Spór o przejścia nadziemne
Warszawski Zarząd Dróg Miejskich poinformował, że zostanie przeprowadzona modernizacja pasażu pod rondem Czterdziestolatka oraz przejścia podziemnego pod Dworcem Centralnym. Ze stanowczym „NIE” zderzył się jednak apel aktywistów o wprowadzenie w centrum przejść nadziemnych.
Na chwilę obecną przedostanie się na drugą stronę al. Jerozolimskich w okolicach Dworca Centralnego wiąże się z koniecznością zejścia do podziemi, przemierzenia labiryntu korytarzy i wspięcia po stromych schodach w kierunku wyjścia. Te na pozór banalne dla przeciętnego człowieka czynności stają się jednak wyzwaniem dla osób starszych, niepełnosprawnych, czy rodziców z wózkami. „Nie jesteśmy przeciwni przejściom naziemnym, ale nie możemy faworyzować jednego uczestnika ruchu” - odpowiada aktywistom ZDM.
W ciągu kolejnych dwóch lat przewidziana jest modernizacja przejść podziemnych pod skrzyżowaniem al. Jana Pawła II i Al. Jerozolimskich – konkretnie chodzi o przejścia pod Al. Jerozolimskimi - przy ul. Emilii Plater i te łączące Dworzec Centralny z kompleksem LIM. Przy okazji poruszenia tematu remontu zrodziło się pytanie – czy nie można byłoby wykorzystać go do wytyczenia przejść nadziemnych?
Przedstawiciele Komisji Dialogu Społecznego ds. Transportu uznali za priorytet stworzenie w centrum przejść niewymagających pokonywania różnic wysokości. „Jest to potrzeba zdecydowanie pilniejsza od zmiany wyglądu zadaszeń nad schodami” - czytamy w sprawozdaniu z posiedzenia komisji.
„Komisja popiera kierunek planowanych zmian, lecz uznaje ich zakres za dalece niewystarczający. W przypadku realizacji inwestycji w przedstawionym zakresie, obszar przy Dworcu Centralnym pozostanie zaprzeczeniem tkanki miejskiej, pomimo położenia w strefie ścisłego śródmieścia”. W dalszej części przedstawione są propozycje modernizacji przejść przy Dworcu Centralnym - „(...)należy wytyczyć przejścia naziemne przez wszystkie ramiona Ronda Czterdziestolatka oraz przynajmniej przez zachodnie i północne ramię skrzyżowania Al. Jerozolimskich z ul. Emilii Plater”.
ZDM twierdzi, że stworzenie przejść nadziemnych wiązałoby się ze zmianą całej organizacji ruchu. Wpłynęłoby to na pogorszenie przepustowości i tak już zakorkowanego centrum miasta. Podziemne przejścia to także gratka dla przedsiębiorców, którzy mają tam swoje punkty usługowe i sklepy, a przez to straciliby wielu klientów.
Urzędnicy zdają sobie sprawę z braku udogodnień dla osób niepełnosprawnych i rodziców z wózkami, dlatego w ogłoszonym konkursie na projekt przebudowy podziemi zostało to uwzględnione. Zapowiedziane jest również zamontowanie sześciu wind.
Wykonawca, który wygra przetarg na przebudowę przejść w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego, będzie też pełnił funkcję zarządcy. Umowa ma być podpisana na 15 lat, a prace budowlane mają się zakończyć w ciągu dwóch lat od daty podpisania umowy.