O siatkarkach UKS Esperanto, Międzynarodowym Turnieju Esperanto CUP i sportowych planach na 2018 rok z trenerem drużyny Krzysztofem Czarnołęckim rozmawia Marcin Kalicki.

Marcin Kalicki: Koniec grudnia to zawsze czas podsumowań. Jaki to był rok dla UKS Esperanto?

Krzysztof Czarnołęcki: Rok 2017 był udany dla całego klubu zarówno na hali jak i na plaży. Stale przybywa nam zawodniczek, powstała nowa dodatkowa grupa kadetek. Mamy obecnie również dwie duże grupy mini siatkówki.

M.K.: Drużyna juniorek wywalczyła awans do I ligi.

K.Cz.: Nasze juniorki powróciły do grona najlepszych drużyn na Mazowszu, a Mazowsze jest jednym z najsilniejszych województw w Polsce w żeńskiej siatkówce. Jest to powód do dużego zadowolenia. Tym bardziej, że gramy przede wszystkim swoimi wychowankami, a to jest rzadkość w rozgrywkach juniorskich. Również pozostałe grupy to głównie nasze wychowanki.

M.K.: Wolski klub to także młodsze roczniki.

K.Cz.: Oprócz juniorek mamy również kilka innych grup. Kadetki to bardzo waleczny zespół. Są wśród nich srebrne medalistki finałów ogólnopolskich w trójkach. Tworzą fajny, zgrany kolektyw. Obecnie chcemy powalczyć o medale na Mazowszu. Młodziczki to drużyna wchodząca dopiero w świat siatkówki. Bardzo się starają i wykazują super zaangażowanie. Jeszcze długa droga przed nimi, ale widać postępy. Trzy grupy mini siatkówki to świat radosnej siatkówki. Dzieciaki przede wszystkim bawią się, jednocześnie ucząc się podstaw. Przychodząc na ich zajęcia czuje się radość i chęć zabawy. Super atmosferę tworzą trenerzy Magda i Krzysiek, którzy swoim zapałem pociągają za sobą.

M.K.: Wiemy już, że UKS Esperanto to przede wszystkim młodzież. Mają jednak Państwo także drużynę w seniorskiej III lidze.

K.Cz.: Tak, oprócz młodzieży mamy też drużynę seniorską. Grają w niej głównie nasze dziewczyny, które ukończyły wiek juniorski i podjęły studia. Chcą jednak dalej kontynuować swoją przygodę z siatkówką. Jestem z nich bardzo dumny, ponieważ często łączą studia, pracę zawodową i trenowanie, a to wymaga dużo samodyscypliny.

M.K.: W tym roku już po raz piąty odbył się Międzynarodowy Turniej Esperanto CUP. Siatkarki z Woli zajęły w nim bardzo dobre trzecie miejsce. To były ciężkie zawody?

K. Cz.: Esperanto CUP to turniej, który już na stałe zagościł w kalendarzu wielu klubów w Polsce. Udało nam się zdobyć duże uznanie ze względu na dobry poziom rozgrywek, jak i organizację. Jest to jeden z niewielu turniejów transmitowanych na żywo. Rok rocznie wzrasta liczba biorących udział. W tym roku było ponad dwieście zawodniczek. Oprócz Esperanto CUP organizujemy również miniEsperanto CUP dla mini siatkówki. Oba te turnieje są stałym elementem kalendarza sportowego na nie tylko na Woli, ale i w całej Polsce. W ich organizacji bardzo pomaga nam Urząd Dzielnicy Wola i Ośrodka Sportu i Rekreacji Wola za co dziękujemy. Chciałbym przy tej okazji również podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do sukcesu Esperanto CUP, tym bardziej że pracują przy organizacji całkowicie społecznie.

M.K.: Jakie cele stawia Pan przed prowadzonymi przez siebie drużynami UKS Esperanto w najbliższym roku?

K. Cz.: Nadchodzący rok to dalszy rozwój klubu. Chciałbym, aby nasze zespoły powalczyły o najwyższe cele zarówno na hali, jak i na plaży, jednocześnie nie zapominając, by wyczyn i walka o medale nie przysłoniły naszego głównego celu, jakim jest motto klubu "Siatkówka dla każdego". Pozdrawiam i życzę udanego nowego 2018 roku wszystkim zawodnikom, działaczom i kibicom zarówno w życiu osobistym, jak i sportowym.

M.K.: Dziękuję za rozmowę.

Fot. UKS Esperanto