Spór wokół strefy płatnego parkowania
Od 15 października do 9 listopada odbywają się konsultacje społeczne dotyczące rozszerzenia strefy płatnego parkowania na Pradze-Północ. Warszawski ZDM przeanalizuje następnie zebrane podczas konsultacji opinie i zaproponuje rozwiązania, które miejmy nadzieję będą pokrywały się z potrzebami mieszkańców.
Niestety martwi mnie stosunkowo niska frekwencja podczas konsultacji, to jednak obserwując dotychczasowe konsultacje społeczne i np. aktywność w Budżecie Obywatelskim – nie jest niczym zaskakującym.
Część mieszkańców ma bowiem poczucie, że ich opinia nawet jeśli zostanie wysłuchana, ostatecznie nie zostanie wzięta pod uwagę. W szczególności, iż Miasto już zdecydowało, że strefa płatnego parkowania zostanie poszerzona, mieszkańcy zdecydują tylko jak bardzo - dodatkowo tez nie są informowani o planowanych znacznych opłatach. ZDM powtarza w ten sposób dziania innej instytucji. W przypadku propozycji przesłanych przez Komisję Bezpieczeństwa i Prawa Lokalnego oraz Rady Dzielnicy Praga-Północ m.st. Warszawy do ZTM w związku z otwarciem nowych stacji metra. Lwia część propozycji opartych o rozmowy z mieszkańcami została przez ZTM zignorowana.
Wróćmy jednak do propozycji poszerzenia strefy płatnego parkowania na Pradze. Pomysł ma zarówno zagorzałych zwolenników (twierdzących, że płatne parkowanie zapobiegnie zostawianiu aut przez przyjezdnych) oraz przeciwników (uważających, że miejsc parkingowych nie przybędzie, a wręcz ubędzie). Dziś strefa płatnego parkowania oznacza, iż posiadacz auta wykupując „pakiet mieszkańca” otrzymuje za 30 zł rocznie dostęp do 8 parkometrów w swojej Dzielnicy. W mojej opinii, powinno zostać to rozszerzone o różne pakiety. Np. 30 zł – 8 parkometrów, 60 zł – 16 parkometrów oraz 120 zł – cała dzielnica. System ten mógłby funkcjonować inaczej w każdej Dzielnicy jak również opłaty mogłyby być różne. Należałoby również rozwiązać problem przyjazdu „gości” poprzez możliwość wykupienia dla mieszkańca identyfikatora „gościa”, który obowiązywałby np. na 4 parkometry w okolicy miejsca zamieszkania.
Dziś te wszystkie sprawy są niedoprecyzowane, bądź zorganizowane w sposób, który nie zawsze podoba się mieszkańcom. Znacznie lepiej niż parkometry problemy z parkowaniem rozwiązywałyby obiecane przed laty parkingi podziemne oraz nowe parkingi P+R. Aby jednak rozwiązania inne niż strefa płatnego parkowania były poważniej traktowane przez miejskich urzędników, potrzebna jest większa aktywność mieszkańców. Na wstępne propozycje ZDM dotyczące strefy płatnego parkowania na Pradze-Północ zapewne poczekamy co najmniej do końca listopada. Swoje opinie w przypadku tego typu konsultacji można również wysyłać mailowo, do czego zachęcam.