Dzielnica Targówek może pochwalić się ciekawym miejscem do rekreacji, chodzi o Zalew Bardowskiego. Tuż obok niego w pobliskim lesie jest wyznaczona sieć alejek spacerowych oraz kilkaset metrów drewnianych kładek. Miejsce niezwykle urokliwe, jednak dojście do niego już takie nie jest. Na co zwróciła uwagę miejska radna Gabriela Szustek.

Zalew Bardowskiego i pobliski las stanowią duży atut dzielnicy Targówek. Jednak dojście do nich z miejsc, które zdawać by się mogło powinny być z nim bardzo dobrze skomunikowane jest bardzo mocno utrudnione. Radna rady miejskiej Gabriela Szustek postanowiła interweniować w tej sprawie. - Sytuacja jest taka, że nie istnieje do niego żadne dojście z osiedla na Wilnie ani z pętli autobusowej mieszczącej się w pobliżu zalewu. Mieszkańcy nie mają możliwości dotarcia tam pieszo, z wózkami, rowerami, bo brakuje zarówno chodnika, jak i utwardzonego pobocza. To poważny problem, który ogranicza dostępność tego miejsca dla mieszkańców – napisała w swojej interpelacji radna.

Czy są szanse, aby Zalew Bardowskiego stał się bardziej dostępny dla okolicznych mieszkańców?

Wydaje się, że pojawiło się światełko w tunelu dla działań mających poprawić dojście do zalewu.

W odpowiedzi udzielonej radnej czytamy - Na nieruchomościach, które znajdują się we władaniu m.st. Warszawy zlokalizowana jest jezdnia ul. Piotra Bardowskiego. Działki przylegające bezpośrednio do istniejącej jezdni są własnością Skarbu Państwa i znajdują się w zarządzie Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. Budowa chodnika uzależniona jest więc od pozyskania nieruchomości niezbędnych pod poszerzenie pasa drogowego tej ulicy.  Obecnie trwa procedura podziału gruntów pod poszerzenie ulicy Piotra Bardowskiego, zgodnie z liniami rozgraniczającymi ustalonymi w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego obszaru Targówka Przemysłowego – część II. Realizacja zadania będzie możliwa po zatwierdzeniu podziału gruntów oraz ich przekazaniu przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa – podkreśla wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski.