Siatkarze MOS Wola Warszawa rozegrali w sobotę niesamowite spotkanie. Podopieczni trenera Krzysztofa Wójcika w Międzyrzecu Podlaskim rozgromili miejscowy Huragan 3:0.

Stołeczna drużyna po zeszłotygodniowym zwycięstwie z SMS PZPS II Spałą chciała podtrzymać dobrą passę i udało jej się to zadanie wykonać w 100%. Znakomite ataki Kacpra Buczka i Pawła Pietkiewicza, fenomenalna gra nie tylko w przyjęciu kapitana zespołu Grzegorza Pacholczaka przyniosły oczekiwany efekt. Gospodarze jedynie w drugiej partii próbowali nawiązać walkę z przyjezdnymi, ale i w tym secie lepsi okazali się zawodnicy MOS Wola.

- Gratulacje dla całej drużyny. Zagraliśmy dziś bardzo dobrze jako zespół. Każdy coś dołożył do wygranej. Zmiany, mimo, że krótkie jeszcze poprawiały nasza grę i zespół gospodarzy był w zasadzie bezradny. Dla nas to ważne punkty, liga jest niesamowicie wyrównana i różnica miedzy przedostatnim, a drugim miejscem to tylko trzy punkty, a więc można w jedna kolejkę to odrobić i awansować lub stracić i spaść nisko. Ale na tą chwilę możemy być optymistami. Jeśli zagramy tak w następnych meczach to raczej inni będą musieli się martwić - powiedział po meczu Krzysztof Wójcik, trener MOS Wola.

KS Huragan Międzyrzec Podlaski - MOS Wola Warszawa 0:3 (18:25, 23:25, 14:25)

Wolska ekipa zagrała w składzie: Grzegorz Pacholczak, Karol Kubisz, Kacper Buczek, Paweł Pietkiewicz, Kamil Leliwa, Wojciech Wachowicz, Dominik Teklak, Paweł Borowski, Kamil Kubeł, Paweł Sęk, Kajetan Iszczuk.

Mecz specjalnie dla Informatora Stolicy podsumowali siatkarze z Woli. - Bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu. Mieliśmy kilka kolejek, w których graliśmy nieco słabiej. Nawet z SMS Spałą, mimo wygranej nie zaprezentowaliśmy naszej najlepszej siatkówki. Wynikało to też zapewne z tego, że był to pierwszy nasz mecz z Pawłem Pietkiewiczem. Do meczu z Międzyrzecem mieliśmy jeszcze kilka dodatkowych jednostek i to przełożyło się na lepsze zgranie całej ekipy. Myślę, że zaprezentowaliśmy się bardzo dobrze przede wszystkim w ofensywie i zagrywce. Przeciwnik nie był w stanie nam dorównać w żadnym elemencie. Bardzo dobrze zaprezentował się również nowy libero Dominik Teklak. Cieszy mnie, że tacy zawodnicy chcą reprezentować barwy naszego klubu. Dominik jest aktualnym wicemistrzem Polski juniorów i jednym z najlepszych zawodników na swojej pozycji w swojej kategorii wiekowej. Ma za sobą treningi z Resovią, ZAKSĄ czy Vervą i na pewno wniesie sporo jakości do treningów i gry - mówi Grzegorz Pacholczak. - Za wyjątkiem końcówki drugiego seta zagraliśmy bardzo dobry mecz. Świetnie zagrywaliśmy w nie swojej hali, serwując aż 14 asów w 3 setach. Podbiliśmy trochę piłek, kończyliśmy kontry. Także statystyki odzwierciedlają w pełni wynik tego meczu, z czego jesteśmy bardzo zadowoleni. Nie rozpamiętujemy jednak i skupiamy się na drużynie z Augustowa, która w sobotę zawita na Rogalińskiej, gdzie już teraz zapraszamy wszystkich kibiców - dodał Wojciech Wachowicz.

- Oglądając wczorajszy mecz można śmiało stwierdzić ze wracamy na odpowiednie tory. Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie na trudnym terenie jakim jest Międzyrzec. Szybka adaptacja do hali sprawiła, że zagraliśmy bardzo dobrze w polu zagrywki notując wiele asów serwisowych co za tym idzie również blok był naszym atutem w tym meczu. Dodając do tego wysoką skuteczność w pierwszej akcji mecz był pod naszą całkowitą kontrolą - dodał Kamil Kubeł.  

W następnym spotkaniu II ligi mężczyzn siatkarze z Woli zagrają we własnej hali z UKS Centrum Augustów.

Fot. MOS Wola