Kwestia instalacji filtrów spalin w tunelu pod Ursynowem, stanowiącym część powstającej Południowej Obwodnicy Warszawy, od samego początku budzi kontrowersje. Zaniepokojeni brakiem filtrów mieszkańcy oraz liczne ursynowskie stowarzyszenia połączyli siły i zamierzają walczyć o montaż zabezpieczeń przed spalinami. Tymczasem w obliczu zbliżających się wyborów sprawa ta nabrała również wymiaru politycznego.

Południowa Obwodnica Warszawy przebiegać ma przez Ursynów, Wilanów i Wawer, umożliwiając powiązanie dróg krajowych w kierunku Terespola, Lublina, Krakowa i Wrocławia, dodatkowo ułatwiając połączenie z Trasą Armii Krajowej. Jest to długo wyczekiwany i niezbędny element, który z pewnością ułatwi komunikację w obrębie stolicy. W projekcie tunelu, którym obwodnica przebiegać ma pod Ursynowem, zabrakło jednak filtrów oczyszczających powietrze.

Na problem narażenia mieszkańców dzielnicy na zwiększoną emisję spalin zwrócili uwagę sami zainteresowani oraz liczne stowarzyszenia lokalne. Najbliższe budynki mieszkalne od powstającej trasy szybkiego ruchu dzielić będzie zaledwie 110 metrów. Tylko 700 metrów będzie do Szpitala Południowego. Na podwyższony poziom zanieczyszczeń w powietrzu narażeni będą także pacjenci i pracownicy znajdującego się nieopodal Centrum Onkologii.

W sprawie montażu filtrów spalin powstała petycja, pod którą podpisało się 4 tysiące osób. Kolejne 7 tysięcy zainteresowanych zgłosiło w tej sprawie uwagi do wojewody. Ich działania nie przyniosły jednak efektu. Pod koniec minionego roku stanowisko w sprawie filtrów zajęła Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. Zobowiązała ona inwestora, a więc Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, do pozostawienia miejsca na montaż filtrów spalin. Urządzenia mogłyby pojawić się w tunelu gdyby na taką potrzebę wskazywały wyniki pomiarów. Monitoring powietrza miałby odbywać się po otwarciu obwodnicy codziennie, przez całą dobę.

Takie rozwiązanie nie jest jednak satysfakcjonujące dla mieszkańców najbliższej okolicy. W zaistniałej sytuacji mieszkańcy Ursynowa, lokalne organizacje społeczne oraz Stowarzyszenie Mieszkańców Miasteczka Wilanów zawarli „Pakt na rzecz filtrów POW”, którego celem jest doprowadzenie do wciągnięcia do projektu urządzeń oczyszczających powietrze.

Tymczasem kontrowersyjna sytuacja, w obliczu zbliżających się wyborów, stała się narzędziem walki politycznej. Jeden z kandydatów na prezydenta stolicy, Patryk Jaki ze Zjednoczonej Prawicy, zapowiedział nie tylko montaż filtrów spalin w tunelu, ale także stworzenie kompleksowego programu walki ze smogiem w stolicy. W odpowiedzi na te deklaracje obecna prezydent Warszawy, Hanna Gronkiewicz-Waltz, podkreśliła, że Ratusz od początku apelował o filtry na Ursynowie. Mieszkańcy Ursynowa mogą mieć tylko nadzieję, że na obietnicach wyborczych się nie skończy.

Róża Paszkowska