Piłkarze stołecznej Legii od porażki rozpoczęli nowy sezon PKO Bank Polski Ekstraklasy. Na Stadionie Miejskim im. Marszałka Józefa Piłsudskiego przy ul. Łazienkowskiej "Wojskowi" ulegli 1:2 Pogoni Szczecin.

- Zaczynamy rozmawiać z drużyną o tym co jest istotne, czyli o starciu z Pogonią Szczecin. Jestem zadowolony, że mogliśmy rozegrać dwa mecze przed rozpoczęciem rozgrywek ligowych. Mecz o stawkę jest inny niż sparing więc samo w sobie jest to dla nas wartością. Pierwsze spotkania oficjalne nie muszą wyglądać tak, jakbyśmy sobie tego życzyli - powiedział w piątek Aleksandar Vuković, trener Legii.

Jednak szkoleniowiec "Wojskowych" zaskoczył wielu desygnując do pierwszej jedenastki Mateusza Praszelika, Luquinhasa i Sandro Kulenovicia sadzając jednocześnie na ławce rezerwowych wydawałoby się pewniaków: Carlitosa, Andre Martinsa i nowo pozyskanego Arvydasa Novikovasa. Pierwsza połowa pomimo kilku sytuacji z obu stron zakończyła się wynikiem bezbramkowym.

Drugie czterdzieści pięć minut przyniosło pierwsze bramki w tym sezonie na stadionie przy ul. Łazienkowskiej. W pięćdziesiątej ósmej minucie futbolówkę do bramki strzeżonej przez Dante Stipicę skierował Sandro Kulenović. Gospodarze z prowadzenia nie cieszyli się jednak za długo, bo już sto osiemdziesiąt sekund później było 1:1. Bramkę dla "Portowców" zdobył napastnik Adam Buksa. W osiemdziesiątej trzeciej minucie zwycięskiego gola dla gości zdobył Zvonimir Kozulj.

Legia Warszawa - Pogoń Szczecin 1:2 (0:0)

Bramki: Sandro Kulenović (58) - Adam Buksa (61), Zvonimir Kozulj (83)

Żółte kartki: Walerian Gvilia, Luquinhas - Kostas, Zvonimir Kozulj

Składy:

Legia Warszawa: Radosław Majecki, Paweł Stolarski, William Remy, Mateusz Wieteska, Artur Jędrzejczyk, Marko Vesović, Walerian Gvilia, Tomasz Jodłowiec (82 - Andre Martins), Mateusz Praszelik (68 - Carlitos), Luquinhas (62 - Arvydas Novikovas), Sandro Kulenović.

Pogoń Szczecin: Dante Stipica, David Stec, Benedikt Zech, Kostas, Ricardo Nunes (76 - Jakub Bartkowski), Tomas Podstawski, Zvonimir Kozulj, Kamil Drygas, Iker Guarrotxena (62 - Marcin Listkowski), Sebastian Kowalczyk, Adam Buksa (90 - Soufian Benyamina).

- Popełniając błąd trzeba liczyć na niecelny strzał lub wielkie szczęście, żeby przeciwnik nie wykorzystał swojej sytuacji. Trzeba przyjąć to na klatę. Nie ma co płakać po jednym meczu ligowym. Wiem, że skala trudności rośnie, my musimy skupić się na następnym meczu - powiedział po meczu Aleksandar Vuković. - Zdecydowałem się na Mateusza Praszelika, aby Carlitos dziś nie grał. W meczu z Europą FC Hiszpan doznał mocnego stłuczenia. Był co prawda gotowy ale chcieliśmy, żeby wszedł w odpowiednim momencie. Chcieliśmy aby był w pełni przygotowany na czwartek, stąd nasza decyzja. Praszelik zagrał bardzo dobrze i na ten moment, na ile go stać, dał z siebie wszystko - dodał szkoleniowiec Legii.

Fot. Jacek Prondzynski/legia.com