaczyna śpiewać napisaną przez siebie piosenkę:
„W małym miasteczku są mali ludzie, ciepło ubrani na zimę…”
Nie wiedziałem, że Zbigniew Zamachowski sam pisze teksty. Zaskoczenie. Na plus oczywiście. Na początku napisałem, że lubię Zamachowskiego. Jest jednym z tych aktorów, których cenię. Moja ulubiona rola? Proszę bardzo – Matuszek w filmie Żurek z 2003 roku, nakręconym na podstawie opowiadania Olgi Tokarczuk. Inny film? Na przykład Prymas. Trzy lata z tysiąca. A na ekranie można go było zobaczyć w takich filmach, jak chociażby: Pianista, Wiedźmie, Ogniem i mieczem, Ucieczka z kina Wolność”, Pokłosie, Szczęśliwego Nowego Jorku, Pierwszy milion czy Skazany na bluesa. To kilka tytułów, z tych, które obejrzałem.

Zbigniew Zamachowski skończył śpiewać piosenkę. Opowiada anegdoty ze swojego życia i życia kolegów po fachu – aktorów. Bierze do ręki gitarę, instrument, którego się uczy. Problemy sprawiają mu jak określił „funkcje barowe” … fakt, chwyty barowe do łatwych nie należą – i wcale nie piszę tego dwuznacznie – uczyłem się gry na gitarze.
W repertuarze na czwartkowy wieczór Zbigniewa Zamachowskiego znalazły się piosenki m. in. Jacka Kleyffa, Jeremiego Przybory i Agnieszki Osieckiej. Ale też Stinga „Fragile” zaśpiewana po polsku.

- Czuję się warszawiakiem i zapraszam do śpiewania tej piosenki, albo przynajmniej refrenu – powiedział Zbigniew Zamachowski. I zaśpiewał „Bal na Gnojnej”.
„…Harmonia na trzy – czwarte z cicha łka, Ferjna tańczy, ja nie tańczę….”
Śpiewa Zamachowski razem z kilkunastoma osobami z sali.
 

„ …Na głowie kwietny ma wianek
W ręku zielony badylek
A przed nią bieży baranek
A nad nią lata motylek
A przed nią bieży baranek
A nad nią lata motylek…”

piosenka Stanisława Staszewskiego w wykonaniu Zamachowskiego pełna ekspresji i gry aktorskiej.

Przychodzi moment na piosenkę, którą kojarzę z Zamachowskim czyli „Kobiety jak te kwiaty”, utwór, który jak zauważa aktor bardziej podoba się kobietom niż mężczyznom.

„…Kobiety jak te kwiaty, kto żonaty ten wie
Powąchać tak, dotykać nie
Minęła pora godowa,
Teraz tylko boli głowa….”

Uwielbiam, od pierwszego usłyszenia. Widzę, że nie tylko ja. Sala klaszcze w rytm i śpiewa razem ze Zbigniewem Zamachowskim.

Recital powoli dobiega końca. Ostatni utwór – kołysanka Jeremiego Przybory i Jerzego Wasowskiego „Już czas na sen”. Publiczność Kuźni Kulturalnej nie chce wypuścić Zbigniewa Zamachowskiego i akompaniującego mu na fortepianie Romanowi Hudaszkowi. Na bis piosenka Bułata Okudżawy i dobrze mi znana „Ballada o jamniku”

„…Wbrew zakazom jamnik czyni to uparcie
z tutejszymi psami dzieli się swym żarciem.
Pedał , żyd , cyklista , złodziej , łysy , cygan Jezu Chrysta
bo z poglądów i zachowań komunista…”

Spotkanie ze Zbigniewem Zamachowskim, aktorem i wokalistą dobiega końca. Aktor ma jeszcze czas, żeby podpisać płyty i porozmawiać z fanami. Słyszę, jak mężczyzna mówi, że Zamachowski odmienił jego życie. Wychodzę z Kuźni Kulturalnej zaraz po 22 z poczuciem, że ten czas nie zmarnowałem.

Kolejne spotkanie już 18 października – ale po szczegóły zapraszam na stronę http://www.kuzniakulturalna.pl/

Andrzej Sitko

KOMENTARZE

aktualności

więcej z działu aktualności

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda