Policjant z warszawskiej Woli, będąc po służbie, rozpoznał skuter mężczyzny podejrzanego o rozbój. Rosjanin w kwietniu br. pobił pokrzywdzonego, okradł go, a następnie odjechał, zostawiając bez pomocy w ciężkim stanie. Za wymienione czyny grozi mu do 15 lat więzienia.

Na początku kwietnia policjanci z Woli zostali poinformowani o napaści na 21 – latka. Sprawca kopnął pokrzywdzonego, w wyniku czego przewrócił się on na ziemię i doznał poważnego urazu głowy. Następnie napastnik ukradł ofierze 200 zł i odjechał na skuterze. Poszkodowany trafił do szpitala w ciężkim stanie.

Funkcjonariusze z Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Życiu i Zdrowiu, rozpoczęli poszukiwania sprawcy napadu, zabezpieczając monitoring oraz przesłuchując świadków. Przełom w sprawie dokonał się kilka dni temu, gdy jeden z policjantów po służbie, zauważył mężczyznę poruszającego się skuterem podobnym do tego, którym poruszał się napastnik. Powiadomił o tym fakcie, oficera dyżurnego, a sam pojechał za podejrzanym. Chwilę później, wraz z policjantami z Bemowa, po rozpoznaniu mężczyzny jako sprawcy przestępstwa, dokonał jego zatrzymania.

Obywatel Rosji usłyszał zarzut rozboju. Na wniosek prokuratora sąd zastosował tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy. Mężczyźnie grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności.

źródło/fot. KSP