W Radomiu rozgrywany był tegoroczny turniej finałowy Mistrzostw Mazowsza Juniorów Młodszych. Najlepszym zespołem w województwie został UMKS MOS Wola Warszawa.

Pięć drużyn walczyło o prymat na Mazowszu. Do turnieju finałowego, poza gospodarzami – RCS Czarnymi Radom, awansowali także siatkarze: UMKS MOS Wola Warszawa, KS Metro Warszawa, MKS MDK Warszawa i UKS Piątki Wołomin.

Przez pięć dni każdy z zespołów rozegrał cztery spotkania systemem każdy z każdym. W decydującym o złotym medalu pojedynku pomiędzy UMKS MOS Wola i KS Metro lepsi okazali się podopieczni trenera Damiana Włocha. Pamiątkowy puchar za pierwsze miejsce przyjechał na Wolę. Srebrne medale zawisły na szyjach siatkarzy z Ursynowa, zaś brązowe przypadły gospodarzom. MVP turnieju finałowego został reprezentujący wolski klub Kacper Roszkowski. Do siatkarzy MOS-u powędrowały także inne wyróżnienia indywidualne: Gabriel Cieślik został najlepszym libero, Wojciech Pawlak – najlepszym rozgrywającym, zaś Wojciech Ciubotaru – najlepszym środkowym.

Wyniki turnieju finałowego Mistrzostw Mazowsza Juniorów Młodszych 2023:

KS Metro Warszawa – RCS Czarni Radom 3:2 (25:20, 22:25, 22:25, 25:16, 15:12)

MKS MDK Warszawa – UKS Piątka Wołomin 1:3 (23:25, 23:25, 25:12, 21:25)

UKS Piątka Wołomin – KS Metro Warszawa 0:3 (12:25, 20:25, 18:25)

RCS Czarni Radom – UMKS MOS Wola Warszawa 0:3 (14:25, 19:25, 23:25)

MKS MDK Warszawa – UMKS MOS Wola Warszawa 0:3 (14:25, 17:25, 17:25)

UKS Piątka Wołomin – RCS Czarni Radom 0:3 (23:25, 13:25, 17:25)

UMKS MOS Wola Warszawa – UKS Piątka Wołomin 2:3 (25:22, 25:22, 16:25, 20:25, 13:15)

KS Metro Warszawa – MKS MDK Warszawa 3:0 (25:23, 25:10, 25:18)

RCS Czarni Radom – MKS MDK Warszawa 3:0 (25:16, 25:21, 25:20)

UMKS MOS Wola Warszawa – KS Metro Warszawa 3:0 (25:20, 25:17, 25:18)

Klasyfikacja końcowa zawodów:

1. UMKS MOS Wola Warszawa

2. KS Metro Warszawa

3. RCS Czarni Radom

4. UKS Piątka Wołomin

5. MKS MDK Warszawa

Stołeczne drużyny zagrały w składach:

UMKS MOS Wola: Filip Szlachcikowski, Daniel Chodorowski, Mikołaj Sioćko, Maciej Drwięga, Wojciech Ciubotaru, Dawid Walenciak, Kacper Roszkowski, Gabriel Cieślik, Wojciech Pawlak, Bruno Bukowski, Dawid Borkowski, Jakub Krzemiński, Dawid Banasiak, Jakub Satkiewicz, Jan Frączyk, Maksymilian Kupiec.

Sztab szkoleniowy: Damian Włoch, Wojciech Dębiec, Marcin Jackowicz, Grzegorz Pacholczak, Franciszek Melaniuk.

KS Metro: Dawid Lisiecki, Aleks Rózga, Jakub Kamiński, Jan Janicki, Bartosz Doliński, Tymoteusz Pasak, Filip Orzoł, Wiktor Mąkosa, Sebastian Tomczak, Tycjan Matysiak, Jakub Łaniewski, Igor Piotrowski, Marcin Zonko, Franciszek Gutmański, Cezary Dobrowolski, Jakub Kłodziński.

Sztab szkoleniowy: Dariusz Urbański, Wojciech Szczucki.

MKS MDK: Michał Szwed, Jakub Kurowski, Bartosz Wróbel, Igor Chodkowski, Szymon Papliński, Sebastian Piątkowski, Przemysław Weroński, Michał Borko, Gabriel Klimczuk, Jan Toczyski, Maksymilian Graczyk, Michał Maciejczyk, Stanisław Sekrecki, Jakub Wronko, Jan Bielecki.

Sztab szkoleniowy: Adrian Wosik.

Turniej chętnie podsumowali świeżo upieczeni mistrzowie Mazowsza. – Był to mój pierwszy ważny turniej na Mazowszu, gdyż w tym sezonie zmieniłem barwy klubowe z MKS-u Będzin na UMKS MOS Wola Warszawa. W turniej finałowy weszliśmy znakomicie pokonując gospodarzy w wyrównanym meczu wynikiem 3:0. Kibice z Radomia byli naprawdę głośni co niosło zawodników drużyny przeciwnej, lecz nasza gra w końcówkach była niesamowita. W kolejnym spotkaniu przyszło nam się spotkać z drużyną MDK-u Warszawa. Wiedzieliśmy, że będzie to ciężki mecz, gdyż w lidze "ukradli" nam seta. Było jednak inaczej. Z pomocą kibiców i wspaniałej zabawy kwadratu wygraliśmy także 3:0. Tym razem trener Damian Włoch pozwolił sobie na zmiany i rotował całą szóstką dając zaprezentować się wszystkim zawodnikom. UKS Piątka Wołomin była naszym przedostatnim przeciwnikiem. Podeszliśmy do meczu z takim samym nastawieniem jak w poprzednich. Po równanych i wygranych pierwszych dwóch setach w trzecim i czwartym "biliśmy" się na punkty, jednak drużyna z Wołomina bardzo dobrze broniła i nie potrafiliśmy znaleźć kontry na taką grę rywali. Ostatni set zaczęliśmy naprawdę dobrze, doszliśmy do stanu 13:10, jednak to Wołomin przy własnej zagrywce doszedł nas i wygrał mecz 3:2 pokazując piękną siatkówkę. Nie mogliśmy spuścić głów i na ostatni mecz – mecz który dawał zwycięzcy złoto – wyszliśmy z niesamowitą energią i atmosferą. W każdym secie pokazaliśmy naszą najlepszą siatkówkę i drużyna KS Metra Warszawa nie była w stanie się nam postawić. Wygrywając spotkanie 3:0 zdobyliśmy złoty medal Mistrzostw Mazowsza Kadetów. Ceremonia wręczenia nagród była wspaniała. Poza wyróżnieniami dla zawodników został wręczone specjalne medale dla zadłużonych trenerów, którzy przyłożyli się do rozwoju siatkówki w województwie. Każda drużyna świętowała swoje osiągnięcia okrzykami, a następnie przystąpiono do pamiątkowych zdjęć. Doświadczenie z tego turnieju są nie do opisania słowami. Atmosfera na trybunach, obstawa turnieju przez mocne drużyny była nieprawdopodobna. Turniej ten zostanie zapamiętany przez nas wszystkich na długi, długi czas – przekonuje Wojciech Ciubotaru. – Turniej uważam za bardzo udany. Pokazaliśmy w nim kawał dobrej siatkówki. Graliśmy dobrze taktycznie jak i bawiliśmy się tym sportem. Zawody uważam także za udane pod względem mentalnym, ponieważ udało nam się wygrać ostatni mecz z Metrem po przegranej z Wołominem. Po raz kolejny jesteśmy mistrzami Mazowsza – cieszy się Dawid Walenciak.

Siatkarze KS Metro Warszawa również podsumowali Czytelnikom Informatora Stolicy turniej finałowy Mistrzostw Mazowsza. – Nasze przygotowania do turnieju finałowego szły po naszej myśli i osiągnęliśmy bardzo dobrą formę, czego dowodem były brązowe medale w kategorii juniora w zespole drugiego Metra, w którym grało kilku kadetów, pomagając starszym kolegom zdobyć trzecie miejsce. Były one fajną nagrodą za bardzo dobry sezon w juniorze. Turniej finałowy w Radomiu zaczęliśmy od ciężkiego meczu z gospodarzami, który choć wygraliśmy 3:2 to skończył się on po walce. Wiedzieliśmy, że Radom to ciężki zespół, który gra bardzo dobrze zagrywką i na dodatek na swojej hali ma niesamowity doping kibiców, którzy tworzą świetną atmosferę na meczu. W czwartek rozegraliśmy mecz z Wołominem, drużyną która sprawiła niespodziankę na tym turnieju pokonując złotych medalistów Mistrzostw Mazowsza. Mecz przebiegał od początku po naszej myśli, wyszliśmy skoncentrowani na to spotkanie, z chęcią zdobycia trzech punktów. Naszą świetną zagrywką wybiliśmy chęci do gry zespołowi z Wołomina. Poza drugim setem całe spotkanie mieliśmy pod kontrolą i bez większych kłopotów wygraliśmy to spotkanie 3:0. Piątek był dniem na regenerację i odpoczynek. W sobotę zmierzyliśmy się z zespołem MDK. W pierwszym secie rywale nawiązali walkę z nami, prowadząc w pierwszym secie kilkoma punktami, ale po kilku błędach oraz naszej świetnej grze wygraliśmy tę partię. Pozostałe sety były kompletną dominacją z naszej strony i bezradnością MDK. Całe spotkanie wygraliśmy 3:0. W ostatni dzień Mistrzostw Mazowsza rozegraliśmy mecz z MOS Wola Warszawa. Na początku nawiązywaliśmy walkę i gra była bardzo wyrównana z obu stron, lecz w końcówce seta MOS odjechał nam i wygrał seta. Kolejne odsłony meczu to dominacja MOS-u na początku seta i odrabianie przez nas strat poniesionych na początku. Mecz przegraliśmy 3:0 i byliśmy nieusatysfakcjonowani z naszej gry i wyniku meczu, patrząc na to jak wysokie mamy ambicje i cele. Mistrzostwa oceniam na plus dla naszej drużyny. Zgraliśmy się z chłopakami ze Spały, co przyda nam się w dalszych etapach rozgrywek. Wiemy też na czym stoimy i co mamy do poprawy w naszej grze. Z niecierpliwością czekamy na turniej 1/4 Mistrzostw Polski – zaznacza Wiktor Mąkosa. Podobnie uważa jego klubowy kolega –  Sebastian Tomczak: – Długo czekaliśmy na ten turniej. Do ostatniego meczu wszystko szło po naszej myśli. Jestem zadowolony ze srebrnego medalu lecz czuje niedosyt. Nie możemy się doczekać ćwierćfinałów Mistrzostw Polski.

Fot. MOS Wola