mobile

Szczury w Warszawie mają się dobrze

Mieszkańcy ul. Rydygiera 27 na Żoliborzu walczą ze szczurami. Problemem zajmuje się administracja, ale w okolicy osiedla wciąż widzimy pozostawione resztki jedzenia. Co stoi za obecnością szczurów w mieście?

Kacper Fartuszyński
Szczury w Warszawie mają się dobrze

Problem z obecnością szczurów w Warszawie, co jakiś czas sygnalizowany jest w różnych częściach stolicy. Szczury wybiegają z zarośli czy grasują w śmietnikach. Widywane są nie tylko nocą, ale bardzo często w ciągu dnia. Teraz zgłaszają go mieszkańcy . Rydygiera 27 na Żoliborzu . Na ogrodzeniu osiedla znajduje się czerwona kartka, informująca o wyłożonej trutce przeciwko gryzoniom.

- Nie zauważyliśmy wzmożonej populacji szczurów na terenie m.st. Warszawy. Zarówno Biuro Ochrony Środowiska, Zarząd Zieleni m.st. Warszawy jak i Straż Miejska nie odnotowała zgłoszeń w tym temacie. Zasadniczo, jeżeli problem występuje na terenie danej nieruchomości, odpowiada za to jej administrator. W zależności od nasilenia problemu administrator powinien podjąć działania zgodne z przepisami. - informuje Wydział Prasowy UM Warszawa.

W przypadku ul. Rydygiera administracja podjęła już działania. Jednak mieszkańcy Warszawy kontaktujący się z naszą redakcją wskazują na to, że szczury pojawiają się w różnych miejscach stolicy i nie zależenie od tego czy jest to dzień czy noc.

- Gdy rano przechodziłem obok Pałacu Kultury i Nauki, przede mną przebiegł szczur, a kilka metrów dalej spotkałem kolejnego – mówi nam mieszkaniec Warszawy.

- Podczas weekendowego spaceru po parku, szczur wybiegł nagle z krzaków – przekazała nam mieszkanka dzielnicy Praga-Południe.

O komentarz w sprawie obecności szczurów w stolicy poprosiliśmy eksperta w dziedzinie entomologii, prof. dr. hab. Stanisława Ignatowicza ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego.

Dlaczego w Warszawie tak często możemy spotkać szczura na swojej drodze?

-Wiążę się to głównie z trzema przyczynami. Pierwsza to ocieplenie klimatu. Zjawisko to przyczynia się do tego, że gryzonie zaczynają rozmnażać się również zimą. Liczba pokoleń szczurów zwiększa się o dwa. Druga sprawa to to, że szczury mają łatwą dostępność do pożywienia. Mimo rozstawionych koszy na śmieci w mieście, resztki konsumpcyjne, które są w nich umieszczane, nie są przykryte, przez co łatwiejszy dostęp mają do nich ptaki, które roznoszą je i udostępniają szczurom. Następnym problemem jest nagminne dokarmianie ptaków, ludzie nie wrzucają np. czerstwego pieczywa do odpowiednich pojemników, tylko kruszą je i karmią gołębie, a także inne ptaki. Pokarm nie jest przez nie zjadany w całości, dlatego nocą gryzonie mają łatwy dostęp do pokarmu. Trzecia przyczyna to zatrudnianie przez miasto najtańszych firm do zwalczania gryzoni, metodą zapytania ofertowego. Firmy najtańsze cechują się brakiem doświadczenia, co przekłada się na niską skuteczność ich pracy.

 Jakie metody są skuteczne w walce ze szczurami?

Od piętnastu lat i więcej obowiązują te same metody. Stosujemy teraz prawie tylko i wyłącznie antykoagulanty – są to trucizny, niebezpieczne również dla ludzi i zwierząt domowych. Należy je stosować w sposób bardzo bezpieczny, w mocnych karmnikach deratyzacyjnych, tak aby nie miały do nich dostępu dzieci oraz osoby dorosłe. Takie karmniki są rozstawiane w odległości od 15 do 30 metrów jeden od drugiego, wokół każdego budynku. W ten sposób chronimy dany budynek zarówno przed szczurami, jak i myszami. Inaczej to wygląda np. w parku. W takim miejscu karmniki należy umieścić równomiernie po całym parku. Szczury mające swoje nory w zagęszczeniu roślin, po żywność chodzą maksymalnie do 50 metrów, jedną ścieżką. Do tego stopnia, że ją wydeptują. Dla szczura przebywanie na zewnątrz oznacza niebezpieczeństwo, dlatego po zdobyciu pożywienia, szybko wraca do nory, a porusza się tylko po zapamiętanych wcześniej trasach. Jeżeli ustawimy więc karmnik obok tej ścieżki, ale nie na niej, to w takim przypadku, szczur do niego nie wejdzie.

Co zrobić ze złapanym gryzoniem?

Złapanego szczura lub mysz wywozimy na teren nieużytkowany rolniczo i wypuszczamy.

W związku z problemem szczurów na ul. Rydygiera 27 skontaktowaliśmy się z Warszawską Spółdzielnią Mieszkaniową. Niestety, po okresie dwóch tygodni, nie otrzymaliśmy odpowiedzi na zadane pytania.

 

fot. pixabay

KOMENTARZE

aktualności

więcej z działu aktualności

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda