Po trzech tygodniach przerwy przygotowania do sezonu 2025/2026 rozpoczynają piłkarze Legii Warszawa. Dzisiaj zespół odbywa testy motoryczno-medyczne. Oficjalnie zaprezentowany został także nowy trener stołecznego klubu.

O godz. 11:00 na konferencji prasowej na stadionie Legii pierwszy raz z dziennikarzami spotkał się nowy trener stołecznego klubu – Edward Iordănescu. 47-letni szkoleniowiec z Rumunii podpisał dwuletnią umowę.

– Decyzja o wyborze nowego trenera należy do jednych z najważniejszych w Legii. Edward Iordănescu łączy bardzo dobre przygotowanie merytoryczne z doświadczeniem oraz umiejętnością komunikacji z zespołem. Wszyscy w klubie jesteśmy po to, żeby wspierać trenera, cały zespół i osoby z nim współpracujące. Dajemy z siebie sto procent, by osiągnąć zakładane cele - mamy te same ambicje i wspólnie patrzymy w tym samym kierunku. Tym kierunkiem i celem są trofea oraz zwycięstwa. Żeby je zdobywać, wszyscy musimy się zjednoczyć: cały klub, drużyna i kibice. Tylko razem, jako jedna Legia, możemy to osiągnąć – mówi Marcin Herra, wiceprezes zarządzający Legii Warszawa.

– Powiem o dwóch aspektach – Edward Iordănescu jako człowiek i Edward Iordănescu jako trener. Oba te aspekty w mojej opinii się zgadzały. To trener, który lubi dialog. To nie jest człowiek, który narzuca za wszelką cenę swoją wolę i stawia w pierwszej kolejności wymagania. Zaakceptował stan rzeczy, który klub posiada. To człowiek ambitny, który w swojej karierze trenerskiej przeszedł różne szczeble - od asystenta poprzez trenowanie mniejszych klubów, aż do tych, które stawiają przed trenerem największe wymagania. Jest przygotowany do pracy w takim środowisku, w jakim jest Legia. To trener, który w odpowiednim momencie wchodzi do naszego klubu. Wydaje mi się, że ostatni okres pracy trenera - czyli praca przy reprezentacji - to też nominacja, której nie dostaje każdy szkoleniowiec. To nagroda i pewnego rodzaju zaufanie, które daje gwarancję, że trener Edward Iordănescu jest odpowiednim człowiekiem na to stanowisko – zaznaczył Michał Żewłakow, dyrektor sportowy Legii Warszawa.

– Jestem zaszczycony i bardzo szczęśliwy, że dołączyłem do Legii. To ogromna odpowiedzialność. Rozpocząłem swoją pracę dzisiaj i biorę na siebie pełną odpowiedzialność za drużynę, cały skład i oczywiście za wyniki. Zostałem trenerem największego klubu w Polsce i jednego z największych w Europie. Wiem, że społeczność kibiców Legii jest fantastyczna. Wszyscy, łącznie ze sztabem, słyszeliśmy o niej na długo przed przyjazdem do Warszawy. Jestem pewny, że ciężką pracą, lojalnością, wielką ambicją i duchem walki, możemy zdobyć to, czego oczekują od nas kibice. Za ich wysiłek wolę zapłacić im wynikami i pracą, a nie tylko słowami – powiedział Edward Iordănescu, który jest drugim trenerem z Rumunii w historii Legii Warszawa.

Ze względu na udział w zgrupowaniach i meczach reprezentacji narodowych w późniejszym terminie pojawią się w Warszawie Kacper Tobiasz, Maxi Oyedele, Steve Kapuadi i Ryoya Morishita. Z wypożyczeń wrócili do zespołu Migouel Alfarela, Jean-Pierre Nsame, Marco Burch, Jakub Adkonis, Igor Strzałek, Jordan Majchrzak i Bartłomiej Ciepiela. Z Akademii Legii do pierwszego zespołu dołączą do drużyny Jakub Zbróg oraz Jakub Zieliński.

Kadra Legii Warszawa na start okresu przygotowawczego do sezonu 2025/2026:

Bramkarze: Kacper Tobiasz (dołączy do drużyny później), Gabriel Kobylak, Marcel Mendes-Dudziński, Jakub Zieliński (dołączy do drużyny później).

Obrońcy: Artur Jędrzejczyk, Steve Kapuadi (dołączy do drużyny później), Jan Ziółkowski, Radovan Pankov, Ruben Vinagre, Marco Burch, Sergio Barcia, Rafał Augustyniak, Patryk Kun, Oliwier Olewiński, Jan Leszczyński.

Pomocnicy: Claude Goncalves, Maximillian Oyedele (dołączy do drużyny później), Aleksander Wyganowski, Kacper Chodyna, Paweł Wszołek, Wahan Biczachczjan, Ryoya Morishita (dołączy do drużyny później), Wojciech Urbański, Bartosz Kapustka, Juergen Elitim, Igor Strzałek, Jakub Żewłakow, Mateusz Szczepaniak, Pascal Mozie, Jakub Adkonis, Bartłomiej Ciepiela, Jakub Zbróg.

Napastnicy: Marc Gual, Illya Shkuryn, Migouel Alfarela, Jean-Pierre Nsame, Jordan Majchrzak.

/Marcin Kalicki/

Fot. Janusz Partyka/Legia.com