Mur otaczający tor wyścigów konnych na Służewcu to jedno z kilku miejsc w stolicy, w których legalnie można tworzyć graffiti. W październiku powierzchnia muru została zamalowana – na powstanie nowych dzieł nie trzeba było jednak długo czekać.

Mur wyścigów przy Puławskiej to charakterystyczny punkt Ursynowa. Miłośnicy wielkoformatowej sztuki ulicznej mogą tworzyć tutaj swoje dzieła w pełni legalnie. Ściana przeszła w 2016 roku generalny remont, któremu towarzyszyło zamalowanie istniejących graffiti. Na ich miejscu szybko powstały nowe dzieła. Podobna sytuacja miała miejsce w październiku tego roku. W związku z odmalowaniem całego muru na jednolity, szaro-niebieskawy kolor, powstało miejsce na nowe graffiti. Na ich pojawienie się nie trzeba było długo czekać. Kolorowe obrazy już po kilku dniach pokryły większą część dostępnej powierzchni. 
Oprócz muru na Służewcu graffiti można tworzyć również w kilku innych miejscach. Pełną listę znajdziemy na stronie Zarządu Dróg Miejskich. Miejsca „Free Graffiti” to przede wszystkim podpory mostów i wiaduktów, tunele oraz przejścia podziemne, między innymi na skrzyżowaniach ul. Łazienkowskiej i ul. Rozbrat, ul. Armii Ludowej i ul. Solec, al. Stanów Zjednoczonych i ul. Ostrobramskiej, przy ul. Chrobrego oraz przy ul. Globusowej. 
Graffiti w przestrzeni publicznej to rodzaj sztuki budzący skrajne emocje. Ma wielu przeciwników, ale też równie wielu zwolenników. Wyznaczenie miejsc, w których legalnie można tworzyć, jest sposobem na pogodzenie interesów obu stron. Jak się wydaje, bardzo skutecznym. 
Róża Paszkowska