Setny jubileusz Zajezdni Praga
100 lat temu z zajezdni tramwajowej przy ulicy Kawęczyńskiej wyjechał pierwszy tramwaj. To jedna z najstarszych zajezdni w stolicy. Zbudowana w latach 1923-1925 według projektu Juliusza Dzierżanowskiego. Świadek tragicznych wydarzeń II wojny światowej i powstania warszawskiego. Nierozerwalnie wpisuje się w historię stołecznej komunikacji miejskiej.

W piątek, 21 marca 2025 roku, najstarsza zajezdnia tramwajowa w Warszawie świętowała swój setny jubileusz.
01 marca 1925 roku to data symbolizująca „urodziny” zajezdni tramwajowej przy ulicy Kawęczyńskiej na Pradze. Tego właśnie dnia, 100 lat temu, odbyła się uroczystość przekazania do eksploatacji hali zajezdni.
– Hala zajezdni miała długość 158,3 metrów i szerokość 56 metrów oraz 15 torów. Strop podtrzymywały cztery rzędy słupów żelbetonowych. Kanały rewizyjne znajdowały się na ¾ długości torów. Ogrzewanie stacji było parowo-powietrzne. Oświetlenie realizowano częściowo z sieci tramwajowej, a częściowo z sieci miejskiej – czytamy na stronie www.ztm.waw.pl, w numerze iZTM 3/2025, który to opis opiera się na tytule źródłowym „Warszawskie tramwaje elektryczne 1908-1998”, będącym chyba najlepszym jak do tej udokumentowanym opracowaniem w temacie historii tramwajów w Warszawie.
Zbudowana w latach 1923-1925 według projektu Juliusza Dzierżanowskiego była największą zajezdnią przedwojennej Warszawy. Mogło w niej stacjonować 212 wagonów tramwajowych. Wjazd do niej odbywał się jednostronnie od ulicy Kawęczyńskiej, na zachód od zajezdni. W planach była budowa wjazdu także od strony wschodniej, ale z uwagi na to, że teren ten był w posiadaniu właścicieli prywatnych, zrezygnowano z tego przedsięwzięcia. Udało się go zrealizować kilka lat później, po wywłaszczeniu gruntów. Dzięki tej inwestycji zajezdnia tramwajowa Praga stała się pierwszą całkowicie przelotową zajezdnią w stolicy.
Podczas II wojny światowej zajezdnia Praga uniknęła większych zniszczeń. Dopiero u jej schyłku została zbombardowana i wysadzona w powietrze przez wycofujących się za Wisłę Niemców. Zniszczeniu uległa też wtedy większość wagonów. Ocalały jedynie te stojące pod gołym niebem. Po wojnie zajezdnię jednak szybko odbudowano, dzięki determinacji, sile i woli mieszkańców stolicy, dla których zapłatą za ciężką pracę był… talerz ciepłej zupy. Niestety, odbudowany obiekt nie w pełni też odzwierciedla wygląd poprzedniego. Brakuje w nim chociażby płaskorzeźb warszawskiej Syrenki z herbem Tramwajów Warszawskich…
W maju 1945 roku odbudowano podstację tramwajową „Praga”, zmieniając jednocześnie jej nazwę na „Kawęczyńska”. W powojennej historii praskiej zajezdni pierwszy tramwaj wyjechał z niej 20 czerwca 1945 roku o godzinie 11.00, udekorowany między innymi godłem państwowym i flagami. Była to linia „1” kursująca na trasie: Kawęczyńska-Ząbkowska-Targowa-Zamoyskiego-Grochowska-Wiatraczna.
W 1946 roku powstała tymczasowa hala na 16 wagonów, a trzy lata później odbudowano poprzednią halę, ale mniejszą o 70 stanowisk niż przed wojną.
W 1964 roku zajezdnia otrzymała oznaczenie „R-2”. W 1995 roku na jej stanie pojawił się Konstal 112N, pierwszy polski tramwaj częściowo niskopodłogowy, wyprodukowany przez Zakłady Konstal z Chorzowa. Zajezdnia Praga przez wiele lat mogła poszczycić się posiadaniem największej ilości wagonów niskopodłogowych.
W 2007 roku hala postojowa zajezdni Praga oraz budynek administracyjno-mieszkalny zostały wpisane do rejestru zabytków.
Anna Tomasik
Foto: Tramwaje Warszawskie Sp. z o.o., www.ztm.waw.pl / materiały prasowe