Znany handlarz roszczeń skazany - 2,5 roku więzienia za sprzedaż nieruchomości na Powiślu
Sąd Okręgowy w Warszawie skazał znanego handlarza roszczeń, Marka M., na karę 2,5 roku więzienia oraz nałożył na niego grzywnę w wysokości 60 tysięcy złotych. Sprawa dotyczyła nieruchomości przy ul. Dynasy 4 na warszawskim Powiślu. Należy zaznaczyć, że wyrok nie jest jeszcze prawomocny i może podlegać apelacji
Według oskarżeń prokuratury, Marek M. działał w porozumieniu z Krystyną O. w celu wprowadzenia w błąd spadkobierczynię dawnych właścicieli nieruchomości przy ul. Dynasy 4 w Warszawie. Ich planem było odkupienie roszczeń za znacznie niższą wartość niż rzeczywista wartość nieruchomości. Sprawa dotycząca tych działań przeciwko pokrzywdzonej osobie została rozpatrzona przez Sąd Okręgowy w Warszawie, który otworzył przewód sądowy. Marek M. stanowczo twierdził, że jest niewinny i nigdy nie miał zamiaru nikogo oszukiwać czy wprowadzać w błąd.
Podczas rozprawy obrońcy Marka M. argumentowali, że materiał dowodowy zgromadzony przez prokuraturę nie jest wystarczający i należy dokładniej wyjaśnić wszystkie elementy czynu zabronionego oraz ocenić rzeczywistą szkodę. Podkreślali również brak dowodów na to, że pokrzywdzona została wprowadzona w błąd przez oskarżonego.
Z kolei prokuratura domagała się surowej kary - 10 lat więzienia dla obu oskarżonych - podkreślając, że ich działania miały na celu osiągnięcie korzyści finansowej poprzez nieuczciwe rozporządzanie nieruchomości.
Ostatecznie, sędzia Alina Sobczak-Barańska ogłosiła wyrok, w którym skazała Marka M. na 2,5 roku więzienia, nałożyła grzywnę w wysokości 60 tys. złotych i obciążyła go kosztami postępowania sądowego. Krystynie O. wymierzono karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności, zawieszoną na okres 3 lat próby, oraz grzywnę w wysokości 2,5 tys. złotych, również z obciążeniem kosztami postępowania sądowego.
W uzasadnieniu wyroku sędzia wyjaśniła, że na podstawie materiału dowodowego można przyjąć, że oskarżony Marek M. rzeczywiście dopuścił się czynu, a działania te miały na celu osiągnięcie korzyści osobistej. Sąd uznał również, że Krystyna O. również była zaangażowana w działania o podobnym charakterze. Sędzia zaznaczyła, że sprawa ta jest tylko jedną z wielu innych dotyczących reprywatyzacji w Warszawie.
Wyrok nie jest prawomocny, co oznacza, że istnieje możliwość złożenia apelacji przez oskarżonych lub prokuraturę.
fot. Sąd Okręgowy w Warszawie