W środowy, mroźny wieczór rozegrany został mecz  ¼ finału Pucharu Polski, w którym stołeczna Legia zmierzyła się w Głogowie z miejscowym Chrobrym. Mistrz Polski nie miał problemów z pierwszoligowcem i pewnie pokonał rywala 3:0.

Ponad dwa i pół tysiąca kibiców zasiadło na stadionie w Głogowie, aby obejrzeć mecz z Legią. Od pierwszych minut to podopieczni trenera Ricardo Sa Pinto przejęli inicjatywę i atakowali bramkę strzeżoną przez Sławomira Janickiego. Pierwszego gola "Wojskowi" zdobyli dopiero w trzydziestej pierwszej minucie, kiedy to Michał Kucharczyk idealnie znalazł się w polu karnym gospodarzy i strzelił tuż obok wychodzącego z bramki golkipera Chrobrego. Pięć minut później było już 2:0. Podanie Pawła Stolarskiego wykorzystał Portugalczyk Cafu celnie strzelając z szesnastu metrów.

Drugie czterdzieści pięć minut rozpoczęło się bardzo spokojnie. Legioniści zadowoleni z prowadzenia nie forsowali tempa, gospodarze zaś próbowali swych sił, lecz dobrze grała obrona stołecznej drużyny. Ostatnie trzydzieści minut spotkania to ponowny zryw "Wojskowych". Swoje szanse mieli m.in. Sandro Kulenović, Cristian Pasquato i Miroslav Radović, który pojawił się na boisku po raz pierwszy po bardzo długiej przerwie. Legia w drugiej połowie zdobyła jeszcze jedną bramkę. Na listę strzelców ponownie wpisał się Cafu, który wykorzystał podanie "Rado" i strzałem zza pola karnego zapewnił legionistom wysoką wygraną.  

Chrobry Głogów - Legia Warszawa 0:3 (0:2)

Bramki: Michał Kucharczyk (31), Cafu (36, 82)

Żółta kartka: Damian Sędziak

Składy:

Chrobry Głogów: Sławomir Janicki, Przemysław Stolc, Daniel Wajsak, Marek Wasiluk, Jarosław Ratajczak, Maciej Kona (81 - Michał Borecki), Michał Pawlik, Bartosz Machaj (62 - Konrad Kaczmarek), Szymon Drewniak, Rafał Maćkowski (56 - Jakub Bach), Damian Sędziak.

Legia Warszawa: Radosław Majecki, Paweł Stolarski, William Remy, Mateusz Wieteska, Adam Hlousek, Marko Vesović (46 - Cristian Pasquato), Chris Philipps, Cafu, Kasper Hamalainen (71 - Miroslav Radović), Michał Kucharczyk (72 - Sebastian Szymański), Sandro Kulenović.

Fot. Mateusz Kostrzewa/legia.com