mobile
REKLAMA

„Cieszymy się, że kolejny raz mogliśmy dołożyć swoją cegiełkę do popularyzacji siatkówki”

O udanym sezonie w Nadarzynie, rozgrywkach seniorskich i młodzieżowych, największym turnieju w Polsce i planach na kolejne miesiące z Damianem Krzemińskim, Prezesem Sekcji Siatkówki GLKS Nadarzyn rozmawia redaktor Marcin Kalicki.

Marcin Kalicki
„Cieszymy się, że kolejny raz mogliśmy dołożyć swoją cegiełkę do popularyzacji siatkówki”

Marcin Kalicki: To był niezwykle udany sezon w wykonaniu Sekcji Siatkówki GLKS Nadarzyn. Ale po kolei. Ubiegły rok to tradycyjnie już lubiane i popularne turnieje w hali przy ul. Żółwińskiej…

Damian Krzemiński: Za nami bardzo pracowity, ale zarazem bardzo udany sezon. Dużo dobrego grania i nasze jak pan redaktor określił „lubiane turnieje”. Cieszymy się, że kolejny raz mogliśmy dołożyć swoją cegiełkę do popularyzacji siatkówki. Nadarzyn, czyli siatkarskie serce Polski, bije mocno przez cały rok. W tym sezonie, zgodnie z planem, było wszystko, od rozgrywek amatorskich, poprzez turnieje dla zespołów ligowych seniorek i seniorów. Nie zabrakło rozgrywek młodzieżowych – młodziczek i kadetek czy kilku turniejów w kategoriach dwójek, trójek i czwórek dziewcząt. Zrealizowaliśmy dwie edycje NALD, pierwszy ogólnopolski turniej singli chłopców i największy turniej singli w historii polskiej siatkówki, w którym udział wzięło aż 216 zespołów. W ciągu mijającego sezonu byliśmy organizatorem ponad 40 turniejów jednostkowych i dwóch edycji ligi amatorskiej. W nadarzyńskich zawodach udział wzięło niespełna 10 000 uczestników, drużyny z 14 województw naszego kraju. Jako Prezes cieszę się, że dzięki zaangażowaniu całego naszego zespołu Nadarzyn jest jasnym punktem na siatkarskiej mapie Polski.

Puchar za awans do I Ligi Mazowieckiej zdobyły seniorki nadarzyńskiego klubu. Spodziewał się Pan, że już w pierwszym sezonie zawodniczki wywalczą awans do wyższej ligi?

Tak. Tworząc zespół wraz z trenerką Martą Filipowicz nie braliśmy pod uwagę innego rezultatu niż awans do I ligi. Zespół w 90% złożony został z naszych wychowanek i byłych zawodniczek, które posiadają m in. doświadczenie z lig centralnych Polskiego Związku Piłki Siatkowej. Część z dziewcząt grała w naszych barwach gdy, przy Żółwińskiej odbywały się spotkania II ligi PZPS. Grająca pani trener, posiadająca doświadczenie zawodnicze z parkietów zaplecza ekstraklasy, fajnie poukładała zespół, a w konsekwencji wywalczył awans, notując tylko jedną porażkę w całym sezonie. Miło było patrzeć jak nasze wychowanki, które stawiały swe pierwsze siatkarskie kroki przy Żółwińskiej – dziś dorosłe kobiety, część posiadająca własne potomstwo, ciężko trenują, a gra w siatkówkę sprawia im ogromną radość jak w czasach gdy były młodziczkami czy kadetkami. Zespół dobrze się rozwija, jestem pewien, że w przyszłym sezonie trochę namiesza w tabeli.

W I Lidze Mazowieckiej zagrają także seniorzy. Podopieczni trenera Piotra Przychodzkiego mieli trudniejsze zadanie, bowiem po wygraniu rundy zasadniczej musieli jeszcze pokonać rywali w fazie play-off…

Było tu drugie podejście do awansu. W zeszłym sezonie polegliśmy w I rundzie play-off, w tym wywalczyliśmy upragniony awans, chodź było gorąco. Trener Przychodzki zebrał dobrą grupę do ciężkiej pracy. Pracę trenera wsparł Bartek Kruszewski, ceniony w środowisku siatkarskim trener przygotowania motorycznego. W fazie grupowej zespół doznał jednej porażki lecz zdecydowanie wygrał swoją grupę. Play-off….. i znów dramat w pierwszym spotkaniu. Powtórzy się scenariusz z zeszłego sezonu, porażka na wyjeździe za trzy punkty, rewanż wygrany za trzy punkty i o awansie do II rundy decydował złoty set - loteria. Tym razem szczęście było po naszej stronie. Dwumecz o awans ułożył się po naszej myśli i zaliczyliśmy pierwszy w historii klubu awans do I Ligi Mazowieckiej.

Bardzo dobrze spisał się również zespół młodziczek, który został zatrzymany dopiero w turnieju półfinałowym Mistrzostw Polski. Tego się Prezes spodziewał po drużynie?

Wynik bardzo dobry, w pełni satysfakcjonujący – chodź apetyt rośnie w miarę jedzenia. Michał i Klaudia Jagusiak to marka znana na całym Mazowszu, którzy gwarantują wysoki poziom szkolenia. Kilka lat temu, gdy Michał  przejmował stery, postawił sobie za cel awans do finałów Mistrzostw Mazowsza i pokazanie się z dobrej strony na arenie krajowej. Kilka lat ciężkiej, codziennej pracy doprowadziły zespół Michała i Klaudii Jagusiak do trzynastego miejsca w kraju. Czuje malutki niedosyt związany z brakiem medalu podczas Mistrzostw Mazowsza. Medal był na wyciągnięcie ręki. Dwa zwycięstwa Varsovia, dwa MOS, dwa Nadarzyn i….. małe punkty zdecydowały, że to nasze siatkarki pozostały bez medalu. Szkoda, bo medal – poza ogromnym prestiżem, zapewniłby zawodniczkom dwunastomiesięczne stypendium sportowe Wójta Gminy Nadarzyn, a zabrakło do pełni szczęścia kilku piłek. No nic, pracujemy dalej.

W przyszłym roku będzie medal?

Zespół jest obecnie w fazie przebudowy. W Nadarzynie zawsze stawialiśmy na ciężką pracę. O ile inne kluby, bazujące na ściąganiu zawodniczek z zewnątrz – zamiast szkolić od najmłodszych kategorii, nie namieszają to w najbliższym sezonie powinniśmy walczyć o wysokie miejsce w lidze młodziczek oraz awans do I ligi kadetek.

Wisienką na torcie, mimo iż nie były to ostatnie zawody w sezonie, był Turniej Singli o Puchar Toddi Trade. Jak organizuje się największe zawody siatkarskie w Polsce?

Wielomiesięczne przygotowania i jeden intensywny dzień zawodów. Spełniłem swoje kolejne, siatkarskie marzenie. W Dniu Dziecka w Nadarzynie rywalizowało 216 zespołów singli dziewcząt oraz 40 singielków chłopców. Największy turniej singli w historii polskiej siatkówki. Podczas otwarcia nie zabrakło VIP-ów, bez wsparcia, których te zawody by się nie odbyły na takim poziomie. Gościliśmy Dariusza Zwolińskiego – Wójta Gminy Nadarzyn, Adriana Ejssymonta – Starostę Pruszkowskiego, Jacka Żukowskiego – przewodniczącego Rady Gminy Nadarzyn, radnych powiatowych, pracowników starostwa oraz Urzędu Gminy Nadarzyn. Wielkie podziękowania za obecność kieruję także na ręce pana redaktora.

To było ogromne przedsięwzięcie, dwadzieścia jeden boisk, ponad pięćdziesiąt osób zaangażowanych w organizację tego wydarzenia, tysiące uśmiechów i ogromny sukces, będący dla mnie motywacją do dalszej pracy. Stworzyliśmy piękne wydarzenia o Puchar Toddi Trade. Cieszę się, że projekt turniejów w Nadarzynie skupia wokół siebie wielu pasjonatów siatkówki, którym przyświeca ten sam cel – organizacji bezpłatnych inicjatyw dla dzieci na najwyższym światowym poziomie. Od kilku lat organizujemy wydarzenia sportowe oparte o ten sam „trzon” osobowy. To duży pozytyw. Dzięki temu rozumiemy się praktycznie bez słów.
Przy okazji organizacji tego wydarzenia wsparła nas dwójka bardzo doświadczonych specjalistów, Leszek Papież – Przewodniczący Wydziału Sędziowskiego Mazowiecko-Warszawskiego Związku Piłki Siatkowej oraz jeden z koordynatorów mazowieckiego Kindera. Zarządzać takim zespołem to ogromny zaszczyt.

Przeprowadziliście i zorganizowaliście szereg inicjatyw dla mieszkańców gminy, a także mazowieckich drużyn. Wystarczy wspomnieć NALD, Turniej Mixtów o Puchar Przewodniczącego Rady Gminy, Nadarzyński Piknik Siatkarski, Otwarte Mistrzostwa Gminy Nadarzyn w Piłce Siatkowej. Mieszkańcy chętnie biorą udział w takich wydarzeniach?

Zainteresowanie zawodami jest spore. Cieszę się, że możemy realnie wpływać na popularyzację sportu w naszej okolicy. Przez lata skupialiśmy się na działaniach głównie dla dzieci i młodzieży. Celem na ten sezon było poszerzenie oferty o wydarzenia dla amatorów i pasjonatów. Przemyślana strategia, wsparcie Gminy Nadarzyn, Powiatu Pruszkowskiego, Samorządu Województwa Mazowieckiego oraz Ministerstwa Sportu i Turystyki pozwoliły nam rozwinąć skrzydła także w tej dziedzinie. Codziennie pracujemy na to, aby organizowane przez nas wydarzenia sportowe były bezpłatne i ogólnodostępne dla różnych grup wiekowych. Mam nadzieję, że uda się utrzymać częstotliwość organizowanych wydarzeń. Warto wspomnieć także o zajęciach rodzinnych prowadzonych przez cenionego w świecie siatkarskim Marka Rybaka, w których uczestniczyło w sumie ponad 150 uczestników.

Teraz dla siatkarek i siatkarzy czas na długo wyczekiwane wakacje. Czym nas zaskoczy Sekcja Siatkówki GLKS Nadarzyn w nadchodzącym sezonie? Jakie cele ma klub na najbliższe dwanaście miesięcy?

Stawiamy ciągle na rozwój. Mamy kilka pomysłów w zanadrzu. Na razie nie chciałbym ich zdradzić, ale gorąco wierzę, że przynajmniej jeden z nich zaciekawi wielu odbiorców – nawet takich, którzy wcześniej o nas nie słyszeli. Wynikowo - planujemy utrzymanie w I lidze seniorek i seniorów, awans do I ligi kadetek, awans do ½ Mistrzostw Mazowsza Młodziczek. Organizacyjnie – czeka nas mała ewolucja, małe korekty w schemacie organizacyjnym i na pewno dużo ciężkiej, systematycznej pracy. Mam zespół fantastycznych ludzi, wśród których panuje wyjątkowa atmosfera. Wspiera nas wiele instytucji i sponsorów, którym serdecznie dziękuję. Wiele jeszcze przed nami. Do końca roku zaplanowaliśmy jeszcze więcej zajęć rodzinnych niż poprzednio, treningi przygotowania motorycznego w czterech grupach, trzecią edycję NALD 2025, dwa turnieje dla amatorów, po jednym dla seniorów i seniorek, po dwa turnieje dla kadetek, młodziczek, czwórek, trójek i dwójek. W grudniu zorganizujemy po raz pierwszy w naszej historii turniej dwójek chłopców. Będzie się działo! A o wszystkich naszych poczynaniach będzie można przeczytać na stronach Informatora Stolicy – naszego niezawodnego Partnera Medialnego.

Już za niespełna miesiąc zaczynamy przygotowania do nowego sezonu – trzymajcie kciuki.

Dziękuję za rozmowę.

Fot. Paweł Oleksiak Fotografia/Sekcja Siatkówki GLKS Nadarzyn

KOMENTARZE

aktualności

więcej z działu aktualności

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda