Pod koniec marca została otwarta nowa kładka pieszo-rowerowa łącząca Powiśle z Pragą-Północ. Konstrukcja jest najdłuższą tego typu przeprawą w Polsce, liczy 452 metry. Jest to także jedna z największych w Europie. Kładka została otwarta na ul. Karowej na Powiślu i ul. Okrzei na Pradze. Jej otwarcie budzi, jednak nie tylko pozytywne emocje

Spacer po nowej kładce oferuje widoki na centrum miasta, w tym na Pałac Kultury i Nauki oraz inne charakterystyczne budynki. Konstrukcja, wykonana z pomalowanej na rdzawy kolor stali, ma 6 metrów szerokości, w niektórych miejscach rozszerzając się nawet do 16,3 metrów nad nurtem Wisły.

Jednym z punktów krytycznych nowej kładki jest brak wydzielonej ścieżki dla rowerzystów. Wielu użytkowników zauważa, że manewrowanie między pieszymi jest utrudnione, co może prowadzić do konfliktów i niebezpiecznych sytuacji. Krystian, mieszkaniec Warszawy, który wybrał się na kładkę rowerem podkreśla w rozmowie z nami - Jedynym minusem, który zauważyłem, jest brak osobnej drogi dla rowerzystów. Manewrowanie między pieszymi było trochę problematyczne, ale mimo to uważam, że na pewno jest to punkt na mapie Warszawy wart zobaczenia.

Pomysł na budowę kładki pojawił się już w 2017 roku, a realizacja tego projektu była wynikiem konkursu na projekt architektoniczny mostu pieszo-rowerowego. Prace budowlane zlecono firmie Budimex za kwotę około 120 mln zł, na razie jednak nie znamy ostatecznej kwoty.

Szymon, który odwiedził kładkę, zauważa: Brak separacji między rowerzystami oraz pieszymi na samej kładce utrudnia swobodne korzystanie z niej. Było mnóstwo ludzi, ruch przypominał bardziej ten podobny do wyjścia z koncertu. Straszny tłum

Mimo pewnych wad, jak brak wydzielonej ścieżki dla rowerzystów czy niewystarczająca infrastruktura pieszo-rowerowa wokół kładki, jej otwarcie przyciągnęło tłumy mieszkańców i turystów. Czas pokaże, czy kładka ta stanie się popularnym miejscem spacerowym i rekreacyjnym w Warszawie.

fot. UMW