W ostatnich dniach wiele osób otrzymało przerażające wiadomości, podpisane przez osobę posługującą się pseudonimem "Anioł śmierci". Groźby skierowane w kierunku odbiorców budzą strach i niepokój, jednak eksperci wyjaśniają, że to tylko oszustwo, mające na celu wyłudzenie pieniędzy

"Anioł śmierci" to nazwa, która wzbudza lęk i niepewność. Osoba podpisująca się tym mrożącym krew w żyłach pseudonimem wysyła wiadomości, w których informuje adresata, że otrzymała zlecenie na dokonanie jego zabójstwa. Następnie, aby uniknąć śmierci, ofiarze proponuje układ: odkupienie zlecenia za pewną sumę pieniędzy w ciągu 48 godzin. Dodatkowo, rzekomy morderca obiecuje ujawnić, kto zlecił tę rzekomą "mokrą robotę".

Jednakże, według ekspertów, cała ta sytuacja jest oszustwem, które wykorzystuje strach ofiary w celu wyłudzenia jej pieniędzy. W rzeczywistości, osoba wysyłająca te przerażające wiadomości nie ma żadnych zamiarów dokonania morderstwa, a jedynie posługuje się psychologiczną manipulacją, by osiągnąć cel finansowy.

Centrum Bezpieczeństwa Cybernetycznego (CERT), które zajmuje się monitorowaniem zagrożeń internetowych, podkreśla, że każde tego typu przypadki powinny być natychmiast zgłaszane na policję. Ostrzega również przed przekazywaniem jakichkolwiek pieniędzy w odpowiedzi na takie wiadomości, ponieważ to tylko skłoni oszustów do kontynuowania swojej działalności.

Współczesne technologie umożliwiają oszustom wykorzystywanie różnych sposobów manipulacji, by zdobyć dostęp do pieniędzy ofiar. W przypadku otrzymania wiadomości od "Anioła śmierci" lub podobnych treści, zaleca się zachowanie ostrożności i natychmiastowe zgłoszenie sprawy odpowiednim służbom, które mogą podjąć działania w celu zidentyfikowania sprawców i zabezpieczenia innych potencjalnych ofiar.

fot. Shutterstock