mobile
REKLAMA

UKS Lesznowola, Dębina Nieporęt i Sparta Warszawa na podium nadarzyńskich zawodów

Siódma edycja Memoriału Janusza Grzyba za nami. Wczoraj, w drugim dniu zawodów rywalizowały siatkarki w kategorii trójek. Pierwsze miejsce wywalczyła drużyna UKS Lesznowola, która wyprzedziła UKS Dębinę Nieporęt oraz MUKS Spartę Warszawa.

Marcin Kalicki
UKS Lesznowola, Dębina Nieporęt i Sparta Warszawa na podium nadarzyńskich zawodów

Czterdzieści zespołów walczyło od godz. 9:00 o ostateczny triumf w turnieju U12. Wśród uczestników pojawiły drużyny z całej Polski m.in. z: Nowego Dworu Mazowieckiego, Konstantynowa Łódzkiego, Turka, Lublina, Warszawy, Raszyna, Chwaszczyna czy Pszczyny. W meczu o trzecie miejsce MUKS Sparta Warszawa pokonała UKS Tytana Ostrowy, a w wielkim finale UKS Lesznowola okazała się lepsza od UKS Dębiny Nieporęt. Statuetki MVP dla najlepszych siatkarek trafiły do: Marii Rybak, Anny Łapacz i Jadwiga Jaworska.

Najlepsze zespoły podczas VII Memoriału Janusza Grzyba w kategorii trójek:

1. UKS Lesznowola

2. UKS Dębina Nieporęt

3. MUKS Sparta Warszawa

4. UKS Tytan Ostrowy

O tym, jak udany było to turniej najlepiej świadczą wypowiedzi przedstawicieli klubów, które brały udział w Memoriale Janusza Grzyba. – Perfekcyjna organizacja, wspaniała atmosfera, sportowa rywalizacja i emocje na najwyższym poziomie – wszystkie rzeczy w jednym, najlepszym miejscu dla minisiatkówki, czyli Nadarzynie. To wszystko połączone z wieloletnią pasją duetu organizatorów to przepis na gwarantowany sukces – mówi Krzysztof Borkowski, trener UKS Esperanto Warszawa, które w zawodach w Nadarzynie połączyło siły ze stołeczną Legią.

Nadarzyński klimat siatkówki nadal przyciąga. Jako trener jestem tutaj po raz siódmy i dalej się zachwycam widokiem hali pełnej dzieciaków grających w siatkówkę. Wysoki poziom sportowy oraz sprawna organizacja połączona z przyjazną atmosferą sprawiają, że chce się wracać do Nadarzyna. Dziękujemy organizatorom za zaproszenie i świetny turniej – powiedział Maciej Radziszewski (Rotmistrz Ciechanowiec).

Jesteśmy z województwa świętokrzyskiego. Zawsze chętnie przyjeżdżamy na wszelkie turnieje minisiatkówki do Nadarzyna. Wzorowa organizacja, wysoki poziom sportowy uczestników to główne atrybuty tych turniejów – przekonuje Tomasz Dębowski, trener UKS Lolka Kluczewsko.

Agnieszka Kamińska z MKS Gali Skarżysko-Kamienna także była zadowolona. – Na turnieje do Nadarzyna przyjeżdżamy od kilku lat. Jesteśmy zawsze pod wrażeniem wzorowej organizacji i zastanawiamy się, jak oni to robią? Rozpisać tyle meczy, poukładać wszystko to jest mega praca. Coś o tym wiemy, też organizujemy turnieje, ale trochę na mniejszą skalę. Wiadomo, zawsze zdarzą się błędy, ale kto z nas się nie myli? Zawsze można naprawić błąd i dogadać się pomiędzy sobą. Przyjeżdżają drużyny z całej Polski i to jest wartość dodana. Dużo dobrego grania, mega przygotowanie przed Kinderami. Z wieloma zespołami spotykamy się później na Finale Kindera. Ilość chętnych zespołów świadczy o tym, że turnieje w Nadarzynie nabrały już swojej rangi na mapie minisiatkówki w Polsce. Pozdrowienia dla przemiłej obsługi szkoły na hali.

Dużo, intensywnie, na wysokim poziomie tak w skrócie określiłabym turniej jaki odbył się w Nadarzynie. Organizacyjnie bez zastrzeżeń, system gier może się komuś podobać bądź nie, ale dał dużo fajnego grania wszystkim drużynom do samego końca. Rzadko się zdarza, że przy tak dużej ilości drużyn tak płynnie i bezkolizyjnie odbywały się wszystkie mecze. Wszyscy w bardzo dużej gotowości bojowej zarówno organizatorzy, sędziowie jak i same zespoły, nikt na nikogo nie czekał wszystko było bardzo profesjonalnie. Bardzo dziękujemy za zaproszenie mamy nadzieję, że w przyszłości uda nam się jeszcze dostać na nadarzyńskie turnieje – zaznacza Bogumiła Kott z MUKS Krótkiej Mysiadło. – Dziękuję raz jeszcze. Świetna organizacja – dodała Joanna Grzegorek (BAS Białystok).

– Łask zawsze chce przyjeżdżać do Nadarzyna z jak największą ilością zespołów, a to już mówi samo za siebie. Organizacja turnieju przemyślana i dopięta na ostatni guzik. Poziom sportowy zawodników jak zawsze zadziwia i tylko wzrasta. Atmosfera to chyba jeden z głównych powodów dla których tak lubimy odwiedzać Nadarzyn – jest po prostu znakomita – podkreśla Kamila Rozwalak (Łaskovia Łask).

Łukasz Szczepankiewicz z Dwójki Zawiercie zawody podsumował wierszem:

Nadarzyn to...Za każdym razem albo wyjazd o godz. 5:30 albo powrót o północy. Za każdym razem do pokonania 530km czasem w deszczu, czasem w śniegu... Za każdym razem albo cała sobota albo cała niedziela "w plecy".

Nadarzyn to... Za każdym razem masa emocji, duży bagaż doświadczeń, niespotykana nigdzie indziej liczba drużyn z całej Polski. Za każdym razem profesjonalny turniej prowadzony i zorganizowany tak sprawnie, że ciężko komukolwiek dorównać do tego poziomu. Za każdym razem super atmosfera, nowe znajomości, możliwość rozmowy o siatkówce i nie tylko z ludźmi z całej Polski. Za każdym razem uśmiechnięty i zapracowany Damian, zawsze wspierający Kuba, biegający po całej hali z aparatem fotograf, wykonujący tytaniczna pracę sędziowie, zawsze mili państwo witający wszystkich przy wejściu na halę i cała społeczność GLKS Nadarzyn, która ogarnia boiska i tematy techniczne.

Jeździmy tam z Zawiercia od lat... Czy ktoś nam każe tam jechać? Czy ktoś nas do tego zmusza? NIE! Po prostu chcemy tam być... Bo Nadarzyn jest magiczny i ma swój klimat! Wiecie co? Już czekamy na kolejny Nadarzyn.

/Marcin Kalicki/

Fot. Paweł Oleksiak Fotografia/Sekcja Siatkówki GLKS Nadarzyn

KOMENTARZE

aktualności

więcej z działu aktualności

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda