Lider rozgrywek Keeza B Klasy grupy Warszawa III nie zwalnia tempa. W pierwszym meczu rundy wiosennej piłkarze Skry 1921 Warszawa pokonali AFC Warszawa 6:1.

Niedzielne spotkanie na boisku C Ośrodka Hutnik Aktywnej Warszawy przy ul. Marymonckiej mogło podobać się kibicom futbolu. Pomimo niesprzyjającej pogody stołeczni zawodnicy pokazali, że spotkania derbowe rządzą się swoimi prawami. Choć faworytem meczu byli goście, to piłkarze AFC już w pierwszej minucie objęli prowadzenie. To jednak wszystko na co pozwolili gospodarzom przyjezdni. Skra z minuty na minutę stwarzała sobie coraz groźniejsze sytuacje, by ostatecznie pewnie pokonać rywali 6:1.

– Mecz rozpoczęliśmy bardzo bojowo nastawieni. Chcieliśmy od początku atakować i zdobywać bramki. Nasz zapał został w pierwszej minucie pokarany kontrą przeciwników zakończoną bramką, jednak w żadnym wypadku nie zmieniło się nasze nastawienie. W trakcie meczu konsekwentnie wywieraliśmy presję na rywalu zdobywając kolejne metry na boisku, a co za tym szło konstruowaliśmy coraz groźniejsze akcje. Już po 13 minutach wyrównaliśmy, a do 45 minuty prowadziliśmy 2:1. Rozmowa w przerwie meczu utwierdziła nas, aby dalej cierpliwie operować piłką w podobny sposób jak w pierwszej połowie, co powinno przynieść kolejne bramki. Tak się też stało. Udało się nam dołożyć kolejne cztery bramki w drugiej połowie. Jestem bardzo szczęśliwy, że w pierwszym meczu cała ławka rezerwowych była wypełniona zawodnikami gotowymi do wejścia na boisko, a po zmianach jakość naszej gry nie spadła. To dobrze wróży na kolejne mecze. Chciałbym również bardzo pochwalić prace arbitra dzisiejszego spotkania. Ciężko znaleźć jakikolwiek błąd w jego decyzjach. Gratuluję mu występu, a naszym rywalom życzę powodzenia na resztę sezonu – powiedział Adrian Augustowski, kapitan warszawskiej Skry. 

– Cieszą kolejne trzy punkty, kolejne zwycięstwo z rzędu. Podchodzimy do tej rundy z nastawieniem, żeby nie patrzeć się na inne zespołu w tej grupie tylko grać swoje, chcemy zakończyć sezon bez straty choćby punktu. Co do samego meczu to pomimo braku koncentracji na początku spotkania cieszy reakcja drużyny na stratę bramki. Od starty bramki mecz był pod całkowitą naszą kontrolą. Analizując ten mecz uważam, że wynik powinien być wyższy, gdyż nie wykorzystaliśmy kilku dobrych sytuacji. Fajnie, że zawodnicy wchodzący z ławki również dorzucają swoje liczby i dają duży impuls drużynie co pokazuje głębie składu. Atmosfera w drużynie jest bardzo dobra i nasza pewność siebie z każdym meczem rośnie – zaznacza Krystian Ambroziak, pomocnik "Żółto-Czerwonych". 

AFC Warszawa – Skra 1921 Warszawa 1:6 (1:2)

Bramki dla Skry: Łukasz Kulesza (13, 53), Kostiantyn Homon (38), Krystian Ambroziak (61-k), Adrian Augustowski (65), Jakub Olbryś (90)

Skra zagrała w składzie: Vitalii Umanskyi, Jurij Martynowicz, Karol Kurek (70 – Krzysztof Łuczywek), Paweł Grabski (65 – Jakub Orliński), Krystian Ambroziak (88 – Jakub Olbryś), Bartosz Kamiński, Adrian Augustowski (85 – Adam Florjanowicz-Błachut), Karol Wierzchoń, Bartosz Niemyjski (88 – Adam Mihułka), Kostiantyn Homon (75 – Konrad Stachacz), Łukasz Kulesza (80 – Jakub Myszór).

Kolejny mecz piłkarze Skry rozegrają za dwa tygodnie na stadionie przy ul. Okopowej 55a. Rywalem „Żółto-Czerwonych” w 13. kolejce B Klasy będzie UKS AMS Warszawa. Już dziś zapraszamy wszystkich kibiców na to spotkanie.

Fot. Robert Cieślak/Skra 1921 Warszawa