Choroba lokomocyjna
Częsta przypadłość u dzieci, ale również u dorosłych a nawet u zwierząt. Czy można ją pokonać w naturalny sposób?
Zrobiło się w końcu słonecznie, zima ustąpiła miejsca wiośnie i nareszcie można ruszyć na wycieczki samochodowe, by delektować się odpoczynkiem na łonie natury. Wyjazd tego typu jest przyjemnością, ale nie dla wszystkich. Nie każdy jest w stanie podróżować bez szwanku dla własnego zdrowia. Kinetoza, popularnie zwana chorobą lokomocyjną potrafi dać o sobie znać w różnych środkach transportu. To zespół objawów, które manifestują się nie tylko w czasie jazdy samochodem, ale również w trakcie podróży autobusem, statkiem lub samolotem. Szacuje się, że co trzecia osoba na świecie cierpi na chorobę lokomocyjną.
Przyczyną tej dolegliwości jest róznica pomiędzy subiektywnym, wzrokowym postrzeganiem przez nas ruchu a sygnałami odbieranymi przez błędnik, który odpowiada za zmysł równowagi. Mózg otrzymuje rozbieżne dane i to powoduje dokuczliwe objawy, takie jak nudności, bóle głowy, zmęczenie, senność, suchość w jamie ustnej, potliwość oraz wymioty.
Jak sobie radzić w sytuacji, gdy już jesteśmy w jadącym pojeździe i nagle zaczynamy się źle czuć?
Ważne jest opanowanie i spokój, ale trudno doradzać coś takiego dzieciom, które w takiej sytuacji nie panują nad swoim ciałem. Istotne jest patrzenie w jeden punkt, który nie zmienia położenia, tak by oczy widziały ten sam rodzaj ruchu, który odczuwa błędnik oraz receptory w mięśniach, stawach lub na powierzchni skóry. Należy zawsze siadać zgodnie z kierunkiem jazdy i patrzyć na horyzont. Decydując się na jazdę pojazdem należy wybierać miejsca w jego środkowej części, tak by siedzieć jak najdalej osi kół. Konieczne jest zjedzenie lekkiego posiłku przed podróżą. Nie należy brać na drogę gazowanych napojów. W czasie podróży nie powinno się czytać, zaglądać do telefonu czy pisać smsów. Jeśli mamy złe samopoczucie w czasie jazdy, otwórzmy nieco okno i wpuśćmy z zewnątrz trochę chłodnego powietrza, to orzeźwia i redukuje nudności. Trzeba oddychać spokojnie i głęboko, unikać drażniących zapachów.
Przed objawami choroby lokomocyjnej można oczywiście zabezpieczyć się przed podróżą. Dostępnych jest wiele preparatów, które działają tonizująco na organizm, jednak wykazują one również skutki uboczne w postaci nadmiernej senności i suchości w ustach.
Naukowe badania dowiodły, że szczególnie skuteczne działanie, w przypadku choroby lokomocyjnej, wykazuje naturalny imbir. Korzeń ten redukuje tendencję do wymiotów i uczucie zawrotów głowy w czasie podróży. Wyciąg z imbiru doskonale łagodzi niestrawność i wszelkie zaburzenia ze strony układu pokarmowego. Co najbardziej istotne imbir nie wywołuje senności i otępienia, tak jak dzieje się to w przypadku innych leków zmniejszających objawy choroby lokomocyjnej. Korzeń imbiru jest bardzo dobrze przyswajany przez ludzki organizm i może być podawany nawet dzieciom od 3 roku życia. Dostępne do tej pory preparaty, działające łagodząco na objawy choroby lokomocyjnej, powodowały, że osoba je przyjmująca po prostu zapadała w sen i w takiej postaci zazwyczaj spędzała podróż, nie mając pojęcia o tym, co ją otaczało. Imbir lub preparat na jego bazie nie zaburza świadomości. Należy przyjmować go na pół godziny przed podróżą a jeśli zajdzie taka potrzeba można wziąć dodatkową dawkę w czasie podróży.
Innym naturalnym sposobem na chorobę lokomocyjną jest napar ze sproszkowanego cynamonu i goździków. Napar, w proporcjach łyżeczka cynamonu i goździków na szklankę wody, należy gotować przez około 10 minut na małym ogniu i podawać posłodzony najlepiej ksylitolem.
By złagodzić nudności w czasie jazdy zalecane jest picie małymi łykami zimnej wody. Wsparciem będzie również witamina B1, jednak przyjmowanie jej trzeba rozpocząć na dłuższy czas przed planowaną podróżą. Witamina B1 bierze udział w przekazywaniu impulsów nerwowych łagodząc problemy z błędnikiem.
Wiele osób cierpiących z powodu choroby lokomocyjnej podkreśla jedno - interesująca rozmowa w czasie podróży, to najlepsze i najbezpieczniejsze lekarstwo na tę męczącą dolegliwość. Uwaga skupiona na czymś innym niż podróż pomaga ją przetrwać bez zbędnych sensacji ze strony układu trawienia i równowagi. Tak więc zadbajmy o to, by podróż minęła przyjemnie a wszelkie medykamenty okażą się zbędne.
Agata Mościcka