Dwa medale zdobyły stołeczne drużyny na zakończonych w niedzielę Mistrzostwach Mazowsza kadetów w siatkówce. Najlepszym zespołem w województwie zostało KS Metro Warszawa, które wygrało wszystkie trzy spotkania. Na znakomitym drugim miejscu zawody zakończyli siatkarze UMKS MOS Wola Warszawa.

Turniej finałowy rozpoczął się w piątek od meczu derbowego KS Metro - UKS Plas. Kibice zgromadzeni w hali sportowej przy ul. Rogalińskiej 2 oglądali ciekawe spotkanie zakończone wygraną zespołu z Ursynowa 3:0. Takim samym rezultatem skończył się drugi mecz, w którym UMKS MOS Wola pokonał RCS Czarnych Radom.

W sobotę nadkomplet publiczności oklaskiwał kolejne bardzo dobre widowiska. Drugie zwycięstwa zanotowali siatkarze Metra oraz MOS-u i to oni w niedzielę zmierzyli się ze sobą w walce o złoty medal.

Przed rozpoczęciem decydującego o mistrzostwie meczu rozegrano spotkanie, które wyłoniło brązowych medalistów. Dwie godziny walki przyniosły ostatecznego triumfatora. Po pięciosetowym boju rywalizację wygrali zawodnicy z Radomia i to oni stanęli na najniższym stopniu podium.

Bardzo ciekawie wyglądał również mecz o złoty medal. Każdy z setów lepiej rozpoczynali gospodarze. Zespół Metra jednak za każdym razem potrafił w trakcie seta najpierw wyrównać, a następnie zachowując lepszą koncentrację przechylić szalę w końcówkach partii na swoją korzyść. Wygrywając spotkanie drużyna z Ursynowa zapewniła sobie mistrzostwo Mazowsza, zaś ekipa UMKS MOS Wola została wicemistrzem województwa.

Wyniki spotkań podczas Mistrzostw Mazowsza kadetów:

KS Metro Warszawa - UKS Plas Warszawa 3:0 (25:20, 25:21, 25:22)

UMKS MOS Wola Warszawa - RCS Czarni Radom 3:0 (25:20, 25:13, 25:23)

UMKS MOS Wola Warszawa - UKS Plas Warszawa 3:1 (25:18, 26:24, 21:25, 25:19)

RCS Czarni Radom - KS Metro Warszawa 0:3 (17:25, 14:25, 18:25)

UKS Plas Warszawa - RCS Czarni Radom 2:3 (31:33, 25:22, 16:25, 26:24, 13:15)

KS Metro Warszawa - UMKS MOS Wola Warszawa 3:0 (25:22, 31:29, 25:18)

Składy drużyn:

KS Metro: Szymon Koniuszewski, Jakub Linkiewicz, Mateusz Michalecki, Marcel Bakaj, Piotr Śliwka, Kacper Ołeniak, Adrian Gacek, Krzysztof Kubiak, Krzysztof Nagraba, Bartosz Stępień, Michał Łabędzki, Kacper Rugała, Karol Januszko, Dawid Hajbowicz.

UMKS MOS: Damian Radowski, Tymoteusz Tomaszewski, Jan Lizińczyk, Jan Przybyłowski, Michał Popielski, Piotr Krajewski, Bartosz Bagiński, Hubert Krysiński, Krystian Bartczak, Jakub Cholewiński, Wiktor Wojciechowski, Jędrzej Ziółkowski, Mateusz Stankiewicz, Szymon Jachowski.

RCS Czarni: Maciej Piątek, Jakub Rychlicki, Krzysztof Węgierek, Marcelo Orzechowski, Adam Rafalik, Szymon Zapora, Bartosz Sułowski, Mateusz Grzyb, Mikołaj Przygodzki, Konrad Kwapisiewicz, Jan Włodarczyk, Przemysław Król, Jakub Płachta, Nikodem Łypaczewki.

UKS Plas: Bartłomiej Gołębiewski, Oliwier Gościański, Mateusz Miziołek, Piotr Podniesiński, Bartłomiej Kozłowski, Krzysztof Pawlak, Maciej Skierski, Marcin Bruliński, Konrad Kamiński, Mateusz Janecki, Szymon Szlachta, Karol Zaremba, Filip Gomułka, Jan Sowiński.

Zawody w Warszawie podsumowali siatkarze stołecznych drużyn. Zawodnicy wskazali także najtrudniejszych rywali oraz cele na ćwierćfinały Mistrzostw Polski, do których wszystkie zespoły awansowały w komplecie. - W tym roku Mistrzostwa Mazowsza stały na bardzo wysokim poziomie. Cała drużyna od początku turnieju była w bardzo wysokiej formie, czego efekty odzwierciedlały dwa pierwsze wyniki 3:0 z Radomiem i 3:1 z Plasem. Zdecydowanie najtrudniejszym meczem było spotkanie z Metrem Warszawa, w którym ulegliśmy gościom 0:3. Spotkanie było bardzo zacięte, mieliśmy swoje szanse, lecz pod koniec Metro odniosło w pełni zasłużone zwycięstwo. Jest to już drugi srebrny medal Mistrzostw Mazowsza naszej drużyny. Jak wiadomo, apetyt rośnie w miarę jedzenia i po pierwszych meczach mieliśmy coraz większy apetyt na złoto, ale niestety otrzymaliśmy solidną lekcję pokory. Z pewnością spróbujemy zajść tak daleko, jak maksymalnie pozwalają możliwości naszej drużyny. Na razie skupiamy się na naszym najbliższym celu, jakim jest awans do półfinału Mistrzostw Polski - powiedział Michał Popielski, siatkarz UMKS MOS Wola. - Zanim odniosę się do samych Mistrzostw Mazowsza to chciałbym bardzo podziękować naszemu sztabowi trenerskiemu za to jak nas przygotował do finałów. Najtrudniejszym przeciwnikiem było Metro. Mecz stał na wysokim poziomie, ale niestety to my ponieśliśmy porażkę, mimo iż w dwóch pierwszych setach kontrolowaliśmy przebieg spotkania . O celu na Mistrzostwach Polski nie chce mówić. Mam nadzieję, że za dziesięć tygodni po finałach będę mógł z radością oznajmić coś więcej - dodał kapitan wolskiej drużyny Jędrzej Ziółkowski.

- Pierwsze dwa dni finałów były dla nas bardzo udane, bo wygraliśmy mecze z Radomiem i Plasem Warszawą tracąc tylko jednego seta przez te dwa dni. Popełniliśmy małą ilość błędów własnych. Nasza gra mogła się podobać licznie przybyłym kibicom. Ostatniego dnia turnieju spotkaliśmy się w walce o złoto z Metrem Warszawa. Przez sporą ilość nieskończonych piłek i przestojach w zdobyczach punktów musieliśmy uznać wyższość klubu z Ursynowa, który był w tym dniu od nas lepszy. Pomimo tej przegranej zagraliśmy dobry turniej, w którym walczyliśmy dzielnie w każdej akcji. Będziemy dalej ciężko trenować, aby pokazać się z jak najlepszej strony na ćwierćfinałach Mistrzostw Polski - mówi Jan Przybyłowski, środkowy UMKS MOS Wola.

- Najtrudniejszym rywalem był oczywiście mistrz Mazowsza, czyli Metro Warszawa. Chociaż najbardziej zmęczony byłem na meczu z Radomiem, z którym zagraliśmy tie-break. Przez to moja gra i całej drużyny była niestabilna. Jak celem chyba wszystkich drużyn jest mistrzostwo kraju, ale aktualnie skupiamy się na ¼ Mistrzostw Polski, żeby zagrać w "połówkach". Osobiście nie wyobrażam sobie żebyśmy nie przeszli dalej. Na pewno mamy ambicje na wielki finał, na który już pracujemy ciężko, a będziemy jeszcze ciężej - zaznaczył Krzysztof Pawlak z UKS Plas Warszawa.