Areszt za rozbój
Śródmiejscy policjanci po krótkim pościgu zatrzymali dwie osoby, podejrzane o rozbój. Jak stwierdził świadek, napastnicy zaczepili pokrzywdzonego na przystanku, pobili go, ukradli mu portfel i uciekli. Za to przestępstwo 53-latkowi i jego 39-letniemu koledze grozi teraz do 12 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło po 22:00 na jednym z przystanków autobusowych. Napastnicy podeszli do siedzącego tam mężczyzny, zaczęli uderzać go pięściami po twarzy, a kiedy upadł, wyjęli mu portfel z kieszeni spodni i uciekli.
Świadkiem zdarzenia była kobieta, która o tym co widziała, powiadomiła policję. Na miejscu już po chwili pojawili się śródmiejscy wywiadowcy. To oni na podstawie rysopisów sprawców i kierunku ich ucieczki, po krótkim pościgu zatrzymali dwóch mężczyzn, których świadek rozpoznał, jako sprawców rozboju. Napastnicy zabrali swojej ofierze 100 złotych oraz 10 euro.
Obaj mężczyźni w prowadzonym przez prokuraturę śledztwie usłyszeli już zarzut rozboju i na jej wniosek decyzją sądu, zostali tymczasowo aresztowani na 3 miesiące. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje do 12 lat pozbawienia wolności.
Źródło: Komenda Stołeczna Policji