Siatkarki UMKS MOS Wola Warszawa mają za sobą bardzo intensywne kilka dni. Dopiero co we wtorek mierzyły się w stolicy z OPTS NIKE Ostrołęka, a już dziś w Radomiu rywalkami stołecznej ekipy była Radomka. Warszawianki pokazały charakter i wygrały obydwa spotkania.

Tylko dziewięć zawodniczek miał we wtorek do dyspozycji trener UMKS MOS Wola Jakub Miecznikowski. Mimo to drużyna stanęła  na wysokości zadania. Od początku meczu inicjatywę przejęły gospodynie. Pomimo kilku błędów w polu zagrywki nie oddały prowadzenia przez cały pierwszy set i wygrały tę partię 25:20.

Druga odsłona spotkania była bardziej wyrównana, a na tablicy wyników kilkukrotnie pojawił się remis. Z dobrej strony pokazały się Natalia Niedzińska, Aleksandra Bazga czy Julia Rostkowska. Dzięki dobrej postawie w końcowej fazie seta kadetki z Woli odskoczyły rywalkom i pokonały je ostatecznie 25:21.

W trzeciej partii w wolskim zespole wkradło się rozprężenie. Seria błędów własnych przyczyniła się do uzyskania przez przyjezdne sześciopunktowej przewagi. Warszawianki pomimo prób nie zdołały odwrócić losów tego seta.

Czwarta partia to powrót do dobrej gry MOS-u z pierwszej odsłony tego meczu. Kadetki z Woli zagrały mądrze i skutecznie, chcąc skończyć całe spotkanie w tym secie. Sztuka ta podopiecznym trenera Jakuba Miecznikowskiego udała się. Siatkarki z Woli triumfowały i mogły dopisać sobie kolejne trzy punkty do ligowej tabeli.

– Bardzo cieszymy się z tego, że wróciliśmy do grania po dłuższej przerwie. Poza tym jestem bardzo zadowolony z wyniku, głównie z dwóch powodów. Po pierwsze to był mecz, po którym musieliśmy dopisać sobie trzy punkty. W innym wypadku bardzo byśmy sobie utrudnili realizację celów wynikowych na ten sezon. Po drugie, ze względu na braki kadrowe musieliśmy rozegrać ten mecz w eksperymentalnym ustawieniu. Na szczęście plan awaryjny się sprawdził i dzięki temu to zwycięstwo cieszy podwójnie – powiedział po meczu Jakub Miecznikowski, trener stołecznej drużyny.

UMKS MOS Wola Warszawa – OPTS NIKE Ostrołęka 3:1 (25:20, 25:21, 19:25, 25:19)

Warszawianki zagrały w składzie: Pola Turska, Anna Obroślińska, Zuzanna Ciupak, Julia Rostkowska, Aleksandra Bazga, Natalia Niedzińska, Lidia Budasz, Amanda Chrostek, Nikola Kozicka.

– Spotkanie zaczęłyśmy bez większych komplikacji i udało nam się wygrać dwa pierwsze sety. W trzecim pojawiło się kilka błędów własnych co wprowadziło mniej spokojną atmosferę na boisku. Na szczęście w czwartym secie dałyśmy radę zostawić za sobą niepowodzenie z trzeciego i pomyślnie zakończyć mecz – zaznacza Lidia Budasz, siatkarka UMKS MOS Wola.

Dzisiaj zawodniczki z Warszawy udały się do Radomia, aby rozegrać tam kolejne spotkanie Mazowieckiej I Ligi. Pomimo, iż było to drugie spotkanie w przeciągu trzech dni, stołeczne siatkarki poradziły sobie bez zarzutów pewnie pokonując rywalki bez straty seta.

MUKS Radomka Radom – UMKS MOS Wola Warszawa 0:3 (24:26, 20:25, 23:25)

Dzięki wygranej zawodniczki z Woli awansowały na pierwsze miejsce w lidze, wyprzedzając w niej inne stołeczne drużyny: UKS Atenę i KS Metro.

Fot. MOS Wola