57-latka straciła setki tysięcy złotych, oszukana "na policjanta"
57-letnia kobieta z powiatu kutnowskiego padła ofiarą przestępców, którzy podając się za policjantów, wyłudzili od niej kilkaset tysięcy złotych. Oszukana, pod wpływem manipulacji, dokonywała przelewów na obce konta w bankach w Łodzi i Warszawie. Kobieta została powstrzymana przed dalszą stratą pieniędzy dzięki wspólnym działaniom prawdziwych policjantów

Oszustwo miało miejsce 19 sierpnia, gdy do 57-latki zadzwonił mężczyzna podający się za funkcjonariusza policji. Powiedział jej, że bierze udział w tajnej akcji przeciwko przestępcom, którzy rzekomo planowali włamanie na jej konto bankowe. Oszust zmanipulował kobietę, przekonując ją, że aby chronić swoje oszczędności, musi bezwzględnie wykonywać jego polecenia.
– Rzekomy funkcjonariusz był na tyle wiarygodny, że kobieta postępowała zgodnie z jego wytycznymi. Udała się najpierw do Łodzi a następnie do Warszawy gdzie dokonywała przelewów na obce konta z kilku banków, na kwotę opiewającą łącznie na kilkaset tysięcy złotych. – informuje asp. Daria Olczyk z policji w Kutnie.
Policja przypomina, że funkcjonariusze nigdy nie żądają pieniędzy przez telefon ani nie pośredniczą w przekazywaniu gotówki w ramach operacji. Nie informują też telefonicznie o prowadzonych działaniach. Prawdziwy policjant w ubraniu cywilnym musi zawsze okazać legitymację służbową w sposób umożliwiający odczytanie danych.
Oszuści często stosują presję psychiczną, dzwoniąc wielokrotnie, aby uniemożliwić ofierze kontakt z rodziną. Wykorzystują też szantaż emocjonalny, jeśli wyczują jakiekolwiek wątpliwości.
Policja apeluje o szczególną ostrożność i ograniczone zaufanie. W przypadku podejrzanego telefonu, należy natychmiast zadzwonić do bliskiej osoby lub bezpośrednio na numer alarmowy 112. Poinformowanie o takich próbach oszustwa może uchronić innych przed utratą oszczędności.
fot.pixabay