Piotr C., nieformalny przywódca kibiców Legii Warszawa w poniedziałek został uniewinniony. Zarzuty handlu narkotykami wobec "Starucha" zostały oparte na zeznaniach świadka koronnego, które - zdaniem sądu - nie były "wystarczająco jednoznaczne".

Piotr C. miał postawione zarzuty kupna kilograma amfetaminy oraz przygotowania do wprowadzenia do obrotu 5 kilogramów amfetaminy. Zarzuty te zostały oparte na zeznaniach świadka koronnego, który był „skruszonym” byłym handlarzem narkotyków.

Od momentu rozpoczęcia procesu „Starucha” jego adwokat wskazywał, że oprócz świadka koronnego nikt nie potwierdza tych zeznań, a pośrednik transakcji zniknął. Sam Piotr C. nie przyznawał się do zarzucanych mu czynów.

Sędzia stwierdził, że zeznania świadka koronnego "być może stanowiły materiał wystarczający na postawienie zarzutów", ale później "zabrakło refleksji, czy ten materiał jest na tyle jednoznaczny, że prawdopodobieństwo zostanie przekształcone przed sądem w pewność".     

Wyrok nie jest prawomocny. Prokurator Dariusz Żądło będzie domagał się pisemnego uzasadnienia orzeczenia i wtedy zostanie podjęta decyzja o ewentualnej apelacji.

Natalia Karcz-Kaczkowska