W hicie 34. kolejki Lotto Ekstraklasy w Białymstoku miejscowa Jagiellonia podejmowała stołeczną Legię. Mistrzowie Polski zaprezentowali się w tym spotkaniu z bardzo słabej strony, więc szczęśliwie wywieziony remis można uznać za sukces.

– Przeanalizowaliśmy ostatni mecz z Jagiellonią, ale przede wszystkim skupiamy się na swojej grze. Czujemy respekt do rywala, ale znamy też jego słabe strony. W Białymstoku chcemy dominować – powiedział Dean Klafurić, trener Legii na przedmeczowej konferencji prasowej.

Szkoleniowiec „Wojskowych” odniósł się także do środowego wygranego meczu finałowego Pucharu Polski – Oczywiście, że świętowaliśmy po meczu z Arką, ale bardzo skromnie, bo już mieliśmy z tyłu głowy zbliżający się mecz z Jagiellonią. To było kameralne spotkanie. Lepiej mieć przewagę w tabeli i zajmować pierwsze miejsce, niż gonić lidera, jednak jesteśmy gotowi na każdą ewentualność. Polska liga jest bardzo nieprzewidywalna, losy mistrzostwa mogą się rozstrzygnąć nawet w ostatniej kolejce. Póki co, skupiamy się na każdym kolejnym meczu.

Na konferencji prasowej pojawił się także Chris Philipps, który skomentował zainteresowanie jego osobą w Luksemburgu. – Obecność dziennikarzy z Luksemburga nie podziałała na mnie wyjątkowo motywująco. Rozgrywaliśmy finał, na takie mecze nie trzeba się dodatkowo nakręcać. Byłem wystarczająco zdeterminowany, by zaprezentować się z dobrej strony. Nie czuję się gwiazdą luksemburskiego futbolu, choć nie ma tam zbyt wielu profesjonalnych piłkarzy. Odkąd przeszedłem do Legii, to w zasadzie od pierwszego meczu grałem dobrze. Odpowiada mi ustawienie, które wprowadził trener, dzięki temu mogę dawać zespołowi jeszcze więcej. Gdy po pewnym czasie pozna się wszystkich kolegów z szatni, piłkarzowi gra się łatwiej, wówczas także automatyzmy boiskowe działają tak, jak powinny.

Pierwsza połowa bardzo wyrównana z delikatną przewagą gospodarzy. Żadna z drużyn nie stworzyła sobie stuprocentowej sytuacji. Wystarczy wspomnieć, że w pierwszych czterdziestu pięciu minutach obydwie drużyny oddały jeden celny strzał. Druga połowa wyglądała nieco lepiej, w szczególności w ekipie Legii. Najlepszy w ekipie „Wojskowych” był Chris Philipps, który w czterdziestej szóstej minucie zmienił Jarosława Niezgodę. Po nieco rozczarowującym meczu Legia remisuje w Białymstoku 0:0. Po wczorajszym remisie Wisły Płock z Lechem Poznań Legia pozostaje na pozycji lidera.

Jagiellonia Białystok – Legia Warszawa 0:0 (0:0)

Żółte kartki: Roman Bezjak – Inaki Astiz, Adam Hlousek

Składy:

Jagiellonia Białystok: Marian Kelemen, Łukasz Burliga, Ivan Runje, Nemanja Mitrović, Guilherme, Przemysław Frankowski (90 – Dejan Lazarević), Piotr Wlazło, Karol Świderski (67 – Cillian Sheridan), Martin Pospisil, Arvydas Novikovas (81 – Bartosz Kwiecień), Roman Bezjak.

Legia Warszawa: Arkadiusz Malarz, Marko Vesović, Inaki Astiz, Michał Pazdan, Adam Hlousek, Sebastian Szymański, William Remy, Domagoj Antolić, Kasper Hamalainen (72 – Miroslav Radović), Michał Kucharczyk (82 – Eduardo da Silva), Jarosław Niezgoda (46 – Chris Philipps).

Fot. Jacek Prondzynski/legia.com