Co się stało z zabytkową płaskorzeźbą?
Wojewódzki Konserwator Zabytków na wniosek Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego wydał kontrowersyjną decyzję, pozwalającą na demontaż płaskorzeźby z budynku dawnego szpitala przy ul. Działdowskiej 1/3. Dzielnica zwróciła się do Rektora WUM z apelem o renowację płaskorzeźby i jej powrót na dawne miejsce.
Zabytkowa płaskorzeźba ozdabiała pierwotnie Szpital Dziecięcy im. Karola i Marii, który mieścił się kiedyś przy ul. Leszno. W trakcie II Wojny Światowej placówka została zniszczona i nigdy później jej nie odbudowano. Szpital przeniósł się na ul. Działdowską 1/3, a wraz z nim płaskorzeźba. Wpisana do rejestru zabytków nieruchomość jest własnością Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, jednak od kilku lat stoi pusta i jest przeznaczona na sprzedaż, ponieważ WUM wybudował nową siedzibę zlokalizowaną na Ochocie.
Teraz, decyzją Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków który przychylił się do wniosku WUM, płaskorzeźba zniknęła z elewacji zabytkowego szpitala. W uzasadnieniu decyzji czytamy, że każde działanie mogące naruszyć substancję lub mogące prowadzić do zmiany wyglądu obiektu wpisanego do rejestru zabytków wymaga stosownej decyzji. Konserwator w uzasadnieniu stwierdza również, że płaskorzeźba posiada dużą wartość i jest świadkiem historii Szpitala Pediatrycznego jako instytucji, jednak nie jest integralną częścią zabytkowego budynku przy Działdowskiej.
- Jesteśmy zdumieni decyzją Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Oburzeni są również wolscy społecznicy - mówi Krzysztof Strzałkowski, Burmistrz Dzielnicy Wola. - Uważamy, że demontaż płaskorzeźb znacząco wpływa na wygląd zabytkowego szpitala, a wręcz go szpeci. To przecież kawał historii naszej Dzielnicy i nie powinno się z nim obchodzić w ten sposób - dodaje.
Po ogłoszeniu kontrowersyjnej decyzji i zdjęciu płaskorzeźb z elewacji budynku władze Woli zwróciły się do WUM o wyjaśnienia. Dzielnica jest zdania, że relief powinien wrócić na swoje dawne miejsce.
Źródło: Urząd Dzielnicy Wola