Legia Warszawa nie zdobędzie w tym sezonie Pucharu Polski. W meczu 1/16 finału „Wojskowi” przegrali po dogrywce z Pogonią Szczecin 1:2. Czy to był ostatni mecz trenera Edwarda Iordanescu przy Łazienkowskiej?

Legia choć często zawodziła w ostatnich latach w rozgrywkach ligowych to tradycyjnie z powodzeniem walczyła w Pucharze Polski, zdobywając najwięcej razy to trofeum ze wszystkich polskich klubów. Wczorajsze spotkanie na Łazienkowskiej zapowiadało się na wielkie widowisko. W końcu już na etapie 1/16 finału spotkali się finaliści rozgrywek STS Pucharu Polski. W maju na PGE Narodowym lepsi byli legioniści, tym razem to goście ze Szczecina cieszyli się z wygranej.

Choć optycznie na boisku przeważali gospodarze to Pogoń objęła prowadzenie po bramce Kamila Grosickiego w pięćdziesiątej ósmej minucie. Na kwadrans przed końcem drugiej połowy warszawianie wyrównali. Dośrodkowanie Juergena Elitima skończył celnym strzałem głową Kamil Piątkowski. Wynik remisowy oznaczał dogrywkę. A w niej znów skutecznie z kontry zagrali goście. W sto siedemnastej minucie Adrian Przyborek wykorzystał stworzoną sytuację i dał zwycięstwo Pogoni.

Po meczu trener Legii Edward Iordanescu zapowiedział kolejne spotkanie z Zarządem klubu dotyczące przyszłości szkoleniowca. O tym, że Rumun może odejść ze stołecznego klubu mówiło się już dwa tygodnie temu, kiedy warszawianie przegrali trzy spotkania z rzędu. Wtedy Zarząd stanął murem z trenerem. Jak będzie tym razem?

Legia Warszawa – Pogoń Szczecin 1:2 (0:0, 1:1)

Bramki: Kamil Piątkowski (77) – Kamil Grosicki (58), Adrian Przyborek (117)

/Marcin Kalicki/

Fot. Mateusz Kostrzewa/Legia.com