Autobus przodem proszę!
Już przez 58 skrzyżowań w stolicy autobusy mają przejazd priorytetowy. Dzięki algorytmowi, który dynamicznie steruje sygnalizacją świetlną, pojazdy transportu publicznego krócej czekają na światłach, a pasażerowie mogą szybciej dotrzeć do celu
Autobusy Warszawskiego Transportu Publicznego korzystają z tej samej, wspólnej dla wszystkich uczestników ruchu infrastruktury drogowej. Kilkadziesiąt kilometrów buspasów ułatwia im przejazd, ale to wybrane odcinki tras – poza tym sygnalizacja świetlna jest wspólna dla wszystkich pasów ruchu. Dlatego w Warszawie coraz więcej skrzyżowań ma priorytety dla autobusów, które w taki sposób sterują ruchem, by zapewnić jak najlepszą płynność i sprawny przejazd na światłach dla jak największej liczby autobusów.
Jak działa priorytet?
Każdy z warszawskich autobusów na bieżąco wysyła do centralnego systemu różne dane – m.in. swoją pozycję, prędkość, numer linii, liczbę pasażerów. Przygotowana w Zarządzie Transportu Miejskiego aplikacja zbiera dane z pojazdu, analizuje parametry jego ruchu na drodze i przekazuje odpowiednie informacje do systemu sygnalizacji świetlnej i sterownika na konkretnym skrzyżowaniu. Wszystko odbywa się w czasie rzeczywistym.
Priorytet zależy od wielu czynników – takich, jak np. natężenie ruchu wszystkich pojazdów czy liczba autobusów na ulicach poprzecznych. Jeśli dzięki priorytetowi autobus przejedzie przez skrzyżowanie o jeden cykl wcześniej, zyska do dwóch minut na czasie przejazdu. Istotne jest również to, że można go przygotować nawet dla jednej wybranej linii i na konkretnym skrzyżowaniu.
Algorytm steruje ruchem
Warszawa wprowadza priorytety autobusowe sukcesywnie na coraz większej liczbie skrzyżowań – rozwiązanie to testowane było najpierw na ulicy Puławskiej (dla skrzyżowań z al. Lotników i ul. Niedźwiedzią) oraz na Wale Miedzeszyńskim (przy ul. Przewodowej i Ogórkowej). Wyniki były zgodne z oczekiwaniami – dzięki priorytetowi autobusy komunikacji miejskiej traciły mniej czasu, rzadziej lub krócej stały na czerwonym świetle.
212 na fali
Jak zastosowanie algorytmu sterującego ruchem wygląda w praktyce? Bardzo ciekawe rozwiązanie działa na skręcie z ulicy Radzymińskiej i Jórskiego. Skręcający tam w lewo autobus linii 212 jest wykrywany przez system już na ulicy Trockiej. Jeśli w tym czasie na Radzymińskiej tworzy się kolejka samochodów do skrętu w lewo, to równocześnie dostaje ona dodatkowe zielone światło, żeby „wyczyścić” miejsce dla autobusu, który przejedzie dopiero w trakcie następnego cyklu. Nawet jeśli kolejka nie zniknie zupełnie, to będzie krótsza. Autobus pokona wtedy newralgiczny moment w trakcie jednego cyklu zmiany świateł.
Dzięki temu rozwiązaniu korzystają także kierowcy aut. Po wdrożeniu rozwiązania ZTM prowadził obserwacje ruchu na tamtym odcinku ulicy Radzymińskiej. Wcześniej regularnie zdarzało się, że kierowcy samochodów zjeżdżali ze środkowego pasa, żeby wjechać na pas do lewoskrętu. Już kilka dni po uruchomieniu priorytetu zauważyli, że od razu warto jechać lewym pasem. Warto dodać, że to rozwiązanie nie funkcjonuje przez cały czas, ale tylko w momentach, gdy zbliża się autobus – chodzi o to, by utrzymać płynność ruchu samochodów jadących od strony Marek.
Nocą przy Centralnym
Autobusy nocne to ważny element sieci WTP, dlatego powinny kursować sprawnie i punktualnie. Chociaż jeżdżą po raczej pustych ulicach, to mają tak ułożone trasy, że pokonują wiele zakrętów i skrzyżowań, na których tracą cenny czas. Dodatkowo zdarza się, że muszą czekać na czerwonym świetle, nawet jeśli na poprzecznej ulicy jest pusto i jedyny samochód dawno już zjechał ze skrzyżowania. Dlatego ZTM zajął się organizacją ruchu w okolicach Dworca Centralnego. Stąd we wszystkie strony miasta wyruszają nocne autobusy.
Godzina startu dla wszystkich linii jest wspólna, a po drodze, jeszcze zanim autobusy wjadą w ulicę Emilii Plater, napotykają przejście dla pieszych z sygnalizacją świetlną. Po chwili trafiają na kolejne skrzyżowanie i światła przy Alejach Jerozolimskich. W takiej sytuacji – bez wsparcia ze strony priorytetu – trudno im sprawnie wyruszyć w trasę.
Obecnie system reaguje na pozycję autobusów oraz rozkład jazdy. Gdy ruszają pierwsze, to system sygnalizacji świetlnej przygotowuje się i „wypuszcza” je z pętli. Dopiero w momencie, gdy wyjeżdżające pojazdy dojadą do skrzyżowania z Alejami Jerozolimskimi i muszą się zatrzymać, algorytm zmienia – przy wyjeździe z pętli – z powrotem światło na czerwone.
Obie sygnalizacje – ta przy pętli i ta przy skrzyżowaniu z Alejami Jerozolimskimi –współpracują ze sobą. Zwłaszcza, że dodatkowo jest tu jeszcze priorytet tramwajowy. Nocą, czyli kiedy tramwajów jest mało lub w ogóle nie jeżdżą to światło zielone, regulujące wyjazd z ulicy Emilii Plater w stronę Alej Jerozolimskich, świeci nawet przez 65 sekund (standardowo ok. 25-30 sekund) i autobusy nocne mogą sprawnie wjechać w Aleje, następnie jechać w „zielonej fali”, bez zatrzymania – aż za skrzyżowanie z ul. Marszałkowską.
Kolejne skrzyżowania z zieloną falą
System priorytetu dla autobusów funkcjonuje też w dzień, ale musi działać inaczej niż nocą – Aleje Jerozolimskie to arteria z dużym ruchem tramwajowym, autobusowym i pojazdów prywatnych. Dlatego jego działanie skupia się na wyjeździe z pętli na ulicę Emilii Plater. W uproszczeniu można powiedzieć, że światło „sprawdza”, jak wiele pojazdów czeka do wyjazdu w Aleje Jerozolimskie. Na tej podstawie puszcza autobus. Jeśli końcowy fragment ul. Emilii Plater jest zapełniony pojazdami, to algorytm „przytrzyma” autobus, aby po ruszeniu z pętli nie stanął w poprzek ulicy.
Efekty działania tego systemu już widać. Punktualniej startują spod Dworca Centralnego autobusy linii N37. Z kolei N25, czy N43, które oczekując na wyjazd „łapały” po minucie opóźnienia, teraz wyruszają na trasy punktualnie. Sprawniej wyruszają na trasę w porannym szczycie również autobusy linii 131 – teraz zajmuje im to średnio ponad dwie minuty mniej.
Dziś na liście skrzyżowań współpracujących z systemem priorytetu ZTM i reagujących na ruch autobusów jest 58 miejsc w Warszawie. To m.in. skrzyżowanie al. gen. W. Sikorskiego i Czarnomorskiej, Łopuszańskiej z Orzechową i Przedpole czy nocny priorytet na skrzyżowaniu Czerniakowskiej z J. Gagarina. ZTM ma w planach objęcie priorytetem kolejnych skrzyżowań w stolicy.
fot.ZTM/UMW