mobile
REKLAMA

12. PZU Półmaraton Warszawski

W niedzielę, 26 marca ulicami stolicy pobiegli sportowcy w 12. PZU Półmaratonie Warszawskim. Biegacze mieli do pokonania dystans 21 km i 97,5 metra, dystans równy połowie biegu maratońskiego.

Andrzej Sitko
12. PZU Półmaraton Warszawski

Start i meta półmaratonu znajdowała się na Placu Teatralnym. Trasa biegła ulicami Krakowskie Przedmieście, Nowy Świat, Al. Ujazdowskie, Belwederska, Gagarina, Podchorążych, Agrykola, Myśliwiecką, Rozbrat, Ludną, Solec, Tamka. Mostem Świętokrzyskim biegacze przenieśli się na Pragę i tam min. ulicami Jagiellońską, Ratuszową wbiegli na Most Gdański, by z powrotem znaleźć się na Śródmieściu.

Organizatorzy zapewnili biegaczom punkty nawodnienia i miejsca, gdzie mogli posilić się. Kibice zapewniali na trasie bardzo ważny element każdego startu w zawodach -doping. Na skrzyżowaniu ulic Rozbrat i Ludnej do biegu dopingowali działacze Amnesty International.

Pierwszy na metę wbiegł John Kipsang Lotiang z Kenii. Zwycięzca potrzebował 1 godziny, 1 minuty i 12 sekund na pokonanie trasy. Drugi w kategorii open mężczyzn był Masresha Biseteng z Etiopii (01:01:41). Trzeci na mecie był jego rodak Hunegnaw Mesfin (01:01:42) . Najszybszym Polakiem był pochodzący z Etiopii Yared Shegumo (01:03:45) i zajął 7 miejsce. W kategorii open kobiet triumfowała Ayantu Gemechu Abdi z Etiopii (01:10:26). Drugie miejsce zajęła Kenijka Peninah Arusei (01:11:31). Trzecie jej rodaczka Christine Moraa Oigo (01:11:50). Najszybsza Polka Olga Ochal (01:14:05) zajęła 7 miejsce.

- W PZU Półmaratonie Warszawskim biegniemy po raz trzeci. Biegamy też ultramaratony. W zeszłym roku braliśmy udział w Grossglockner Ultra Trail. Przebiegliśmy też razem Bieg Siedmiu Dolin w Krynicy Górskiej na dystansie 65 km. Dwa lata temu biegliśmy w półmaratonie w Berlinie. Tam startowało 30 tysięcy osób. W tym roku, w lutym biegłam w Tokio. Przed wejściem na tokijski maraton biegacze byli skrupulatnie sprawdzani, sprawdzane były worki depozytowe, skanowane opaski. Tutaj trochę zabrakło organizacji. W strefie biegacza mogli być praktycznie wszyscy. Punkt z ciepłym posiłkiem powinien być w pobliżu depozytów. Biegacz po biegu chce jak najszybciej się przebrać, a nie szukać takiego punktu. W sumie jesteśmy bardzo zadowoleni. Pobiliśmy swoje ‘życiówki”. Jak nam zdrowie i forma pozwoli w przyszłym roku też pobiegniemy.- powiedziała Marta Grzesik, która biega razem z mężem Jędrzejem Grzesik.

Oprócz zawodowców w półmaratonie wystartowali biegacze, którzy na dystansie 21 km i 97,5 metra debiutowali.

- To był mój pierwszy w życiu półmaraton. Biegam od 5 lat, ale z przerwami. Do dzisiejszego biegu przygotowywałam się od 13 listopada zeszłego roku. Myślałam, że będzie trudniej. Najciężej było na podbiegu na Moście Gdańskim. To był ok. 18 kilometr trasy. Tak długiego dystansu jeszcze w życiu nie przebiegłam, maksymalnie 16 km. Atmosfera biegu była rewelacyjna, fantastyczni kibice i świetna organizacja. Jestem zadowolona ze swojego wyniku, tym bardziej, że nie wiedziałam czego mam się spodziewać. Starałam się równomiernie rozłożyć siły. I mi się udało. Kolejnym wyzwaniem jakie jest przede mną to Runmagedon 27 maja br. w Warszawie. Nigdy wcześniej nie biegłam w Runmagedonie. - powiedziała Agata Szymańska.

KOMENTARZE

aktualności

więcej z działu aktualności

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda