Co to był za wieczór! Wczoraj w Teatrze Polskim wręczono Orły 2019. Podczas gali wyłoniono laureatów w 18 kategoriach.

 

Na początku prowadzący, jak podczas każdej gali, brawami podziękowali tym, których nie ma prezentując na ekranie osoby, które odeszły w minionym roku. Następnie na scenie pojawił się muzyk grający na dudach, co wzbudziło wielką sympatię gości Teatru Polskiego.

Pierwszą nagrodzoną kategorią podczas gali było odkrycie roku. Nagrodę otrzymała Gabriela Moskała za scenariusz „Fuga”, która zaśmiała się, mówiąc, że dziwnie jest dostawać nagrodę za debiut w wieku 50lat.
Drugoplanową rolę kobiecą zdobyła, którą wręczył Dawid Ogrodnik swojej filmowej mamie – Aleksandrze Koniecznej. Pięknie wyglądająca, wzruszona odebrała nagrodę, dziękując charakteryzatorkom i swojej córce.

Natomiast najlepszą drugoplanową rolę męską wygrał Janusz Gajos za film „Kler”, co nie zdziwiło nikogo, który w kilku słowach podziewał kolegom i osobom realizującym galę.
Najlepszą scenografią okazała się sceneria z filmu „Kamerdyner”, a nagrodę publiczności otrzymał film również bez wątpliwości „Kler”. Nagrodę odebrał wybitny reżyser Wojeciech Smarzowski. Dziękując widzom, a także osobą, które odważyły się właśnie przez ten film mówić głośno o swoich problemach i przeszłości, dostał ogromne brawa.

Film dokumentalny, który został nagrodzony przez Akademię to „Książe i dybuk”.

Bardzo ważną rzeczą w filmie jest niewątpliwie dźwięk i laureatem tej nagrody zostali Maciej Pawłowski i Mirosława Makowskiego za światowej już popularności film „Zimna wojna”.

Polską nagrodę Orzeł 2019 za najlepszy film europejski zdobył poruszający film Trzy billobardy za Ebbing, Missouri.
Chwilę później cały Teatr Polski po tym dostał i uniósł kartki dla Olega Sencow, ukraińskiego reżysera, który został skazany na 20lat za terroryzm, którego nikt mu nie udowodnił.

Scenariusz, który wygrał Orły 2019 to scenariusz za film „Zimna wojna”, a nagrodę odebrał Paweł Pawlikowski. Nagroda Akademii za najlepszą muzykę 2019 powędrowała do Mikołaja Trzaski, za trzymający w napięciu „Kler”. Była to już kolejna nagroda, ponieważ już wpadła w jego ręce za film „Drogówka”.

„-Dziękuję, że pracuje u boku człowieka, który jest odważny”- podsumował Trzaska.

Grażyna Torbicka subiektywnie dodała w żartach, biorąc przykład z Oskarów, kategorię piosenka z filmu, do której nominowane były piosenki z filmów: Kler, 7 Uczuć i Zimna Wojna. Wynik głosowania został podany dopiero pod koniec wydarzenia i zwyciężył przewrotnie Jerzy Stuhr śpiewając „Orła cień” z filmu „Kiler”.

Najlepszy montaż to film po raz trzeci nagrodzony- Zimna Wojna, jak i za chwilę w kategorii najlepsze zdjęcia również- Zimna Wojna.

Nie zabrakło też kategorii najlepszy serial, a nagroda powędrowała do produkcji HBO „Ślepnąc od świateł”. A brawa były na stojąco.

„Kamerdyner” dostał także nagrodę za najlepsze kostiumy.

Wyjątkową nagrodę za osiągniecia życia dostał Krzysztof Zanussi. Brawa trwały kilka dłuższy czas, a sam reżyser był bardzo poruszony.
„Czekałem na to prawie 80 lat i doczekałem się. I to jest radość. Orłów nie można zniewolić, to symbol wolności. A sztuka nie może żyć bez wolności. Świat ,w którym żyjemy zagubił się z braku marzeń, więc my musimy widownie natchnąć żeby wiedzieli co chcą na przyszłość” – powiedział Krzysztof Zanussi.

Na koniec zostały wręczone nagrody za najlepsze pierwszoplanowe role. I tak najlepszym aktorem został Jacek Braciak za rolę księdza w filmie „Kler”, a najlepszą aktorką Joanna Kulig za rolę w „Zimna Wojna”. Polska nagroda filmowa Orzeł 2019 w kategorii reżyseria roku, po raz piąty to „Zimna Wojna”.
Ostatnia kategoria to najlepszy film roku. Wręczył ją Andrzej Seweryn, zdobywca wielu Orłów. Najlepszym filmem okazał się znów film "Zimna Wojna".
Cała gala niezwykle była dobrze zorganizowana, nie było widać żadnych problemów, prowadząca Grażyna Torbicka poradziła sobie znakomicie, ale to było od początku wiadome. Niezwykła aura i radość laureatów udzielała się wszystkim, a przegrani na pewno się nimi nie czuli. Każdy film i nominowany cieszył się z samych nominacji i był to dla nich zaszczyt. W teatrze po prostu spotkali się sami najlepsi.