Gocław - wojny o tramwaj ciąg dlaszy
Wczoraj odbyło się spotkanie dotyczące poprowadzenia linii tramwajowej na Gocławiu.
Na spotkanie z reprezentantami dzielnicy przyszli głównie ci mieszkańcy dzielnicy, których domu umiejscowione są w pobliżu potencjalnej trasu tramwaju – wzdłuż Kanału Wystawowego. Mieszkańcy obawiają się hałasu, który generować będą przejeżdżające co dwie minuty składy. Zarówno przedstawiciele Tramwajów Warszawskich, jak i władze przekonuję, że tłumić dźwięk mają m. in. trawa, którą zostanie obsiane torowisko i krzewy, które przewiduje się w jego sąsiedztwie. Niezadowolenie mieszkańców z budowy tramwaju wynika również z tego, że zlikwidowana zostanie część ogródków działkowych (zostanie wycięte kilkaset drzew), a gocławskie tereny zielone mogą – zdaniem mieszkańców – zostać stopniowo przejęte przez deweloperów. Przedstawiciele władz przekonywali, że ingerencja w tereny zielone jest konieczna, przede wszystkim po to, by uniknąć zbytniej ciasnoty na moście Poniatowskiego.
Zdaniem zarówno władz, jak i przedstawicieli Tramwajów Warszawskich, plan przeprowadzenia tramwaju jest najlepszym z możliwych. Trasa będzie bowiem służyć najgęściej zaludnionym częściom Gocławia. Przepełnione emocjami spotkanie nie przyniosło konsensusu.