Czas na Suzuki Puchar Polski!
Kilka dni po meczu ligowym w Radomiu, Legia ponownie zmierzy się z HydroTruckiem, tym razem w ćwierćfinale Suzuki Pucharu Polski w Arenie Ursynów.
Mecz ligowy przez większość spotkania toczył się pod dyktando radomian. Legia dopiero w czwartej kwarcie zaczęła odrabiać straty i robiła to w ekspresowym tempie. 17 punktów różnicy zostało zniwelowanych w raptem kilka minut (m.in. dzięki dobrej skuteczności z dystansu Kahlila Dukesa), a po trafieniu Mariusza Konopatzkiego, Legia prowadziła jednym punktem. W kolejnych akcjach lepiej spisywali się gracze HydroTrucku, którzy wymusili straty stołecznych graczy, a sami punktowali z dystansu, jak i linii rzutów wolnych. Legioniści co prawda mieli rzut na dogrywkę, ale próba Michała Michalaka nie znalazła drogi do celu.
Po tym meczu obie drużyny znają doskonale swoje mocne i słabe strony. Jak przyznawał po meczu trener Robert Witka, HydroTruck przygotowywał się przede wszystkim na obronę strefową Legii 1-3-1, a tymczasem w czwartej kwarcie, kiedy legioniści zaczęli ją stosować, zupełnie sobie z nią nie mogli poradzić. Trener Tane Spaseva na pewno cieszy coraz lepsza dyspozycja Kahlila Dukesa, który nie tylko trafia z lepszą skutecznością, ale przede wszystkim, przebywając na parkiecie, wnosi coraz więcej także w grze obronnej. Szkoleniowiec coraz częściej stawia na Jakuba Nizioła, który w Radomiu zapisał na swoim koncie 13 punktów i 6 zbiórek. W miniony piątek na boisku nie pojawił się Filip Atczak, którego występ również w starciu w ramach Suzuki Pucharu Polski stoi pod znakiem zapytania.
Legia Warszawa po raz trzeci z rzędu zagra w 1/4 finału Suzuki Pucharu Polski, ale do tej pory ani razu w żadnej z tych trzech prób, nie zdołała awansować do półfinału. O ile porażka przed dwoma laty ze Stelmetem nie była większą niespodzianką, to przed rokiem przegrana z Polpharmą na pewno sprawiła zawód warszawskiej publiczności. W obecnym sezonie Legia w lidze radzi sobie zdecydowanie poniżej oczekiwań, ale humory poprawić może bez wątpienia udany udział w rozgrywkach krajowego pucharu. HydroTruck Radom przed rokiem nie zakwalifikował się do turnieju finałowego Suzuki Pucharu Polski. Obecnie w tabeli Energa Basket Ligi zajmuje 10 miejsce i walczy o udział w fazie play-off.
Początek czwartkowego, ćwierćfinałowego meczu Suzuki Pucharu Polski w Arenie Ursynów o godzinie 18:00, transmisja w Polsacie Sport. Zwycięzca tego meczu zamelduje się w półfinale w którym zmierzy się z lepszym z pary Start Lublin – Anwil Włocławek.