Jak informuje Stołeczna Komenda Policji, mundurowi z Komendy Powiatu Warszawskiego aresztowali trzydziestolatka, który w altanie domku letniskowego, pod namiotem założył plantację marihuany. Mężczyzna oświetlał sadzonki pod przykryciem, na zewnątrz, natomiast wewnątrz domu suszył rośliny.

Mundurowi poinformowali policjantów ze Starych Babic, którzy zajmują się przestępczością narkotykową, o podejrzanym o tego typu wykroczenie Michale R. Policja udała się na miejsce przestępstwa, gdzie odnalazła łącznie 16 krzewów konopi i ponad 200 gramów – jak wykazały narkotesty – marihuany. Funkcjonariusze zabezpieczyli plantację konopi i marihuanę oraz zatrzymali Michała R. W rozmowie z policjantami 30-latek wyjaśnił, że założył uprawę, aby mieć marihuanę na własny użytek. Mężczyzna usłyszał już zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających oraz uprawy krzewów konopi, która także mogła dostarczyć znacznej ilości ziela konopi. Prokurator zastosował wobec Michała R. środek zapobiegawczy w postaci dozoru Policji i zakazu opuszczania kraju. Za popełnienie tych przestępstw grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.