W ostatnim meczu przed własną publicznością w tym roku siatkarki GLKS Nadarzyn pokonały ósmą drużynę I Ligi Mazowieckiej Seniorek – KS Myway-24 Grom Przytyk 3:0.

Hala Widowiskowo-Sportowa Gminnego Ośrodka Sportu tym razem była świadkiem kolejnego pojedynku w I Lidze Mazowieckiej Seniorek. Tym razem w pojedynku beniaminków zdecydowanie lepsze okazały się gospodynie, które w każdym z setów kontrolowały grę, pewnie pokonując rywalki bez straty seta.

A jak mecz z perspektywy boiska widziała Marta Filipowicz, trener GLKS Nadarzyn? – Zmierzyłyśmy się z dobrze nam znanym zespołem KS Myaway-24 Grom Przytyk, który tak jak my zrobił awans do I Ligi Mazowieckiej w poprzednim sezonie. Zespół z Przytyku tak jak my przekonał się już nie raz, że I liga to zupełnie inny, dużo wyższy poziom gry niż w II lidze. Nasza gra w dalszym ciągu jest bardzo nierówna, potrafimy zagrać świetny mecz, a za chwilę spadek formy i nie potrafimy wyjść z dołka. Na szczęście w meczu z Przytykiem to my byłyśmy górą zwyciężając pewnie 3:0. Od początku spotkania prowadziłyśmy mecz pod nasze dyktando. Bardzo dobra zagrywka uniemożliwiła przeciwniczkom kombinacyjną grę, co spowodowało bardzo dobrą grę w bloku naszych środkowych, zwłaszcza Joanny Polski. Świetna gra Gabrieli Jedlińskiej spowodowała, że nasze skrzydłowe mogły atakować często na pojedynczym bloku. Rewelacyjnie zaprezentowała się nasza kapitan Magdalena Fabisiak, która kończyła prawie każdy atak. Jestem bardzo zadowolona ze wszystkich dziewczyn, bo w końcu zagrały mądrze i zgodnie z naszym założeniami. W pełni zrealizowały taktykę, nad którą pracowałyśmy w tygodniu. Mam nadzieję, że od tej pory tak będzie wyglądał każdy mecz.

GLKS Nadarzyn – KS Myway-24 Grom Przytyk 3:0 (25:14, 25:17, 25:23)

Gospodynie zagrały w składzie: Magdalena Fabisiak, Gabriela Jedlińska, Barbara Basińska, Paulina Kuźnia, Magdalena Tekiel, Joanna Polski, Anna Maciejek, Weronika Trzpioła, Zuzanna Chmielewska, Julia Brzeczkowska, Joanna Lewandowska, Anna Maciejek, Anna Piątek, Marta Filipowicz.

– Po pierwszej rundzie jesteśmy na szóstym miejscu i tak jak zakładałam jest to mniej więcej środek tabeli. Myślę jednak, że stać nas na więcej i z meczu na mecz nabieramy więcej doświadczenia – mówi trener Filipowicz.

/Marcin Kalicki/

Fot. Paweł Oleksiak Fotografia/Sekcja Siatkówki GLKS Nadarzyn