W piątkowy wieczór w klubie Stodoła wystąpiła charyzmatyczna Mela Koteluk. W ramach trasy „Migawka 19” zaprezentowała swoje największe przeboje i utwory z nowej płyty.

„Cieszę się, że tu jesteście” – powiedziała zachwycona pełną salą Mela Koteluk. 
Koncert rozpoczął się o 20:00 koncertem zespołu MoMo, supportującego Melę. 
Muzyka grupy szybko przypadła do gustu zgromadzonym, a nawet można było spotkać kilku fanów, którzy przyszli specjalnie na występ MoMo. Zespół powstawł w 2011 roku z inicjatywy wokalistki – Ani Ołdak, natomiast klimat to elektroniczne brzmienia, trochę jak z lat 70-80tych. Wystąpili też w jednym z popularniejszych programów telewizyjnych typu talent show, przechodząc do samego finału. 
Niedawno wydali bardzo dobrze przyjętą płytę zatytuowaną „Różowy/Niebieski” i te utwory zostały zaprezentowane podczas wieczoru w Stodole, ale nie tylko. Oprócz bardziej znanych utworów jak „Obietnice” czy „Szafa”, pojawiły się nowe piosenki – „Zajmij się mną”, „Mieliśmy serca”. Co ciekawe, zespół wydał tę płytę w „hołdzie” polskiej wokalistce wszechczasów, czyli Edycie Bartosiewicz i podczas koncertu można było też usłyszeć ich wersje piosenki „Sen”. 

Po udanym supporcie na scenie pojawiła się Mela Koteluk. „Migawka”, czyli nowa płyta, która pojawiła się po dłuższej przerwie, bardzo przypadła do gustu słuchaczom, stworzone przez nią teksty piosenek, połączone z intrygującą muzykom bardzo dobrze wpasowały się w upodobania Polaków. Jak sama mówi, jest to płyta, która porusza trzy ważne obszary życia codziennego- miłość, smierć i wolność. 

Wybrzmiały w niej dwa single: „Odprowadź” i „Ogniwo”. 

Fanclub Meli Koteluk również nie zawiódł swojej idolki- tłumy pod sceną machali wyciętymi motylami podczas dźwięków utworu „Odlatujemy stąd”. 

Nie zabrakło tez najbardziej znanych piosenek Artystki takich jak „Melodia ulotna”, „Wielkie nieba” i „Dlaczego drzewa nic nie mówią”.